"Chytry Miś" z Krupówek: Jestem prorokiem, uzdrawiam z raka. Ksiądz z TikToka: Taka moc może pochodzić od złego ducha
"Taka moc może pochodzić od Pana Boga lub złego ducha, aby zwodzić ludzi" - ostrzega ks. Sebastian Picur. To jego odpowiedź na słowa "Chytrego Misia" z Krupówek, o którym zrobiło się ostatnio głośno nie tylko w Zakopanem.
W ostatnich dniach polski internet został zdominowany przez "Misia z Krupówek". Wszystko za sprawą aktorki Hanny Turnau, która w Zakopanem nagrała rolkę ze wspomnianym "misiem" w tle. Nie był to jednak oryginalny zakopiański "Biały Miś", a "Chytry Miś" ze Śląska, który natychmiast zażądał opłaty za wykorzystanie wizerunku. O "Chytrym Misiu" szybko zrobiło się głośno, a w mediach społecznościowych pojawiły się kolejne rolki z "przebierańcem", w tym jedna, która wzbudziła niepokój tiktokera, ks. Sebastiana Picura.
"Chytry Miś" z Krupówek: Jestem prorokiem, uzdrawiam z raka
Wspomnianą rolkę opublikowała na TikToku użytkowniczka @miauuukotkapsotka. Na nagraniu widać mężczyznę w stroju misia, który mówi: "Jestem osobą bezdomną, mieszkałem 20 lat w bezdomności, jestem również prorokiem, uzdrawiam ludzi, ludzie przychodzą do mnie do uzdrowienia, nawet z raka ludzi wyciągam (…). Daję propozycję uzdrowienia. Jeśli tylko ktoś chce być zdrowy i będzie chciał być uzdrowiony to też może do mnie przyjść po takie uzdrowienie”.
Ks. Sebastian Picur ostrzega: Taka moc może pochodzić od Pana Boga lub złego ducha, aby zwodzić ludzi
Na nagranie bardzo szybko zareagował ksiądz Sebastian Picur, który swoją rolkę opatrzył podpisem: "Uwaga, to ważne!". Duchowny komentuje w niej słowa "Chytrego Misia". "Uważajcie na samozwańczych »proroków« i »uzdrowicieli«" - czytamy na filmie ks. Sebastiana. "Człowiek sam z siebie nie ma »mocy uzdrawiania«. Taka moc może pochodzić od Pana Boga lub złego ducha, aby zwodzić ludzi. »Cudowne« uzdrowienia mają być zweryfikowane przez medycynę" - dodaje duchowny.
"Chytry Miś" vs. "Biały Miś"
Nagranie z "Chytrym Misiem" wzbudziło olbrzymie zainteresowanie legendarną postacią "Białego Misia" z Krupówek, w którego od lat wciela się Marek Zawadzki, góral z Zakopanego. Dziennikarze lokalnego Radio Alex zorganizowali również akcję "Wspieramy prawdziwego Białego Misia", która jest odpowiedzią na falę internetowego hejtu na "Chytrego Misia".
Fenomen robienia zdjęć z "Białym Misiem" trwa na zakopiańskich Krupówkach od ponad 100 lat i ma niebawem trafić na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa. Marek Zawadzki traktuje wcielanie się w postać "Białego Misia" niemal jak powołanie. W wywiadzie opublikowanym na "National Geographic" mówi, że sam szyje misiowe stroje z futra tatrzańskich owiec i nadaje im nawet imiona: Dunaj, Dolina, Bartek i Krywań.
Źródło: miauuukotkapsotka / kssebastianpucur / TikTok / National Geographic / PAP / pk
Skomentuj artykuł