Co dzieje się z ks. Tymoteuszem Szydło? Jest oświadczenie prawnika

Co dzieje się z ks. Tymoteuszem Szydło? Jest oświadczenie prawnika
PAP / pp

Oświadczenie jest odpowiedzią na pojawiające się w mediach informacje, że ks. Tymoteusz został ojcem.

Pełnomocnik księdza Tymoteusza, mec. Maciej Zaborowski, oświadczył we wtorek, że plotki dotyczące przyczyny urlopu syna Beaty Szydło są całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające.

Adwokat w oświadczeniu przesłanym we wtorek PAP przekazał, że "Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające, są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło. (...) Wyrażamy głęboką nadzieję, że zostanie to uszanowane" - przekazał mecenas.

Mecenas dodał, że do sądu zostaną skierowane akty oskarżenia o ochronę dóbr osobistych wobec wszystkich, którzy rozpowszechniali nieprawdziwe informacje dot. urlopu ks. Szydło. 

DEON.PL POLECA

"W szczególności całkowicie nieprawdziwa jest informacja, że ksiądz Tymoteusz został ojcem" - napisał otwarcie w oświadczeniu adwokat. Tłumacząc jednocześnie, że powód urlopu ma charakter prywatny i nie będzie komentowany publicznie. 

To nie pierwsze oświadczenie, jakie zostało wydane w tej sprawie. 11 września ksiądz Tymoteusz Szydło, Błażej Szydło i jego żona wystosowali pismo skierowane do dziennikarzy. Jego treść opublikował portal Onet.pl: "Informacje te, a niejednokrotnie także plotki, dotyczą szczegółów m.in. tak doniosłych dla nas wydarzeń jak ślub czy inne ważne uroczystości rodzinne. Powyższym artykułom prasowym niejednokrotnie towarzyszy także publikacja zdjęć z naszym wizerunkiem, na którą nigdy nie wyrażaliśmy zgody". 

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Skomentuj artykuł

Co dzieje się z ks. Tymoteuszem Szydło? Jest oświadczenie prawnika
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.