"Chrystianofobia jest faktem i daje o sobie znać"
Uproszczona interpretacja masakry chrześcijan w Nigerii, zbyt łatwe przypisywanie jej motywów religijnych utrudnia tylko sytuację i powrót do pokojowego współistnienia między muzułmanami i chrześcijanami – powiedział rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej. Ks. Federico Lombardi SJ potwierdził, że chrystianofobia jest faktem i daje o sobie znać w wielu miejscach na świecie, jak choćby w Iraku, Indiach, Pakistanie czy niektórych krajach arabskich.
Niedzielna rzeź chrześcijan w pobliżu miasta Jos miała jednak podłoże etniczne, społeczne i ekonomiczne – przypomniał rzecznik Watykanu, powołując się na świadectwo miejscowych biskupów. W wywiadzie dla włoskiego dziennika Corriere della Sera ks. Lombardi przestrzegł przed uproszczonymi sądami i zachęcił do większego wsłuchania się w opinię tych, którzy sytuację śledzą na miejscu.
Dziś połączyliśmy się z ordynariuszem Jos, a zatem archidiecezji, na terenie której doszło do masakry. Niedzielne wydarzenia były wstrząsem dla całego społeczeństwa – powiedział abp Ignatius Kaigama.
„Mogę was zapewnić, że wszyscy, zarówno lokalny rząd, jak i zwierzchnicy religijni, są wstrząśnięci tym, co się stało – powiedział Radiu Watykańskiemu nigeryjski arcybiskup. – Tym bardziej, że byliśmy już na dobrej drodze do trwałego pokoju. Dziś rano uczestniczyłem w posiedzeniu prezydenckiej rady ds. bezpieczeństwa. Postanowiono krytycznie przyjrzeć się obecnej sytuacji. Czy rzeczywiście kryzys ten ma podłoże religijne? A może jednak inne: polityczne, społeczne i ekonomiczne? Chcemy na to pytanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Ludzie mają już tego dosyć. Wierzę, że z Bożą pomocą uda nam się podjąć niezbędne kroki” – mówił abp Kaigama.
Skomentuj artykuł