Bp W. Mering: otwarcie drogi ku beatyfikacji kard. Wyszyńskiego zobowiązuje
Dla mnie wiadomość podana przez Ojca Świętego Franciszka o otwarciu drogi ku beatyfikacji Sługi Bożego księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego jest źródłem ogromnej radości, ale i wielkim zobowiązaniem - powiedział KAI biskup włocławski Wiesław Mering. Skomentował w ten sposób papieską decyzję o podpisaniu dekretu o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia.
Biskup zauważył, że prymas Wyszyński "jest kapłanem tej diecezji" (ukończył bowiem Seminarium Duchowne we Włocławku i 3 sierpnia 1924 we włocławskiej katedrze przyjął święcenia kapłańskie - KAI). Podkreślił, że ks. Wyszyński "pełnił rozmaite funkcje, role, zadania, a bardzo wiele zainicjowanych niegdyś przez niego poczynań trwa do dziś".
To była wielka sprawa
Mówca przypomniał powojenną działalność ks. Wyszyńskiego w seminarium włocławskim, którego był rektorem, jego pracę jako profesora, który zajął się kwestią robotniczą we Włocławku - mieście, które "wkrótce miało być doświadczone próbą rozdarcia między robotnikami a Kościołem", jego działalność naukową, związaną z "Ateneum Kapłańskim" - najstarszym teologicznym czasopismem w Polsce, a także jego umiłowanie Ojczyzny.
"To była wielka sprawa. Ile razy wchodzimy do bazyliki katedralnej we Włocławku, to zdajemy sobie sprawę, że przechodzimy przy kaplicy święceń ks. Wyszyńskiego, które przecież tam się właśnie dokonały. Stanowi to dla nas ogromne zobowiązanie, żeby to duszpasterstwo, które prowadzimy dzisiaj wiele lat po odejściu Księdza Kardynała do Domu Ojca, było godne tej miłości, solidności i uczciwości, jaką Ksiądz Prymas się wykazywał" - stwierdził bp Mering.
"Z całą diecezją będę dziękował Panu Bogu"
Wyrażając radość z faktu podpisania dekretu o heroiczności cnót, zapewnił, że "z całą diecezją będę dziękował Panu Bogu za wszystkie te wielkie łaski", zwłaszcza że wiążą się one ściśle ze stuleciem odzyskania niepodległości przez Polskę.
"Włocławek odegrał tu, dzięki obecności Ojca Świętego Piusa XI jako nuncjusza, naprawdę pewną rolę. Po drugie, jest to miasto, które wymaga ciągłego pogłębiania, troski, którą kardynał Wyszyński usiłował w naszym sercu zaszczepić" - zaznaczył hierarcha. Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem. Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży w 1920 roku wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie 3 sierpnia 1924 roku z rąk bp. Wojciecha Owczarka przyjął święcenia kapłańskie.
W latach 1925-29 kontynuował naukę na Wydziale Prawa Kanonicznego oraz na Wydziale Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych KUL. W 1929 r. uzyskał doktorat i wrócił do Włocławka. Rok później został profesorem prawa kanonicznego i socjologii w swym dawnym Wyższym Seminarium Duchownym. Działał też w redakcji "Ateneum Kapłańskiego" (od 1932 r. był jego redaktorem naczelnym), a także na Uniwersytecie Robotniczym i w Sodalicji Mariańskiej.
Po zakończeniu wojny powrócił do Włocławka, gdzie zaangażował się w prace nad ponownym otwarciem seminarium. Jeszcze w 1945 r. został jego rektorem, a także redaktorem czasopisma "Ład Boży". W 1946 roku opuścił Włocławek po nominacji na biskupa lubelskiego. Zmarł 28 maja 1981 w Warszawie jako arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski, prymas Polski (od 1948) i kardynał (od 1953).
Skomentuj artykuł