Br. Alois: budować Europę otwartą i solidarną

Br. Alois: budować Europę otwartą i solidarną
(fot. swperman / Foter.com / CC BY-NC-SA)
KAI / mh

O budowanie Europy otwartej i solidarnej zaapelował przeor Taizé, br. Alois podczas ostatniej wieczornej modlitwy 36 Europejskiego Spotkania Młodych w Strasburgu. Zaznaczył, że Europa musi być nie tylko pojednana, ale także solidarna między poszczególnymi tworzącymi ją państwami oraz mieszkańcami innych kontynentów, narodami uboższymi. Jutro po modlitwie w poszczególnych goszczących ich parafiach młodzi rozjadą się do swoich domów.

Najpierw przeor Wspólnoty z Taizé podkreślił, że pojednanie Europy jest potrzebne nie po to, aby była ona silniejsza czy też by mogła zamknąć się w sobie, lecz aby była znakiem Ewangelii i mogła być zaczynem zbliżenia między ludźmi i narodami. Zaznaczył, że warunkiem widzialnej jedności wszystkich ufających Chrystusowi jest umieszczenie w centrum naszego życia przebaczenia i pojednania. Dotyczy to również budowania pokoju w rodzinie ludzkiej na całej ziemi. Zauważył, że rany historii pozostawiają głębokie ślady i znaczą na wiele lat świadomość i mentalności. Jednakże doznane upokorzenia nie muszą koniecznie prowadzić do przemocy. Można je uleczyć, nie zwycięstwem jednych nad drugimi, lecz gdy w sercach znajdzie się miejsce na poszanowanie godności innych osób. Przypomniał przykład Republiki Południowej Afryki, gdzie Nelson Mandela przebaczając umożliwił leczenie straszliwych ran przeszłości. Także w Strasburgu trzeba pamiętać, że pewnym osobom udało się doprowadzić Francję i Niemcy, a następnie całą Europę na drogę przebaczenia i pojednania. Dobiegające spotkanie młodzieży naszego kontynentu w tym mieście jest wyrazem wdzięczności dla tych budowniczych pokoju - zaznaczył brat Alois.

DEON.PL POLECA

Następnie przeor Taizé podkreślił, że bez przebaczenia nie ma przyszłości w życiu osobistym każdego człowieka ani w stosunkach między krajami. Czasami przebaczenie wydaje się niemożliwe. Ale ta chwilowa niemożność nie powinna oznaczać definitywnej odmowy. Podtrzymywanie i, jeśli to możliwe, wyrażenie pragnienia przebaczenia już jest pierwszym krokiem do uleczenia. Dodał, że aby włączyć się te działania ludzie młodzi mogą dziś nie zgadzać się na przekazywanie kolejnym pokoleniom uraz i rozgoryczenia wynikających z zadanych dawniej cierpień, często wciąż jeszcze bolesnych. "Nie chodzi o to, by zapominać o dawnych cierpieniach, ale o to, by przerwać łańcuch, który podtrzymuje historyczne urazy i w taki sposób, dzięki przebaczeniu, powoli leczyć pamięć" - powiedział br. Alois. Zachęcił, by chrześcijanie dążyli do pojednania nawet tam, gdzie po ludzku sytuacja wydaje się beznadziejna. Chrystus przyszedł, żeby przebaczyć wszystko. "Przyjmując na siebie ludzką przemoc wyzwolił nas od niej. I obiecał nam radość, jeżeli będziemy iść za Nim drogą przebaczenia" - zaznaczył.

Jednocześnie brat Alois zachęcił do wyraźniejszego uświadomienia sobie, że duch pojednania zakłada dzielenie się dobrami, bardziej sprawiedliwy podział zasobów ziemi. Wskazał, że próba określenia czym mogą być te odnowione więzi solidarności zostanie podjęta w Taizé latem w 2015 roku. Przeor Taizé jest przekonany, że młodzi Europejczycy nie mogą się zadowalać jedynie Europą pojednaną, ale trzeba, by podjęli trud budowania Europy otwartej i solidarnej, solidarnej także między wszystkimi krajami kontynentu ale również z innymi kontynentami, z narodami najuboższymi. "Wszyscy mogą włączyć się w cywilizację, której fundamentem nie będzie nieufność ale zaufanie. W historii często wystarczyło kilka osób, żeby przechylić szalę na stronę pokoju. Po powrocie do domów, do swoich różnych krajów, ze względu na Chrystusa i Ewangelię bądźmy uczestnikami tej pielgrzymki pokoju i pojednania" - zaapelował brat Alois.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Br. Alois: budować Europę otwartą i solidarną
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.