Bp Sorondo: ta decyzja Trumpa będzie "policzkiem w twarz" Watykanu

(fot. PAP/EPA/Olivier Douliery / POOL)
KAI / Crux / kw

Jeżeli Donald Trump rzeczywiście wypowie poparcie Stanów Zjednoczonych dla paryskiego porozumienia w sprawie zmian klimatycznych, będzie to poważne uchybienie wobec Watykanu. Tego zdania jest kanclerz Papieskiej Akademii Nauk.

Argentyński biskup Marcelo Sanchez Sorondo, który w wywiadzie dla rzymskiego dziennika "La Repubblica" przypomina, że amerykański prezydent rozmawiał na temat tych zmian i paryskiego porozumienia zarówno z papieżem Franciszkiem, jak i kardynałem sekretarzem stanu Pietro Parolinem.

"Nie potrafię powiedzieć, o czym Trump rozmawiał z papieżem. Nie myślę, by poruszono wszystkie szczegóły kwestii klimatycznej. Wiem natomiast, że prezydent USA mówił o tym podczas następnego spotkania, jakie odbył z kard. Pietro Parolinem, watykańskim sekretarzem stanu. W tym sensie, jeżeli faktycznie uczyni to, o czym się mówi, i dla nas będzie to wielka porażka" - stwierdza bp Sorondo.

W czwartek decyzja Trumpa nt. porozumienia klimatycznego >>

DEON.PL POLECA

Jak podaje Ines San Martin z portalu Crux, bp Sorondo dodał także, że jeśli prezydent Trump odrzuciłby paryskie porozumienie klimatyczne, to byłby to "policzek w naszą twarz".

"To absurd, motywowany wyłącznie tym, by robić pieniądze" - relacjonuje słowa biskupa watykanistka Crux. Bp Sorondo podejrzewa, że za decyzją Trumpa stoją lobby naftowe, które na niego naciskają i przez które jest "manipulowany".

Kanclerz Papieskiej Akademii Nauk podziela opinię Angeli Merkel, że stanowisko amerykańskiego prezydenta nie tylko może prowadzić do katastrofy, ale jest również niezgodne z nauką. "Nieprzyznanie, że nie należy opierać się na węglu i ropie naftowej, to tak, jakby się utrzymywało, że ziemia nie jest okrągła" - podsumowuje argentyński biskup kurialny.

Lider wolnego świata [komentarz DEON.pl] >>

Jest on zdania, że część odpowiedzialności za tę sytuację spada na poprzednika Trumpa. Barack Obama forsował swoje decyzje w sprawie klimatu w postaci dekretów prezydenckich "pozostawiając swemu następcy możliwość ich zmiany". "Dziś Trump może jednego dnia zmienić karty na stole na niekorzyść wielu i na korzyść lobby naftowego, ponieważ wcześniejsze decyzje nie zostały przyjęte w sposób wyraźny i trwały" - mówi bp Sorondo.

Porozumienie paryskie zostało podpisane w grudniu 2015 r. przez 195 państw w celu utrzymania wzrostu średniej temperatury światowej na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza. Wymagało ratyfikacji co najmniej ze strony 55 państw, które łącznie wytarzają 55 proc. globalnych zanieczyszczeń.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Sorondo: ta decyzja Trumpa będzie "policzkiem w twarz" Watykanu
Komentarze (4)
1 czerwca 2017, 14:18
Watykan lepiej niech się zajmie pustymi seminariami, coraz bardziej pustymi kościołami i błądzącymi we mgle duszami, a nie wątpliwymi teoriami.
PA
Piotr A.
6 czerwca 2017, 20:30
Rolą Kościoła jest m.in. rozpoznawanie znaków czasu, a takim niewątpliwie jest sposób życia części ludzi, objawiający się nadmierną konsumpcją i prowadzący do bezmyślnej dewastacji środowiska w tym zmian klimatycznych. Bardzo dobrze, że Watykan zabiera głos. Polecam lekturę Laudato Si' papieża Franciszka, gdzie pokazany jest związek między powyższym a degradacją wewnętrzną człowieka. 
FF
Franciszek2 Franciszek2
1 czerwca 2017, 14:09
Może i policzek dla Watykanu ale ukłon w stronę zdrowego rozsądku.
PA
Piotr A.
6 czerwca 2017, 20:32
Chyba raczej nieuctwa i ciemnoty. Tak może postąpić osoba, która nie ma zielonego pojęcia o tym co się dzieje z klimatem.