Dialog i walka duchowa w życiu Jana Pawła II
Spotkanie człowieka z Bogiem stanowi samo serce doświadczenia wiary. Jest to dialog miłości, który owocuje otwarciem na Drugiego, na Boga i bliźniego. Świadczy o tym Pismo Święte i doświadczenie mistyków. Teologiczny fundament do chrześcijańskiego rozumienia dialogu znajdujemy w III części encykliki papieża Pawła VI Ecclesiam suam. Pisze w niej Ojciec Święty, że fundamentem dialogu jest Trójca Święta.
Postawa dialogu i otwartości na bezwarunkowe przyjęcie drugiego człowieka stawia bardzo wysokie wymagania uczniom Jezusa. Jest ona zaproszeniem do wejścia na drogę mistycznego doświadczenia Boga w tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, owocując w człowieku sercem scalonym i świętością życia. Ojca Świętego Jana Pawła II cechowała postawa dialogu, bo był głęboko zjednoczony z Bogiem. Napisał też w książce Wstańcie, chodźmy, że przed każdym spotkaniem modlił się w intencji osoby, która miała do niego przyjść.
Nie dziwi nas to, że przy Janie Pawle II gromadziło się tak wiele różnych środowisk, chrześcijan z różnych wyznań, ludzi kultury, nauki, przedstawicieli różnych religii np. w czasie spotkania w Asyżu w 1986 r. Wiemy, jak wielkie znaczenie dla dialogu chrześcijańsko-żydowskiego miała pierwsza, historyczna wizyta Jana Pawła II w rzymskiej synagodze.
Jan Paweł II wzywał nas, byśmy - podobnie jak św. Paweł - mieli udział w trudach związanych z głoszeniem Ewangelii. W Krakowie-Łagiewnikach, w sierpniu 2002 r., a więc pod koniec swego pontyfikatu, przypomniał nam o duchowej walce, jaka toczy się w świecie pomiędzy tajemnicą pobożności a tajemnicą nieprawości. Jest to walka nieustanna pomiędzy Bogiem a księciem tego świata o człowieka; to walka, która nawiązuje do tej stoczonej przez Jezusa na pustyni, gdy był kuszony na początku swojej publicznej działalności (por. Łk 4, 1-13). Karol Wojtyła pisał o tym, gdy był arcybiskupem Krakowa, kiedy to w 1976 roku przygotowywał wielkopostne rozważania dla Ojca Świętego Pawła VI i Kurii Rzymskiej. W tym trudnym dla Kościoła i dla Polski czasie zdecydowanie przeciwstawiał się pokusie odrzucenia Boga z życia społecznego, jakie miało miejsce we wszystkich państwach totalitarnych, zdominowanych przez komunizm i ideologię marksistowską.
Dialog czy konfrontacja z ateizmem?
Inna była sytuacja na Zachodzie Europy, gdzie istniały państwa demokratyczne. Z kolei społeczeństwa te masowo, zwłaszcza po roku 1968, ulegały humanizmowi ateistycznemu oraz ideologii sekularyzmu i laicyzmu, w której nie ma miejsca na transcendencję i wiarę w Boga. Kard. Karol Wojtyła odróżniał "ateizm oficjalny" narzucony w państwach komunistycznych od ateizmu egzystencjalnego, jako wolnego wyboru niewiary w Boga. Podczas Soboru, w przemówieniu na temat roboczego schematu Konstytucji o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, powiedział odnośnie zjawiska ateizmu: "Problem ateizmu (nr 19) w pewnym aspekcie stanowi zagadnienie uzupełniające do deklaracji O wolności religijnej. Należy w jasny sposób rozróżniać pomiędzy ateizmem, który wynika z osobistego przekonania, a tym, który do propagowania ateizmu posługuje się niegodziwymi środkami, czyli wszelką forma przymusu". Opowiedzenie się po stronie ateizmu jest nade wszystko duchową decyzją człowieka, jest siłą sprzeniewierzającą się Bogu objawienia chrześcijańskiego. Kard. Karol Wojtyła pisał w tym kontekście o Anty-Słowie, które ma swoje korzenie w kuszeniu pierwszych rodziców opisanym w Księdze Rodzaju (Rdz 3, 1-24). Było to przedmiotem rozważań w IV rozdziale jego książki Znak sprzeciwu.
Dialog w prawdzie
Powyższa refleksja na temat rozumienia ateizmu przez Karola Wojtyłę jest bardzo ważna dla podjętego tematu dialogu jako walki duchowej. Wydaje się w pierwszym momencie, że w pojmowaniu i w praktyce wyrażania postawy dialogu nie powinno być miejsca na walkę, a jednak… Kiedy poznajemy życie i twórczość Karola Wojtyły, na wszystkich etapach jego życia, to widzimy, że jego otwarta postawa, bogactwo spotkań z ludźmi, rozległe zainteresowania (literatura, sztuka, teatr, mistycy chrześcijańscy, filozofia, teologia, etyka), wszystko to zmierzało ku dobru, jak sam przyznał pod koniec życia. Jednocześnie jego życie przeniknięte było duchowym rozeznawaniem, badaniem duchów, skąd pochodzą. Karol Wojtyła, będąc głęboko zjednoczony z Bogiem, troszcząc się nieustannie o kształtowanie prawego sumienia, od razu umiał wskazać i odróżnić, co służy dobru człowieka, a co go pomniejsza i niszczy. Stąd w swojej postawie dialogicznej potrafił być bardzo wymagający. Widać to zwłaszcza w książce Miłość i odpowiedzialność.
W imię najgłębszego dobra człowieka Jan Paweł II starał się przeciwstawiać ateizmowi podejmując polemikę z tym filozoficznym nurtem. Uczynił to choćby w encyklikach Dominum et vivificanem (odrzucenie zbawienia jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu); Centesimus annus (napisał tam o ateizmie jako błędzie antropologicznym marksizmu) a także w Fides et ratio, wskazując na zagrożenia nihilizmem. Jan Paweł II dlatego podejmował tak zdecydowaną duchową walkę z ateizmem, że widział skutki odrzucenia Boga w postaci zaniku zasad moralnych, braku poszanowania życia poczętego czy eutanazji. Na te zjawiska wskazywała już Konstytucja Gaudium et spes (n. 27). Jednocześnie Karola Wojtyłę cechował zawsze głęboki szacunek do ateisty jako osoby, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga i dlatego godnej szacunku. Przyjaźnił się nawet z ateistami, pośród których był np. Prezydent Włoch Sandro Pertini. Taka postawa została utwierdzona w Karolu Wojtyle podczas Soboru. To właśnie w Gaudium et spes Kościół zadeklarował wobec całej ludzkości, że w imię miłości Boga jest otwarty na dialog z wszystkimi ludźmi dobrej woli, nie wykluczając nikogo, także ateistów (por. n. 19-21).
Dialog i duchowe rozeznawanie
W dialogu z ateizmem Karol Wojtyła pragnął przedstawić bogactwo humanizmu chrześcijańskiego, pokazując, że "nowy człowiek" może być ukształtowany w szkole Ewangelii, w szkole krzyża, bo tylko wtedy jest zdolny uczynić dar ze swego życia budując dobro, tak osobiste jak i społeczne. A kiedy świat odwracający się od Boga lekceważył jego słowa, to przyszło mu zaświadczyć o prawdzie Ewangelii krwią, w dniu zamachu na Placu św. Piotra w Rzymie, 13 maja w 1981 r. Orężem w jego duchowej walce ze współczesnymi nurtami ateistycznymi była głęboka wiara, która zawsze jest zwycięstwem. O jej wolność domagał się podczas spotkań z przedstawicielami władz komunistycznych, a także podczas uroczystości religijnych. Tak więc duchowej sile ateizmu ideologii marksistowskiej, której przedstawiciele chcieli redukować i wchłonąć chrześcijaństwo, Karol Wojtyła przeciwstawiał świadectwo człowieka o niezłomnej wierze. Nie dziwi nas to, że podczas swojego pierwszego przesłania papieskiego, 22 października 1978 r., powiedział, by wszyscy otworzyli szeroko drzwi Chrystusowi i by się Go nie lękali. Dzięki duchowi dialogu rozeznającego, a więc w prawdzie, kolejno upadały mury podziału świata spowodowane ideologią ateistyczną. A kiedy Polska na nowo odzyskała wolność po dziesięcioleciach komunizmu, wtedy Jan Paweł II, w duchu wymagającego dialogu, przypomniał w 1991 r. Polakom Dekalog. W Kielcach był wyraźnie wzburzony, widząc, że w Polsce niszczy się rodzinę. To też był dialog, ten prawdziwy, wymagający, bo w trosce o człowieka. Bo dialog to nie tylko wymiana uprzejmości i uśmiechów, choć i one są ważne w każdym spotkaniu z drugim człowiekiem.
Jan Paweł II widział możliwość dialogu z ateistami na drodze piękna, o czym napisał w Liście do Artystów w 2000 r. Współczesny człowiek może odkryć piękno wiary w Chrystusa. Jan Paweł II umiał sięgać do literatury pięknej, w której walka duchowa jest obecna. To właśnie u wielkich poetów i pisarzy wyczuwalna jest walka o szlachetne człowieczeństwo, wolne od kłamstwa, jest w niej dyskretnie ukryte wołanie o sens życia.
Dramat wyboru i dialog nawrócenia.
Jan Paweł II podczas swego długiego pontyfikatu wiele razy z bólem zauważał, jak wielu ludzi odwraca się od Boga, o czym pisze np. w encyklice Dominum et vivificantem (por. n. 37). Wskazał w niej na promowanie w świecie anty-Słowa (n. 37), które w wielu nurtach współczesnej kultury przeciwstawia się tajemnicy żywego Słowa, Jezusa Chrystusa. Można zauważyć dzisiaj "ciśnienie w kierunku odrzucenia Boga" (n. 38), ateistyczne ideologie próbują osłabić chrześcijańską wiarę (por. n. 38). W świecie zdaje się dominować ideologia "śmierci Boga" (n. 38). A przecież, jak nam przypomniał II Sobór Watykański, "Stworzenie bez Stworzyciela zanika" (por. n. 38). Według Jana Pawła II, "przekonywać o grzechu - to znaczy: wykazywać zło, jakie się w nim zawiera. To znaczy objawiać mysterium iniquitatis" (n. 39), tajemnicę nieprawości. Odpowiedzią Boga jest tajemnica pobożności, Jego miłosierne Serce.
Odkładanie nawrócenia pokazuje też ogromną walkę duchową, jaka toczy się w człowieku, kiedy uświadamia sobie swoje przywiązanie do grzechu, gdy nie chce utracić bliskości z inną osobą czy po prostu cielesnej przyjemności. Wiąże się to z szukaniem zabezpieczenia w drugim człowieku i powoduje często ogromne rozdarcie. O tajemnicy grzechu w życiu człowieka czytamy w Gaudium et spes: "Dlatego człowiek jest wewnętrznie rozdarty. Z tego też powodu całe życie ludzi, czy to jednostkowe, czy zbiorowe, przedstawia się jako walka, i to walka dramatyczna między dobrem i złem, między światłem i ciemnością. Co więcej, człowiek odkrywa, że jest niezdolny zwalczać skutecznie o własnych siłach napaści zła, tak że każdy czuje się jakby skrępowany łańcuchami. Ale sam Pan przyszedł, aby człowieka uwolnić i umocnić, odnawiając go wewnętrznie i wyrzucając precz « księcia tego świata » (J 12, 31), który trzymał człowieka w niewoli grzechu. Grzech pomniejsza człowieka, odwodząc go od osiągnięcia jego własnej pełni. W świetle tego Objawienia znajduje swoje ostateczne wyjaśnienie zarazem wzniosłe powołanie, jak i głęboka nędza, których człowiek doświadcza" (n. 13).
W powyższych refleksjach chciałem ukazać, że postawa dialogu, jaka cechowała życie i twórczość Jana Pawła II nie wykluczała wcale gotowości do walki duchowej z jego strony wszędzie tam, gdzie chodziło o obronę wiary (por. 1 P 3, 15) i ocalenie godności każdego człowieka. Jan Paweł II widział historię ludzkości jako zmaganie się, walkę pomiędzy "tajemnicą pobożności" i "tajemnicą nieprawości". To także walka, jaka toczy się w obszarze kultury pomiędzy cywilizacją śmierci i cywilizacją miłości. Ta walka staje się konfrontacją z ideologią ateistyczną, która jak cień naznaczyła cały wiek XX. Odniesione zwycięstwo nad nią, także dzięki odważnemu świadectwu wiary Jana Pawła II staje się nadzieją dla wielu przyszłych pokoleń.
Skomentuj artykuł