Co w sercu to na ustach

Papież Franciszek (12 XII 2022) - fot. Grzegorz Gałązka

Wczoraj papież Franciszek skończył 86 lat. To bardzo słuszny wiek. Przy wszystkich dolegliwościach, o jakich wiemy, trzyma się jednak bardzo dobrze. Jak sam żartuje, jest już w takim wieku, że dla wielu relatywnie dobry stan jego zdrowia jest powodem zdziwienia i zaskoczenia. Za kilka miesięcy minie 10 lat od jego wyboru na papieża. Jak patrzy na ten czas? Jak reaguje na próby ‘używania go’ przez niektórych? Co sprawia, że posługuje się często swobodnym językiem w wypowiedziach?

Dzisiaj ukaże się cały wywiad z Franciszkiem przeprowadzony dla hiszpańskiego dziennika ABC, z którego pojawiło się wcześniej kilka fragmentów zapowiedzi. Chciałbym się do niektórych z nich odwołać, bo wydają mi się inspirujące.

Historia dopadnie cię… Nie zaplanujesz swojego życia ze wszystkimi detalami. Nawet ci, którym się wydaje, że mają wiele pod kontrolą, muszą się pogodzić z tym, że czasami rzeczy idą swoją (może lepiej powiedzieć ‘Bożą’) drogą. Franciszek wspomina, że jego wybór na papieża był zaskoczeniem także dla niego samego. Miał wykupiony nawet bilet powrotny do Buenos Aires po konklawe, które do Niedzieli Palmowej powinno się było skończyć. Skończyło się, ale on z biletu i tak nie mógł skorzystać.

Przy tej modlitwie papież zapłakał

Nie przewidywał takiego obrotu sprawy, a nawet teraz, po prawie dziesięciu latach, nie uważa, żeby w pełni „nauczył się być papieżem”. Życia ze wszystkimi jego wyzwaniami nie przewidzisz, nie wymyślisz. Nie przygotujesz się do niego. Historia dopadnie człowieka w sytuacji, w jakiej jest i trzeba być na to gotowym.

DEON.PL POLECA


Ci, którym się wydaje, że mogą wszystkim zarządzić, nad wszystkim zapanować, życie nie raz spłata figla. Trzeba się na to zgodzić, bo życie nie do końca jest w naszych rękach i nie zależy tylko od naszych wyborów. Franciszek przyznał, że czasami czuje się „używany”, a nawet „manipulowany”. Chcemy używać nawet Boga do własnych celów, więc co dopiero ludzi.

Nie trzeba być osobą piastującą wysokie stanowisko, żeby się przekonać, że wielu podchodzi do kontaktów z innymi bardzo interesownie. To bulwersuje, czasami dziwi, a niekiedy wręcz gorszy. Franciszek wie też dobrze, że wielu z tych, którzy się z nim spotykają, nie robią tego z czystą intencją, ale próbują zbić na tym jakiś kapitał polityczny czy wizerunkowy. Nie gorszy go to jednak, bo przecież w ten sam sposób, interesowny, dewocyjno-bałwochwalczy podchodzimy do samego Boga.

To nie jest wymysł tylko naszych czasów. Tak było zawsze. A skoro ludzie tak traktują samego Pana Boga, to namiestnik Chrystusa na ziemi musi to przyjąć, przykryć zasłoną milczenia i iść dalej. Zapewne nie tylko on, ale każdy na swój sposób.

Jedną z rzeczy, która jest charakterystyczna dla naszych czasów jest kakofonia głosów i opinii. Nikt nie przyjmuje tego, co ktoś mówi bez swojego komentarza, bez swojego ‘zdania odrębnego’. Media, zwłaszcza media społecznościowe ułatwiają rozprzestrzenianie dowolnych opinii, nawet tych absurdalnych, z dużą łatwością i bez konsekwencji. Posługujemy się nimi, bo są dostępne, natychmiastowe.

Modlitwa papieża Franciszka do Matki Bożej Różańcowej w Fatimie

Mają wiele plusów, ale niosą też niemało zagrożeń. Nie zawsze łatwo się nam porozumieć. Mówimy innymi językami, pokoleniowo, z odmienną wrażliwością. Nie zawsze prowadzi to do zrozumienia. Łatwo manipulować słowem. Wszyscy temu podlegamy i mamy tendencję do zamykania się w swoich obszarach, w których czujemy się komfortowo.

Porozumiewanie się z innymi wymaga wysiłku, czasami zrobienia w sobie miejsca dla innych punktów widzenia, dla innej wrażliwości. To nie dzieje się samo z siebie. Musimy wykonać pewną pracę.

A na koniec, Franciszek mówi w wywiadach i konferencjach prasowych w sposób niezwykle swobodny, nie tak, jak oficjalny język watykańskich komunikatów do tej pory. Dzisiaj ludzie z trudem przyjmują komunikację w formie sztywnej, niemal dogmatycznej wypowiedzi. Wraz ze zmieniającymi się czasami, zmienia się też sposób komunikowania się papieża z wiernymi. Nie wystarczy już tylko sucha treść. Wszyscy reagują wtedy, kiedy na ustach jest to, co w sercu.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Co w sercu to na ustach
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.