Celibat to nie przyczyna molestowania nieletnich
Dotychczasowe badania naukowe nie potwierdzają tezy o związku pomiędzy celibatem a wykorzystywaniem seksualnym osób małoletnich, co nie oznacza, że w pojedynczych przypadkach niedojrzałe przeżywanie celibatu nie ma wpływu na takie zachowania - zauważa o. Adam Żak SJ, dyrektor Centrum Ochrony Dziecka w Krakowie. Odnosząc się do wypowiedzi Francisa Sullivana, przewodniczącego australijskiej Komisji Prawdy o. Żak zwraca uwagę, że to nie celibat jest przyczyną molestowania nieletnich, ale niedojrzałość w jego przeżywaniu a niedojrzałość sfery seksualnej i emocjonalnej może stać się czynnikiem ryzyka wystąpienia nadużyć także względem dzieci czy młodzieży.
Bezspornym faktem stwierdzonym przez socjologów jak i psychologów badających naukowo zjawisko wykorzystywania seksualnego osób małoletnich jest to, że najwięcej tych przestępstw popełnianych jest przez mężczyzn, który żyją w związku małżeńskim - mówi koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. Jednocześnie podkreśla, że nie chodzi o to, by pomniejszyć wagę przestępstw popełnionych przez duchownych, ale szukanie prawdziwych czynników wymaga uczciwości intelektualnej. Komisje badające to zjawisko analizują również poszczególne przypadki i zastanawiają się, czego można było uniknąć. Z pewnością takie osoby nie powinny były nigdy być przyjęte do seminarium, czy zostać wyświęcone - zauważa jezuita.
O. Żak przyznaje, że może się zdarzyć, że tzw. sprawcy preferencyjni czyli pedofile lub efebofile mogą chcieć wstępować do seminariów z zamiarem szukania dostępu do dzieci. - Jeśli wierzyć poważnym badaniom są to przypadki bardzo rzadkie, że osoby, które mają problemy z preferencją seksualną chcą zostać księżmi i wstępują do seminariów czy zakonów, po to, żeby mieć dostęp do dzieci i młodzieży. Nawet jeśli im się to uda, to nie celibat jest przyczyną ich niegodziwych zachowań, ale wcześniejsze zaburzenia preferencji seksualnych.
- Oczywistą jest rzeczą, że w seminariach duchownych prewencja i formacja powinny być ukierunkowane m.in. na dojrzałe przeżywanie celibatu, ale nie dlatego, że celibat jest przyczyną nadużyć seksualnych, tylko dlatego, że niedojrzałość może znaleźć swój wyraz szczególnie w sferze seksualnej.
Dyrektor COD w Krakowie potwierdza wnioski australijskiej Komisji Prawdy, mówiące o tym, że istnieją czynniki ryzyka wykorzystania seksualnego małoletnich związane z "wewnątrzkościelną kulturą klerykalną". Jego zdaniem, nie można jednak uogólniać i mówić, że celibat należy do stałych czynników ryzyka, bo wówczas musiałoby być znacznie mniej przypadków nadużyć tam, gdzie celibat nie jest wymagany.
Australijska Komisja ds. Prawdy, Sprawiedliwości i Uzdrowienia, na czele której stoi Francis Sullivan została powołana przez Kościół, by współpracować z komisją rządową w celu ustalenia skali i przyczyn afer pedofilskich w Kościele katolickim w Australii.
Skomentuj artykuł