Bp Tomasik: ŚDM to wydarzenie, ale i zadanie

(fot. youtube.com)
KAI / ml

Światowe Dni Młodzieży są naprawdę szansą - tymi słowami bp Henryk Tomasik zwrócił się do duchowieństwa Archidiecezji Lubelskiej. Tegoroczne Duszpasterskie Wykłady Akademickie poświęcone były pracy duszpasterskiej z młodzieżą w kontekście zbliżających się ŚDM w Krakowie.

Duchowieństwo Archidiecezji Lubelskiej kolejny raz wzięło udział w Duszpasterskich Wykładach Akademickich Tegoroczna edycja była poświęcona pracy duszpasterskiej z młodzieżą w kontekście zbliżających się ŚDM w Krakowie i zatytułowana: "Światowe Dni Młodzieży - wyzwanie i szansa".
- Światowe Dni Młodzieży są naprawdę szansą - podkreślił bp Henryk Tomasik. Dodał, że spotkanie z papieżem Franciszkiem w Krakowie jest niczym kropka nad "i". - Ważne, by kropka nie była samotna. ŚDM zaczyna się w diecezjach - zaznaczył. Wyjaśnił również, iż Światowe Dni Młodzieży to szansa dla duszpasterzy, samej młodzieży i ich wzajemnych relacji.
Bp Tomasik przypomniał, że początkiem ŚDM był 13 marca 1983 r., gdy Jan Paweł II otworzył młodzieżowe Centrum San Lorenzo w Watykanie, a dwa tygodnie później inaugurował Rok Święty Nadzwyczajnego Jubileuszu Odkupienia. Wtedy też Papież-Polak przyjął od młodych z tego centrum drewniany krzyż, który stał się symbolem Roku Świętego. Na zakończenie obchodów, w Niedzielę Palmową 22 kwietnia 1984 zwrócił ten krzyż młodzieży, by ta poniosła go na cały świat jako znak Odkupienia i świadectwo swojej wiary. Młodzi przyjęli tę prośbę. Odpowiedzieli też na zaproszenie papieża, który zwołał ich do Rzymu w 1985 r. na spotkanie z okazji Międzynarodowego Roku Młodzieży ustanowionego przez ONZ. - Można powiedzieć, że Ojciec święty ochrzcił decyzję ONZ, inicjując spotkania młodych.
Jak zaznaczył bp Tomasik, ŚDM trwa dlatego, że realizuje się program Jana Pawła II. - Światowe Dni Młodzieży to wielkie wyznanie wiary, ogromna szansa na doświadczenie Kościoła powszechnego. Młodzież potrzebuje wspólnoty. Tej dużej i tej małej. ŚDM to odpowiedź na to zapotrzebowanie - dodał. Wskazał również, iż to wydarzenie ale też poważne duchowe zadanie. - Aby było owocne potrzebne jest przygotowanie pod kierunkiem Pasterzy w diecezjach, parafiach, stowarzyszeniach, ruchach kościelnych i młodzieżowych. Życzę abyśmy wykorzystali ten czas aby pomóc młodzieży w przeżywaniu ŚDM ale i przeżywaniu tajemnicy Chrystusa i Kościoła - wskazał bp Tomasik.
W czasie prelekcji biskup zwrócił uwagę, iż współczesna młodzież podejmie współpracę z tymi którzy potrafią wsłuchiwać się w jej głos i widzą jej problemy. Słucha tych którzy jej słuchają i mają dla niej czas i serce. - W młodzież trzeba inwestować! - dodał bp Tomasik. Wskazał, iż młodym ludziom potrzebne są takie momenty, gdy wspólnie z kapłanami stają do modlitwy. - Nie bójmy się mocnych akcentów w pracy z młodzieżą - zaznaczył.
Ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie podjął temat kondycji młodego pokolenia przez ŚDM. Rozpoczął od socjologicznej opisu współczesnej młodzieży, wskazując, iż generalnie rzecz biorąc młodzież nie odrzuca religii. - Wiara jest jednak selektywna, subiektywna a niekiedy wątpiąca. "Wierzę w Boga ale wiadomo czy jest niebo?" - zaznaczył ks. Pawlina.
Dodał, że młode pokolenie niechętnie przyjmuje prawdy moralne. - Czują się bardziej kreatorami niż adresatami norm moralnych. Nie pozwalają sobie na jakąkolwiek ingerencję Kościoła. "Nikt nie będzie mi narzucał, nawet ksiądz" - wskazał rektor PWT.
Podkreślił, że cechą młodego pokolenia jest sytuacjonizm. Nie ma czegoś stałego, wszystko jest uzależnione od czegoś. - Jeśli dzieje się coś wielkiego - idą na pielgrzymkę, jadą na Lednicę. A potem? Młodzi ludzie mają dziś trudność z regularną praktyką religijna. Nie oznacza to że przestali wierzyć - podkreślił.
Prelegent wskazał również na cele życiowe młodych ludzi. - Rodzina ciągle jest w czołówce, jednak zakwestionowano model tradycyjnej rodziny. Małżeństwo to potrzeba serca i ustaje, gdy serce ma inne potrzeby - dodał ks. Pawlina. Młodzi ludzie oczekują romantycznej i wiecznej miłości, jednak ich oczekiwania nie pokrywają się z postępowaniem. Życie i morale uniemożliwia spełnianie marzeń.
- Zdobycie dobrego wykształcenia to kolejny cel młodych ludzi. Ma ono służyć zabezpieczeniu trzech rodzajów potrzeb: bezpieczeństwa, poziomu i jakości życia oraz prestiżu - wskazał ks. Pawlina Dodał jednak, iż wykształcenie zaczyna tracić na znaczeniu. Dyplom nie gwarantuje sukcesu. Jego iluzoryczność nie odpowiada potrzebom rynku pracy. - Pokolenie młodych to pokolenie niespełnionych nadziei. W tej bezsilności nie znajdują wsparcia od nikogo - zaznaczył prelegent. Tu szerokie pole do działania mają duszpasterze.
Ks. Pawlina podkreślił, że wielu młodych ludzi nie ma doświadczenia osobistych relacji z Bogiem. Młodzi ludzie nie chcą pouczania. - Chcą zobaczyć relacje księdza z jego Mistrzem. Oczekują, że ktoś im pokaże jak się modlić, jak wierzyć. Największą wartością dla młodego człowieka jest teraz autentyzm - dodał. Zdaniem ks. Pawliny ksiądz ma pomagać kształtować osobowość, wzrastać. - Młodzież nie znosi postawy paternalistycznej. Jan Paweł II nie nakazywał ale wskazywał kierunki. Był gwarantem, że te wskazane kierunki są właściwe - zakończył.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bp Tomasik: ŚDM to wydarzenie, ale i zadanie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.