Bp Ryś: bojaźń Boża to nie strach

(fot. Łukasz Głowacki)
KAI / pk

Bojaźń Boża to nie strach. Człowiek w spotkaniu z Bogiem odkrywa swoją małość i stąd bojaźń Boża, ale w tym samym momencie Bóg mówi "Nie bój się!" - mówił wczoraj wieczorem biskup Grzegorz Ryś. Hierarcha wygłosił prelekcję pt.

"Mężczyzna Bogobojny" w ramach majowego spotkania krakowskiej wspólnoty Mężczyzn św. Józefa.

DEON.PL POLECA

Odwołując się do przykładów z Pisma św. hierarcha wskazał, że bojaźń Boża rodzi się z kontrastu między świadomością człowieka o świętości Boga, a wiedzą o własnych grzechach, który człowiek odkrywa w spotkaniu z Bogiem.

- Zobaczcie kogo Bóg wybiera - Pan Bóg ma słabość do morderców, tacy są często na wstępie bohaterowie wiary. Wy się dziwicie, że jak Mojżesz zobaczył krzak płonący, to zdejmował buty? Jakbyście mieli taką biografię jak on, stalibyście przed Bogiem na pewniaka? - pytał.

Dodał jednak, że Bóg wychodzi w tym spotkaniu do człowieka z darem przyjaźni i zachęca go do porzucenia strachu. - Należy przy tym pamiętać, że to Bóg skraca ten dystans. W Nim bowiem jest to pragnienie, żeby człowiek był nie Jego sługą, lecz przyjacielem. Bogu wolno to zrobić, a nam jest wolno się odnaleźć w tej relacji z całą pokorą i świadomością tego, że jestem tego totalnie niegodzien - powiedział.

Bp Ryś odwołał się także do wybranych fragmentów Katechizmu Kościoła Katolickiego. Przestrzegł przed grzechem wróżbiarstwa, który wprost godzi w cześć i szacunek połączony z bojaźnią Bożą, które się należą tylko Bogu. - Dajesz Bogu prawo, by ci kształtował przyszłość? Składasz swoją przyszłość w ręce Opatrzności? Tu jest miejsce na bojaźń - nie znam przyszłości, więc się lękam, ale ufam przy tym Bogu! - tłumaczył. Ocenił także, że potrzeba w dzisiejszym świecie większego szacunku w wypowiadaniu imienia Bożego.

Duchowny zachęcił zebranych mężczyzn do patrzenia na swoje życie w perspektywie wieczności, bo to również wynika z bojaźni Bożej. - Bo jak masz wyczucie, że jest życie wieczne, to masz też wyczucie, że życie nie jest banalne i puste, że to, co robisz jest ważne. I tu się pojawia bojaźń Boża, że mamy coś, czego nie możemy zmarnować, coś, co ma swój ciężar i wagę - mówił.

W tym pryzmacie odniósł się także do szacunku należnego zawsze rodzicom. - Chcecie wiedzieć czy macie w sobie bojaźń, to się zapytajcie czy macie w sobie szacunek do swoich rodziców - wskazał. Przywołał także sakrament małżeństwa, o którym KKK pisze, że poddanie małżonków rodzi się w nim z bojaźni Bożej. - Masz ochotę zrobić coś obrzydliwego swojej żonie? To się zastanów czy byś to zrobił Chrystosowi? - spytał.

Na zakończenie bp Ryś podkreślił, że bojaźń Boża nie rzadko ratuje relacje wierzącego z osobami, które są trudne do zniesienia w życiu. - Często ostatecznym argumentem szacunku do niego, oddania mu czci, zobaczenia w nim dobra, jest odkrycie twarzy Boga w jego twarzy właśnie w pryzmacie bojaźni Bożej - stwierdził.

Majowe spotkanie Mężczyzn św. Józefa stanowiło kolejne z cyklicznych wydarzeń, odbywających się w każdą trzecią środę miesiąca w parafii św. Józefa w Rynku Podgórskim w Krakowie. Wspólnotę tworzą mężczyźni, pragnący w swoim życiu duchowym czegoś więcej. Poprzez wspólną refleksję i modlitwę chcą wzrastać w Bożej wizji męskości i na nowo odkrywać miejsce mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Ryś: bojaźń Boża to nie strach
Komentarze (1)
MB
~Michał Bvcg
18 listopada 2022, 00:06
Biskup ma rację ale czy duchowni boją się Boga? Czy wyrażają bojaźń względem Boga?