Brexit: przywódcy religijni apelują o jedność narodową

(fot. PAP / EPA / SEAN DEMPSEY)
KAI / ml

O przeciwstawienie się uprzedzeniom rasowym i obronę jedności narodowej zaapelowali przywódcy religijni Wielkiej Brytanii po referendum z 23 czerwca, w którym większość głosujących opowiedziała się za wyjściem tego kraju z Unii Europejskiej.

- W tym niepewnym czasie ludzie potrzebują punktów odniesienia, ale nie jest to uzasadnionym powodem dla poddania się obojętności wobec innych - napisali kard. Vincent Nichols, anglikański arcybiskup Justin Welby, wielki rabin Ephraim Mirvis i mułła Syed Ali Raza Rizvi. Ich list otwarty został opublikowany 1 lipca na łamach londyńskiego dziennika "Times".
Stanowczo potępili oni eskalację aktów ksenofobicznej przemocy, do jakich doszło po referendum oraz wezwali wszystkich obywateli do jedności i solidarności narodowej. - Gdy nie udaje się nam kontrolować sytuacji, każdy z nas poddaje się instynktowi zrzucania na innych winy za niesprawiedliwość, jakiej w swoim mniemaniu doświadczył. Wzywamy dziś wszystkich obywateli naszego wielkiego kraju do uznania własnej odpowiedzialności osobistej za swe czyny, unikając w ten sposób szukania kozłów ofiarnych, i do przeciwstawienia się uprzedzeniom rasowym i wspólnotowym, gdziekolwiek się pojawią, aby kraj pozostał bardziej niż kiedykolwiek zjednoczony - napisali brytyjscy przywódcy religijni.
W ciągu tygodnia 23-30 czerwca odnotowano w całym kraju 331 przypadków agresji fizycznej i słownej o podłożu ksenofobicznym, szczególnie wobec imigrantów z państw Unii Europejskiej (wobec średniej wynoszącej 63). Czyny te kard. Nichols potępił w oświadczeniu z 27 czerwca. W rozmowie z BBC przewodniczący katolickiego episkopatu Anglii i Walii zarzucił rządowi Wielkiej Brytanii, że w minionych latach pozostawił Kościoły i wspólnoty religijne same w stawianiu czoła napięciom społecznym związanym z imigracją.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Brexit: przywódcy religijni apelują o jedność narodową
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.