Dialog z niewierzącymi - zostawić ich w spokoju?

KAI / slo

O drogach i bezdrożach dialogu z niewierzącymi debatował 25 kwietnia br. we Włocławku Komitet KEP ds. Dialogu z Niewierzącymi, na czele którego stoi bp Wiesław Mering. Zaproszeni goście, którymi byli dwaj profesorowie UKSW w Warszawie ks. prof. Waldemar Chrostowski i ks. prof. Leonard Fic mówili o istocie dialogu Kościoła z niewierzącymi i o dialogu z wyznawcami innych religii.

Pierwszy z gości, ks. prof. Waldemar Chrostowski, stwierdził, iż "fundamentem wiarygodnego i konstruktywnego dialogu jest bycie sobą oraz głęboka świadomość tego, kim się jest". Dialog z niewierzącymi domaga się od ludzi wierzących autentycznego poczucia chrześcijańskiej tożsamości.

Przytaczając wypowiedź Benedykta XVI z 2005 r. do kapłanów diecezji rzymskiej prelegent przestrzegł przed uleganiem pokusie myślenia o innych w następujący sposób: - Dlaczego nie mielibyśmy zostawić ich w spokoju? Są autentyczni, odnaleźli swoją prawdę. A my mamy swoją. A zatem żyjmy razem w pokoju, pozostawmy innych takimi, jacy są". Podkreślił, iż stawia nas ona wobec problemu aksjologii. Chodzi tu bowiem o pytanie: - Czy istnieje Prawda, czy może każdy ma swoją prawdę? - zaznaczył ks. Chrostowski.

Prelegent zwrócił uwagę, iż chrześcijaństwa nie można utożsamiać z ideologią, filozofią czy jakąś koncepcją. W centrum wiary chrześcijańskiej stoi wydarzenie, jakim jest Jezus Chrystus. Prowadzi to wierzącego do relacji z Bogiem, której konsekwencją jest głębokie życie duchowe, przeniknięte modlitwą. "Mamy być tym, kim jesteśmy, a nie kim chcą nas widzieć inni" - mówił ks. Chrostowski.

Prelegent przedstawił konkluzję, iż pomiędzy dialogiem i ewangelizacją istnieje nierozdzielny związek. Ponownie przywołał słowa Benedykta XVI: "Jeśli my znaleźliśmy Pana i jeśli On jest światłem i radością naszego życia, to skąd mamy mieć pewność, że komuś, kto nie odkrył Chrystusa, nie brakuje jakiejś istotnej części życia i że nie jest naszym obowiązkiem ukazać mu tę istotną rzeczywistość? To, co wydarzy się później, zostawmy Duchowi Świętemu i wolności każdego człowieka". Komentując tę wypowiedź, ks. Chrostowski wyjaśnił, iż nie chodzi o agitację czy przekonywanie, lecz o świadectwo głębokiej więzi z Jezusem.

Prelegent uznał, iż ateiści często postrzegają chrześcijaństwo przez pryzmat jego karykatury, kreowanej chociażby przez środki społecznego przekazu. Tym bardziej istotne wydaje się osobiste świadectwo życia poszczególnych chrześcijan, które jawi się jako odpowiedź na wszelkie deformacje i przekłamania. Ks. Chrostowski stwierdził, że kluczowym dla dialogu jest pytanie: "Dlaczego jesteś niewierzący?". Prelegent wyjaśnił, iż wielu ludzi - także wierzących - nie zadaje sobie trudu odpowiedzi na pytanie o powód swojej wiary lub niewiary, a to stanowi punkt wyjścia w dialogu.

Ks. dr hab. Leonard Fic, podjął się przedstawienia teologicznych podstaw dialogu w oparciu o nauczanie Kościoła. Przypomniał, że słowo "dialog" po raz pierwszy znalazło się w encyklice papieża Pawła VI Ecclesiam suam z 1964 r. Papież stwierdził wówczas, iż Kościół powinien nawiązywać dialog z rzeczywistością, w której żyje. Ks. Fic omówił następnie dokumenty soborowe na temat dialogu międzyreligijnego. W oparciu o nie prelegent wskazał także na najistotniejsze wymagania, jakie niesie ze sobą dialog, wskazując na cztery formy dialogu: dialog życia, dialog dzieł, dialog wymiany teologicznej oraz dialog doświadczenia religijnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dialog z niewierzącymi - zostawić ich w spokoju?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.