Bp Muskus o apostazji: "Jako ludzie Kościoła możemy dać poczucie, że droga powrotu jest zawsze otwarta"

Bp Damian Muskus OFM (fot. Archidiecezja Krakowska / YouTube.com)
Deon.pl / tk

Ostatnio o apostazji, czyli całkowitym porzuceniu wiary chrześcijańskiej i odejściu z Kościoła słyszy się coraz częściej. Głównie za sprawą znanego piosenkarza Dawida Podsiadły, który zapowiedział swoje odejście z Kościoła. Do apostazji odniósł się na Facebooku biskup Damian Muskus.

Publikujemy treść wypowiedzi biskupa Muskusa na temat odchodzenia z Kościoła:

DEON.PL POLECA


To już nie są sporadyczne przypadki. O publicznym wyrzekaniu się Kościoła, formalnych i nieformalnych odejściach słyszymy coraz częściej. Pojawiają się różne powody, dla których ludzie decydują się zerwać więź z Kościołem. Jednak jednym z najczęściej deklarowanych jest rozczarowanie ludźmi Kościoła i bynajmniej nie chodzi tu o świeckich.

Każde odejście powinno boleć wspólnotę. Każdy pojedynczy akt apostazji powinien być bodźcem do przemiany dla tych, którzy zostają. Tym zaś, którzy są przyczyną zgorszenia, i tym, którzy swoją postawą czynią Kościół mało wiarygodnym, każda zapowiedź opuszczenia wspólnoty powinna obciążać sumienia.

Wobec deklaracji i faktycznych aktów apostazji, jako ludzie Kościoła możemy zrobić tylko tyle i aż tyle: dać poczucie, że droga powrotu jest zawsze otwarta. Odchodzącego trzeba uważnie wysłuchać, wsłuchać się w jego motywacje i argumenty, nawet jeśli są one dla nas bolesne. Podstawą jest szacunek dla wolności drugiego człowieka, ale też i troska o niego i jego wieczne zbawienie.

Nasza wierność Ojcu i tęsknota za tymi, którzy odeszli, nie stoją w sprzeczności. Dialog z tymi, którzy myślą inaczej, przyjazne relacje z tymi, którzy postawili się poza Kościołem, nie są sprzeniewierzeniem się miłości Ojca. Wręcz przeciwnie, one się w nią wpisują, bo miłość Boga, jak uczy nas Ewangelia, potęguje się tam, gdzie człowiek, korzystając z daru wolności, opuszcza ojcowski dom.

Tych, którzy twierdzą, że to nie jest problem wiary, tylko instytucji, proszę, aby na modlitwie, której – jak wierzę – nie porzucą, uzyskali pewność, że Bóg ich w tym słabym, niedoskonałym i grzesznym Kościele nie potrzebuje. Pana Dawida, którego szanuję i którego artystyczne dokonania podziwiam, też do tego zachęcam.

Źródło: Deon.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Muskus o apostazji: "Jako ludzie Kościoła możemy dać poczucie, że droga powrotu jest zawsze otwarta"
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
4 listopada 2022, 11:03
Nie wiem, czy publiczna apostazja jakiegoś (mało mi znanego) celebryty ma być ważniejsza od cichej, lecz faktycznej apostazji wielu innych bliźnich.