Bp Wętkowski: jeśli tego zabraknie, niczym będą wszystkie przepisy, nakazy, dogmaty i prawa

(fot. Bernadeta Kruszyk / archidiecezja.pl)
KAI / sz

"Wielkość w chrześcijaństwie mierzy się nie tytułami, godnościami, czy kolorem szat, a służbą, więcej nawet, mierzy się jakością tej służby" - mówił 25 sierpnia w katedrze gnieźnieńskiej bp Krzysztof Wętkowski.

Biskup pomocniczy gnieźnieński przewodniczył Mszy św. inaugurującej XVII Archidiecezjalny Dzień Katechetyczny odbywający się rokrocznie u progu nowego roku szkolnego. W homilii nawiązał do czytanej w Ewangelii mowy Jezusa przeciwko uczonym w Piśmie i faryzeuszom, w której Jezus potępił obłudę i pozoranctwo ówczesnych przywódców religijnych.

"Słowa te trzeba odnieść także do tych, którzy dziś, w jakimś sensie, jeśli można użyć takiego porównania, są przywódcami religijnymi, ale także do każdego chrześcijanina" - podkreślił bp Wętkowski tłumacząc dalej, co wzbudziło tak wielki gniew Jezusa. Faryzeusze i uczeni w Piśmie niszczyli bowiem nie tylko siebie, ale i tych, których mieli prowadzić. Chrystus chciał uratować i jednych i drugich. Jego ostre słowa są więc - jak tłumaczył bp Wętkowski - wyrazem nie tylko oburzenia, ale i miłości.

"Czy to, co Jezus zrobił to jest miłość Boża? Tak! To jest miłość Boża. Często mylimy miłość z tym, że trzeba być miłym, sympatycznym, nieszkodliwym. To jednak nie jest miłość. Bywa, że to jest po prostu tchórzostwo. Miłość posiada bowiem nie tylko uprzejmą i łagodną stronę, ale także tę mocną i stanowczą" - dodał biskup pomocniczy gnieźnieński.

DEON.PL POLECA

Przypomniał też, że cały proces wychowania i formacji człowieka wierzącego powinien być ukierunkowany na stworzenie i pogłębianie jego osobistej relacji z Chrystusem. "To jest fundament" - zaznaczył kaznodzieja stwierdzając, że jeśli tego zabraknie, niczym będą wszystkie przepisy, nakazy, dogmaty i prawa.

"Człowiek może wówczas pójść drogą, przed którą Jezus dziś ostrzega, drogą obłudy, czyli postępowania jak aktor, ukrywania się pod maską. To jest ostrzeżenie dla wszystkich ludzi współczesnych, bo przecież kłamstwo, podstęp, nieuczciwość ciągle jest i będzie obecne także wśród uczniów Chrystusa" - stwierdził bp Wętkowski, podkreślając raz jeszcze, jak ostro Jezus potępił fałszywą pobożność i afiszowanie się praktykami religijnymi.

"Jezus oczekuje od swoich uczniów szczerości, wiarygodności i konsekwencji, a więc zgodności między słowem i życiem. Najpierw trzeba czynić, a później nauczać" - przypomniał, wskazując dalej na kolejne niebezpieczeństwo, jakim jest obecna także wśród ludzi Kościoła pokusa głoszenia swoich poglądów, a nie Ewangelii i tym samym stawianie siebie na miejscu Jezusa.

"Gdy uroczystość religijna, Eucharystia staje się akademią ku czci takiego czy innego, może nawet bardzo zasłużonego człowieka, co zdarza się duchownym przy mniejszym czy większym udziale świeckich. Taka uroczystość może być, ale nie w tej świętej przestrzeni" - mówił bp Wętkowski, wskazując na koniec, że wielkość w chrześcijaństwie mierzy się nie tytułami, godnościami i kolorem szat, ale służbą. I służbą, a konkretnie jej jakością, buduje się autorytet własny i Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Wętkowski: jeśli tego zabraknie, niczym będą wszystkie przepisy, nakazy, dogmaty i prawa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.