"Brak krzyża to spustoszenie życia społecznego"

(fot. flickr.com/firstlightoriginal)
KAI / zylka

„Ukraina doświadczyła, że odrzucenie krzyża ma katastrofalne skutki dla życia społecznego i powoduje zapaść etyczną” – powiedział KAI abp Mieczysław Mokrzycki. Przewodniczący episkopatu Ukrainy obrządku łacińskiego w imieniu tamtejszego Kościoła wystosował do Parlamentu Europejskiego w Brukseli apel o poszanowanie krzyża, jako "symbolu wyrażającego tożsamość mieszkańców naszego kontynentu".

Metropolita lwowski zaznaczył, że "krzyż jest dla chrześcijan znakiem szczególnym, znakiem miłości Boga do człowieka, znakiem nadziei i zwycięstwa nad złem i nienawiścią". „Każdy kto patrzy na krzyż uczy się miłości, przebaczenia, szacunku dla drugiego człowieka” – podkreślił abp Mokrzycki. Przypomniał, że prawda ta w sposób szczególny zaznaczyła się w najnowszych dziejach Ukrainy, która przez tyle lat była pozbawiona krzyża. W dalszym ciągu o jego obecność walczą wierni, domagając się, by na kościoły powracały z powrotem krzyże, niszczone kiedyś w bestialski sposób. „Krzyż jest nadzieją na lepsze jutro, na zwycięstwo prawdy, na zwycięstwo miłości i szacunku do drugiego człowieka. Ma on wielkie znaczenie w formacji przyszłych pokoleń i przekazie wartości chrześcijańskich” – stwierdził metropolita lwowski.

Przewodniczący ukraińskiego episkopatu obrządku łacińskiego podkreślił, że obecność krzyża w życiu każdego człowieka, także w życiu politycznym ma wielkie znaczenie. „Ukraina doświadczyła, co oznacza brak krzyża w życiu codziennym, zobaczyliśmy jak wielkie spustoszenie dokonało się w społeczeństwie. Jak wiele trzeba pracy, aby znowu formować nowe pokolenia, uczyć ich etyki chrześcijańskiej, dobrego życia, przebaczania, miłości, żeby zaszczepiać w ich sercach te prawdziwe wartości, które niesie chrześcijaństwo: wolność, szacunek, miłość, uczciwość i szacunek do życia” – zaznaczył abp Mieczysław Mokrzycki.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Brak krzyża to spustoszenie życia społecznego"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.