"Chrześcijanie stają się znakiem sprzeciwu"

Wielkim zadaniem dla chrześcijan jest "być solą ziemi" w świecie, który nieraz od Boga tak bardzo się oddala. "Być solą ziemi" to znaczy przypomnij sobie, kim jesteś i bądź tym kim jesteś w każdej dziedzinie życia, w rodzinie, w kulturze, w polityce, w służbie dla dobra wspólnego - podkreślił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich. (fot. Wonderlane / flickr.com)
KAI / im

Jednym z wielkich problemów naszych czasów jest problem tożsamości chrześcijan - powiedział kard. Stanisław Ryłko na rozpoczęcie kilkudniowego pobytu w Poznaniu. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich jest gościem specjalnym Poznańskiego Forum Duszpasterskiego, które poświęcone będzie roli świeckich w Kościele i ich obecności w społeczeństwie.

Wśród uczestników forum obok kard. Ryłko znajdą się abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej. Podczas forum odbędzie się dyskusja z udziałem Jacka Pulikowskiego, prof. Anieli Dylus, Marka Jurka i Jana Pospieszalskiego na temat powinności katolików w rodzinie, gospodarce, polityce i mediach.

DEON.PL POLECA

Na forum do Poznania przybędą goście z całej Polski. Najliczniejszą grupę zgłoszonych uczestników stanowią członkowie różnych ruchów i stowarzyszeń katolickich, są też nauczyciele, przedstawiciele parafii, ludzie nauki i przedstawiciele administracji samorządowej.

Organizatorem Poznańskiego Forum Duszpasterskiego jest Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Poznańskiej oraz Akcja Katolicka. Forum obradować będzie w sobotę 29 września w auli Centrum Wykładowo-Konferencyjnego Politechniki Poznańskiej.

Sesji towarzyszyć będzie wystawa na temat pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa, zwanego Pomnikiem Wdzięczności, który był odsłonięty i poświęcony 80 lat temu w Poznaniu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Chrześcijanie stają się znakiem sprzeciwu"
Komentarze (1)
TP
teresa Polka
28 września 2012, 19:09
Niełatwo zaakceptować bruzdkującego"wroga",gdy poczęcie jest przedstawiane jako prawo, a nie zadanie. Nie zmieni się tego poprzez propagowanie zwalczania płciowego cyklu kobiety za pomocą sztucznej antykoncepcji. To utrwala stereotyp,że myśleć,liczyć,planować to znaczy  być"uwięzionym",nie mającym możliwości panowania nad jakimś NIEOKREŚLONYM BOŻKIEM PŁODNOŚCI". Trzeba poznać siebie ,ocenić życiowe możliwości i wiedzieć,że zarobić teraz na śpiochach,znaczy w przyszłości musieć się przekwalifikować. Niebezpieczna jest droga wolności,kiedy jej Lekarz nie oświetla.