Bp Szlaga: kara śmierci to kara zemsty
To jest kara zemsty - powiedział biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga nawiązując 6 grudnia na antenie diecezjalnego Radia Głos do dyskusji na temat kary śmierci. Biskup użył porównania do sytuacji chorego, "którego się nie zabija, ale leczy" i dodał, że "więźniów nie powinno się zabijać, ale leczyć".
Hierarcha przyznał, że ta kara była praktykowana przez wieki, nawet Kościół "dość obficie ją serwował poprzez działania inkwizycji, ale to wszystko się wyciszyło".
Bp Szlaga przyznał, że często "zbrodnie są wielkie" a "śmierć jest zamknięciem życia, które potem już się nie regeneruje". "Natomiast, gdy kara jest bardzo wysoka, np. dożywocie czy 25 lat, jest to kara przeznaczona, aby więzień, dany skazaniec nawrócił się, zadośćuczynił za swoje grzechy, przewinienia, zbrodnie i by mógł ewentualnie do życia powrócić" - mówił hierarcha.
Bp Szlaga użył porównania do sytuacji chorego, "którego się nie zabija, ale leczy" i dodał: "Więźniów nie powinno się zabijać, ale leczyć". Dalej hierarcha rozważał, że "śmierć jest zabraniem szansy człowiekowi, przestępcy, zbrodniarzowi".
Hierarcha krytycznie ustosunkował się do wypowiedzi, które "są ostre, nawet obrażające Kościół w tym zakresie". Zachęcał, by powracać do tematu kary śmierci "tak, jak to Kościół widzi od Jana Pawła II, jak ostatnio przypomniał to Benedykt XVI".
- Bóg jest Panem życia i śmierci a życie dane człowiekowi to Boży dar i jedynie On jest władny to życie odebrać - stwierdził hierarcha dodając, że "my jesteśmy tu na ziemi, żeby to życia kształtować, czynić je pięknym, a kiedy stanie się ono w jakiś sposób groźne dla innych, by mogło wrócić jako życie człowieka poprawionego, nawróconego do społeczeństwa w pełnym tego słowa znaczeniu".
Skomentuj artykuł