"Byli dla siebie jak brat i siostra"

"Byli dla siebie jak brat i siostra"
(fot. 1986 Túrelio CC BY 2.0 / By Fels_Papst.JPG: Nikolaus von Nathusius derivative work: JJ Georges Public Domain / wikimedia commons)
KAI / kw

Matka Teresa z Kalkuty i Jan Paweł II byli jak brat i siostra. Takie wrażenie odnosili świadkowie ich licznych spotkań - powiedział długoletni dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls.

W rozmowie z Radiem Watykańskim zaznaczył, że niezależnie od tego, czy tych dwoje świętych znajdowało się w Kalkucie wśród umierających czy w Pałacu Apostolskim w Watykanie, niezmiennie łączyła ich miłość do Jezusa i bliźniego.

DEON.PL POLECA

Dzieląc się refleksjami o osobie Matki Teresy i jej szczególnej więzi z Janem Pawłem II, powiedział: "Dziewczęcy uśmiech nie schodził z jej ust, nawet w późnej starości. Dopiero po jej śmierci dowiedzieliśmy się z listów, które pisała do kierowników duchowych, o próbie, przez jaką przechodziła przez wiele lat, o posusze nocy ciemnej... Ten kontrast jest niezwykły!"

Zdaniem hiszpańskiego dziennikarza i lekarza "niezwykłe były też wspólne dążenia, zrozumienie i jedność, jakie łączyły ją z Janem Pawłem II". "Było to wyraźnie widoczne, kiedy spotykali się poza oficjalnymi okazjami. Na przykład podczas pierwszej podróży Ojca Świętego do Indii Matka Teresa przyjęła go w dwóch wielkich pomieszczeniach przylegających do buddyjskiej świątyni, gdzie przygarniała wszystkich, których spotykała na ulicach Kalkuty. W wyniku jednej z ich rozmów w Watykanie Misjonarki Miłości otworzyły tam dom «Dar Maryi». A wcześniej zaskakujący i niewyobrażalny wydawał się pomysł przyjmowania ludzi śpiących na ulicach wewnątrz Watykanu" - powiedział Navarro-Valls.

Nawiązując do zbliżającej się kanonizacji Matki Teresy oświadczył: "Myślę, więcej: jestem pewien, że będzie to największe, gdy chodzi o liczbę uczestników i echa na całym świecie, wydarzenie Roku Miłosierdzia. Przesłanie jest ciągle to samo: w centrum życia Kościoła, a zatem wszystkich chrześcijan, jest miłość. Nie może być inaczej! To miłość kształtuje całą osobowość, nadaje sens życiu i usposabia do pomagania innym".

Jednocześnie rozmówca rozgłośni papieskiej zwrócił uwagę na inny aspekt: "Kiedy mówimy o roli kobiety w Kościele, zawsze przychodzi mi na myśl Matka Teresa, która stworzyła tak wielkie dzieło, że stała się - mimowolnie - prawdziwym przywódcą światowym. Mała kobieta, która nie chciała skupiać na sobie uwagi. Dokonała wszystkiego jako kobieta, z wrażliwością kobiety, kobiety Kościoła, która zainspirowała tylu biskupów, kapłanów, kardynałów. Żyła miłością w sposób wyraźny, troskliwy; prawdziwa święta, która całkowicie poświęciła swoje życie innym".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Byli dla siebie jak brat i siostra"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.