Budujmy braterską jedność uczniów Chrystusa

Budujmy braterską jedność uczniów Chrystusa
"Nigdy nie możemy przestać się modlić" (fot. EPA/GIUSEPPE GIGLIA)
KAI / wab

Na aktualność przykładu życia św. Joanny d’Arc, „spalonej na stosie w wieku 19 lat przez ludzi Kościoła i teologów niezdolnych do dostrzeżenia piękna jej duszy” wskazał Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Papież podkreślił znaczenie wzoru jej życia dla ludzi świeckich zaangażowanych w politykę, zwłaszcza w sytuacjach najtrudniejszych. Zaznaczył, że w swych wyborach kierowała się ona nade wszystko wiarą, podobnie jak sto lat później czynił to inny wielki święty, Tomasz Morus. W Auli Pawła VI zebrało się około 4 tys. wiernych.

Przypominając biografię młodej francuskiej świętej, żyjącej u schyłku średniowiecza, papież przypomniał, że wiele razy cytuje ją Katechizm Kościoła Katolickiego. Zauważył, że była ona szczególnie bliska św. Katarzyny ze Sieny, współpatronki Włoch i Europy. Obydwie są młodymi kobietami pochodzącymi z ludu, świeckimi, dziewicami konsekrowanymi, mistyczkami, zaangażowanymi nie w życie klasztorne lecz w centrum najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i ówczesnego świata. Są to zapewne najbardziej charakterystyczne postaci owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Papież porównał je także do „świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, w pobliżu ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, kiedy apostołowie uciekli, a Piotr się Go zaparł trzy razy”.

Ojciec Święty zauważył, że ówczesny Kościół, „przeżywał głęboki kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej, która trwała prawie 40 lat”. „Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny mamy papieża i antypapieża. Natomiast kiedy rodziła się Joanna w 1412 r. obok papieża było dwóch antypapieży. Oprócz tego „rozdarcia w Kościele”, były też „ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończącą się wojna stulenia między Francją a Anglią. W tym „dramatycznym kontekście” wojny, Joanna „od dzieciństwa okazuje wielką miłość i współczucie dla biednych, chorych i wszystkich cierpiących. Począwszy od 13 roku życia czuje się powołana przez Boga, by zintensyfikować swe życie chrześcijańskie oraz osobiście zaangażować się w wyzwolenie swojego ludu. Współczucie i zaangażowanie francuskiej chłopki w obliczu cierpienia jej ludu stały się bardziej intensywne ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Zdaniem papieża „jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest powiązanie między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną”.

DEON.PL POLECA

Benedykt XVI przypomniał, że po latach życia ukrytego i rozwoju wewnętrznego nastąpiły w życiu Joanny dwa krótkie, ale intensywne lata jej życia publicznego: rok działania i jeden rok męki. Na swoim sztandarze kazała namalować obraz „Naszego Pana, który podtrzymuje świat” . Jest to swego rodzaju „ikona jej misji politycznej” – zauważył papież. Wskazał, że Joanna kontemplowała Jezusa jako Króla nieba i ziemi. Wyzwolenie jej ludu jest dziełem ludzkiej sprawiedliwości, które Joanna wypełnia z miłości, z miłości do Jezusa. Jej kontemplacja obejmowała całą rzeczywistość Kościoła - Kościoła triumfującego w niebie, jak też i Kościoła wojującego na ziemi. Istnieje jedność naszego Pana i Kościoła: owo stwierdzenie, zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego zdaniem papieża „ma charakter autentycznie heroiczny biorąc pod uwagę kontekst procesu potępiającego, w obliczu jej sędziów, ludzi Kościoła, który ją prześladowali i skazali. W miłości Jezusa Joanna odnajduje moc miłości Kościoła aż do końca” - stwierdził Ojciec Święty.

Mówiąc o procesie skazującym, zakończonym śmiercią na stosie a następnie rehabilitacji po 25 latach Benedykt XVI określił go mianem wstrząsającej strony historii świętości, oświecającej także tajemnicę Kościoła, który jest równocześnie święty a zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia”. Sędziów, którzy skazali Joannę d’Arc Benedykt XVI określił mianem teologów, którym brakuje miłości i pokory, aby dostrzec w tej dziewczynie działanie Boże. Są oni kompletnie niezdolni, aby ją zrozumieć, by dostrzec piękno jej duszy: nie zdawali sobie sprawy, że skazują świętą. Dla świętej dziewictwo dusza jest stanem łaski, najwyższą wartością cenniejszą dla niej od życia: jest darem Bożym, który należy przyjmować i strzec z pokorą i ufnością.

Papież stwierdził, że święta Joanna d’Arc zachęca nas do doskonałego życia chrześcijańskiego: uczynienia z modlitwy nurtu przewodniego naszych dni, posiadania pełnej ufności w wypełnianiu woli Bożej, jaka by ona nie była; życia miłością unikając faworyzowania, ograniczeń i czerpiąc tak jak ona od Jezusa głęboką miłość Jego Kościoła. Przypomniał, że oddziaływała ona także na inną wielką świętą, wraz z nią współpatronkę Francji - św. Teresę z Lisieux – „młodą świętą czasów współczesnych” – zaznaczył Ojciec Święty. „W życiu zupełnie innym, spędzonym za klauzurą czuła się ona bardzo blisko Joanny, żyjąc w sercu Kościoła i uczestnicząc w cierpieniach Chrystusa dla zbawienia świata” – powiedział Benedykt XVI.

Po wygłoszeniu katechezy papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków powiedział: „Z serdecznym pozdrowieniem zwracam się do Polaków. Wczoraj zakończyliśmy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Niemniej nigdy nie możemy przestać modlić się i podejmować wysiłki, aby budować braterską jedność wszystkich uczniów Chrystusa. Przynagla nas Jego modlitwa: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno” (J 17, 11). Niech Bóg wam błogosławi!”

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Budujmy braterską jedność uczniów Chrystusa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.