Bp Nitkiewicz: dziękujmy Bogu za to, że nas kocha
Przechodząc przez Bramę Miłosierdzia dziękujmy Bogu za to, że nas kocha bezgraniczną miłością. Doświadczając Bożego Miłosierdzia dołóżcie starań, aby stawać się jeszcze bardziej miłosierni i kochający wszystkich ludzi - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz do młodych w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Młodzi Kanadyjczycy oraz wolontariusze i wielu mieszkańców miasta zgromadziło się na Rynku Głównym, skąd wyruszyła procesja miłosierdzia. Młodzi nieśli krzyż i obraz Chrystusa Miłosiernego zmierzając do kościoła pw. Miłosierdzia Bożego na osiedlu Ogrody. Podczas marszu odmawiali Koronkę do Bożego Miłosierdzia i pełni zapału wspólnie wielbili Boga.
Po przybyciu do Bramy Miłosierdzia przy kościele biskup sandomierski zachęcał uczestników zjednoczonych przez uwielbienie Miłosiernego Boga, by nie tylko otwierali się na Boże Miłosierdzie, ale sami stawali się jego świadkami poprzez konkretne czyny miłości.
- W diecezjach naszych gości, podobnie jak u nas, są Bramy Miłosierdzia. Jestem przekonany, że korzystacie z tego daru Roku Łaski. Za każdym razem kiedy przez nie przechodzimy powinniśmy dziękować Bogu, za to, że nas kocha - zachęcał biskup.
Ordynariusz podkreślał, że to Chrystus jest bramą miłosierdzia i obliczem miłującego Ojca.
- On nas prowadzi do zbawiania, a jednocześnie przypomina, że wokół żyje wielu ludzi spragnionych miłosierdzia. Dlatego przechodząc przez Bramę będziemy prosili Chrystusa, aby dał nam siłę, byśmy mogli być miłosierni i dobrzy dla siebie nawzajem, z Bożą pomocą. To właśnie sakrament chrztu, który nas wszystkich tutaj łączy, nakłada na nas obowiązek, abyśmy byli miłosierni jak Chrystus - wskazywał bp K. Nitkiewicz.
Młodzi, którzy przekroczyli Bramę Miłosierdzia mogli uzyskać odpust zupełny związany z trwającym Rokiem Miłosierdzia.
Kanadyjczycy w rozmowach podkreślali wielką otwartość i gościnność rodzin i parafii, gdzie przez te kilka dni mieszkają. Zwracali uwagę na to, że ludzie młodzi z którymi się spotykali i spędzali z nimi czas są bardzo sympatyczni i otwarci. Mieli okazje poznać wielu przyjaciół, równie jak oni zaangażowani w wiarę i życie Kościoła.
- Z polskiej kuchni zapamiętaliśmy wspaniały gulasz i chyba najlepsze w świecie lody. Przyjechaliśmy tutaj modlić się o pokój i bezpieczeństwo, którego współczesny świat potrzebuje oraz prosimy o własny rozwój duchowy. Moją osobistą intencją jest to, aby służyć Bogu tam, gdzie mnie On wzywa. Pochodzimy z grupy diecezjalnej "Młodzi dla Chrystusa w Kanadzie" - podkreśliła Candy z grupy która przybyła z Vancouver.
Dla osób goszczących gości zagranicznych nie był to obowiązek, który należy wykonać, ale przede wszystkim niezwykle doświadczenie życiowe, które niesie za sobą najpiękniejsze doznania duchowe.
- Goszczenie młodych pielgrzymów to chyba najpiękniejsze doświadczenie jakie spotkało mnie w życiu. Razem rozmawiamy, modlimy się i nawet razem płaczemy. Płaczemy z radości, bo jest to bardzo piękne, że są jeszcze ludzie, którzy kochają Jezusa i chcą całym sercem mu służyć. I to jest istotne dla nas w tych czasach - podkreślała Justyna Walczak, goszcząca pielgrzymów z Kanady.
Pielgrzymi, którzy przybyli na ŚDM oraz wolontariusze i młodzi z grup parafialnych wędrowali do pozostałych kościołów stacyjnych w diecezji, by przekroczyć Bramę Miłosierdzia. W Stalowej Woli wieczorem udali do kościoła "Źródło Bożego Miłosierdzia", gdzie wsłuchiwali się w słowo o św. Siostrze Faustynie. Następnie wyruszyli w procesji ze świecami, podczas której odśpiewali Koronkę do Bożego Miłosierdzia w językach przybyłych gości.
Skomentuj artykuł