YouTube.com / tk
W kolejnym odcinku "komentarza biblijnego" ks. Teodor Sawielewicz odpowiada na pytanie, skąd bierze się ateista. - Można by się spodziewać, że przyczyną ateizmu jest dojście do jakiejś prawdy naukowej, przez którą przeczymy istnienie Pana Boga. Tymczasem bardzo często przyczyną ateizmu, odrzucenia Jezusa (...) jest pycha lenistwo i grzech - mówi kapłan w filmie na kanale Teobańkologia.
W kolejnym odcinku "komentarza biblijnego" ks. Teodor Sawielewicz odpowiada na pytanie, skąd bierze się ateista. - Można by się spodziewać, że przyczyną ateizmu jest dojście do jakiejś prawdy naukowej, przez którą przeczymy istnienie Pana Boga. Tymczasem bardzo często przyczyną ateizmu, odrzucenia Jezusa (...) jest pycha lenistwo i grzech - mówi kapłan w filmie na kanale Teobańkologia.
Ryszard Stocki
"Patrząc na doświadczenia życiowe czołowych ateistów, którzy pozbawiają nas sensu życia i światu narzucają swoje teorie, możemy przypuszczać działanie mechanizmu nadawania sensu – czyli dostosowywania poglądów do swoich zachowań" - pisze Ryszard Stocki w książce "Nieobliczalny eksperyment. Jak mądrze żyć w XXI wieku?".
"Patrząc na doświadczenia życiowe czołowych ateistów, którzy pozbawiają nas sensu życia i światu narzucają swoje teorie, możemy przypuszczać działanie mechanizmu nadawania sensu – czyli dostosowywania poglądów do swoich zachowań" - pisze Ryszard Stocki w książce "Nieobliczalny eksperyment. Jak mądrze żyć w XXI wieku?".
TikTok / mł
Paweł Kowalski SJ to jeden z księży udzielających się na TikToku. Platforma pozwala w prosty sposób wchodzić w relację z innymi użytkownikami, a nagrania dotyczące wiary czy religii często mają naprawdę spore zasięgi i budzą duże zainteresowanie. 
Paweł Kowalski SJ to jeden z księży udzielających się na TikToku. Platforma pozwala w prosty sposób wchodzić w relację z innymi użytkownikami, a nagrania dotyczące wiary czy religii często mają naprawdę spore zasięgi i budzą duże zainteresowanie. 
KAI / mł
Najczęściej praktyki religijne porzucają mieszkańcy wielkich miast, częściej najmłodsi niż najstarsi, nieco częściej osoby z wyższym wykształceniem. Powodem jest ogólnie krytyczne nastawienie do Kościoła i księży oraz własny światopogląd, w którym nie ma miejsca na wiarę religijną i potrzebę praktykowania. Młodych do Kościoła najbardziej zniechęca zachowanie księży, starszych - politykowanie  – wynika z raportu CBOS.
Najczęściej praktyki religijne porzucają mieszkańcy wielkich miast, częściej najmłodsi niż najstarsi, nieco częściej osoby z wyższym wykształceniem. Powodem jest ogólnie krytyczne nastawienie do Kościoła i księży oraz własny światopogląd, w którym nie ma miejsca na wiarę religijną i potrzebę praktykowania. Młodych do Kościoła najbardziej zniechęca zachowanie księży, starszych - politykowanie  – wynika z raportu CBOS.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Bp Robert Barron
"Twierdzenie, że nieistnienie Boga jest kwestią obojętności, obraża nie tylko wierzących; jest po prostu głupie, nawet stojąc na gruncie ateizmu" - przekonuje bp Robert Barron.
"Twierdzenie, że nieistnienie Boga jest kwestią obojętności, obraża nie tylko wierzących; jest po prostu głupie, nawet stojąc na gruncie ateizmu" - przekonuje bp Robert Barron.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Bp Robert Barron
"Moim najpoważniejszym zastrzeżeniem do sekularyzmu i ateizmu jest to, że prowadzą do zamykania się umysłu. Chociaż sceptycy i ateiści, zarówno dawni, jak i obecni, chętnie stroją się w szaty rozumu, obawiam się, że w gruncie rzeczy są jego wrogami - właśnie przez to, że pomijają lub wykluczają możliwość stawiania najciekawszych pytań" - pisze bp Robert Barron.
"Moim najpoważniejszym zastrzeżeniem do sekularyzmu i ateizmu jest to, że prowadzą do zamykania się umysłu. Chociaż sceptycy i ateiści, zarówno dawni, jak i obecni, chętnie stroją się w szaty rozumu, obawiam się, że w gruncie rzeczy są jego wrogami - właśnie przez to, że pomijają lub wykluczają możliwość stawiania najciekawszych pytań" - pisze bp Robert Barron.
Jacek Prusak SJ / Tygodnik Powszechny / mp
Kościół przyszłości, obok tradycyjnych misji, czyli duszpasterstwa ludzi wierzących, oraz pozyskiwania nowych członków, będzie musiał rozwinąć trzeci rodzaj posługi – duchowego towarzyszenia „nonom”, czyli osobom poszukującym.
Kościół przyszłości, obok tradycyjnych misji, czyli duszpasterstwa ludzi wierzących, oraz pozyskiwania nowych członków, będzie musiał rozwinąć trzeci rodzaj posługi – duchowego towarzyszenia „nonom”, czyli osobom poszukującym.
Za odrzuceniem kryje się tęsknota. Za czym? Za ludzkim światem, w którym jest nadzieja na szczęście. Za światem, który – choć dotknięty złem – to jednak jest dobry i warto o niego dbać. Wielu chrześcijan powie, że to biblijna tęsknota i jej realizacja nie powinna zakładać negacji Boga. Dlaczego jednak tak się dzieje?
Za odrzuceniem kryje się tęsknota. Za czym? Za ludzkim światem, w którym jest nadzieja na szczęście. Za światem, który – choć dotknięty złem – to jednak jest dobry i warto o niego dbać. Wielu chrześcijan powie, że to biblijna tęsknota i jej realizacja nie powinna zakładać negacji Boga. Dlaczego jednak tak się dzieje?
Ludwik Wiśniewski OP
"Wielokrotnie słyszałem z ust ludzi: odszedłem od Kościoła, bo nic mi nie dawał, nudzi mnie ten schematyzm i bezduszność Kościoła. Oto rezultat zamknięcia religii w wierzeniach"! - pisze Ludwik Wiśniewski OP.
"Wielokrotnie słyszałem z ust ludzi: odszedłem od Kościoła, bo nic mi nie dawał, nudzi mnie ten schematyzm i bezduszność Kościoła. Oto rezultat zamknięcia religii w wierzeniach"! - pisze Ludwik Wiśniewski OP.
KAI / kk
Nie można zastąpić teologii polityką – podkreśla kard. Kurt Koch, koordynator Nowego Kręgu Uczniów Josepha Ratzingera po zakończonym 26 września w Rzymie dorocznym spotkaniu byłych studentów Benedykta XVI. Tym razem jego tematem była „Kwestia Boga w obliczu aktualnych wyzwań”.
Nie można zastąpić teologii polityką – podkreśla kard. Kurt Koch, koordynator Nowego Kręgu Uczniów Josepha Ratzingera po zakończonym 26 września w Rzymie dorocznym spotkaniu byłych studentów Benedykta XVI. Tym razem jego tematem była „Kwestia Boga w obliczu aktualnych wyzwań”.
Czy któryś z proboszczów pomyślał kiedyś o zaproszeniu ludzi niewierzących na parafialne spotkanie, by porozmawiać o wspólnych problemach? Zdarza się, ale stanowczo za rzadko. Czy rzeczywiście nie przyszliby, jak twierdzi mój znajomy proboszcz, który nigdy ich nie zapraszał. Bo Jezus z pewnością miałby im coś do powiedzenia.
Czy któryś z proboszczów pomyślał kiedyś o zaproszeniu ludzi niewierzących na parafialne spotkanie, by porozmawiać o wspólnych problemach? Zdarza się, ale stanowczo za rzadko. Czy rzeczywiście nie przyszliby, jak twierdzi mój znajomy proboszcz, który nigdy ich nie zapraszał. Bo Jezus z pewnością miałby im coś do powiedzenia.
Krzysztof Bronk / KAI / kk
W ostatnich dziesięcioleciach społeczeństwo francuskie uległo głębokiej dechrystianizacji. Przejawia się to szczególnie wśród ludzi młodych poniżej 25 roku życia. Tylko jedna czwarta z nich została ochrzczona, a jedna piąta uznaje się za katolika.
W ostatnich dziesięcioleciach społeczeństwo francuskie uległo głębokiej dechrystianizacji. Przejawia się to szczególnie wśród ludzi młodych poniżej 25 roku życia. Tylko jedna czwarta z nich została ochrzczona, a jedna piąta uznaje się za katolika.
Gdzie jest Bóg tam, gdzie mamy do czynienia jedynie z okrucieństwem, bólem, grzechem, śmiercią i cierpieniem? Jest w cierpliwości wiary i nadziei tych, którzy również w takiej sytuacji nie dali się opanować złu.
Gdzie jest Bóg tam, gdzie mamy do czynienia jedynie z okrucieństwem, bólem, grzechem, śmiercią i cierpieniem? Jest w cierpliwości wiary i nadziei tych, którzy również w takiej sytuacji nie dali się opanować złu.
Ekumenizm międzyreligijny ma się coraz lepiej, odkrywamy: nasz Bóg jest i ich Bogiem. Ale czy możliwy jest ekumenizm z ateistami?
Ekumenizm międzyreligijny ma się coraz lepiej, odkrywamy: nasz Bóg jest i ich Bogiem. Ale czy możliwy jest ekumenizm z ateistami?
Jednym z ulubionych przez „nowych ateistów” szyderstw jest twierdzenie, że osoby religijne wierzą w „niewidzialnego przyjaciela”.
Jednym z ulubionych przez „nowych ateistów” szyderstw jest twierdzenie, że osoby religijne wierzą w „niewidzialnego przyjaciela”.
religionnews.com / Karol Kleczka
"Uważam ateizm za niespójny z metodą naukową, ponieważ ze swej istoty jest wiarą w niewiarę" - mówi laureat. Sam jest agnostykiem.
"Uważam ateizm za niespójny z metodą naukową, ponieważ ze swej istoty jest wiarą w niewiarę" - mówi laureat. Sam jest agnostykiem.
PAP / kw
Przebywająca w Bangkoku 18-letnia Saudyjka, która uciekła z kraju przed swoją rodziną, chce, by azylu udzieliła jej Kanada i Australia. Kobieta podejrzewa, że jej wiza do Australii, dokąd planowała uciec, została anulowana.
Przebywająca w Bangkoku 18-letnia Saudyjka, która uciekła z kraju przed swoją rodziną, chce, by azylu udzieliła jej Kanada i Australia. Kobieta podejrzewa, że jej wiza do Australii, dokąd planowała uciec, została anulowana.
ks. Grzegorz Strzelczyk / Michał Lewandowski
"Teorii, które zakładają, że Bóg został stworzony w naszych mózgach na drodze ewolucji, jest chyba z kilkanaście. Jedne idą bardziej po linii sensu, inne - moralności. I pewnie każda z nich wydobywa kawałek prawdy" - mówi ks. Grzegorz Strzelczyk.
"Teorii, które zakładają, że Bóg został stworzony w naszych mózgach na drodze ewolucji, jest chyba z kilkanaście. Jedne idą bardziej po linii sensu, inne - moralności. I pewnie każda z nich wydobywa kawałek prawdy" - mówi ks. Grzegorz Strzelczyk.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana
Ślady po gwoździach i otwarty bok to największe atrybuty Jezusa, to dowody Jego miłości do nas, to potwierdzenie Jego zwycięstwa.
Ślady po gwoździach i otwarty bok to największe atrybuty Jezusa, to dowody Jego miłości do nas, to potwierdzenie Jego zwycięstwa.
Grzegorz Kramer SJ, Łukasz Wojtusik, Piotr Żyłka
Jestem ateistą i nie rozumiem, po co Bóg - jeśli w ogóle istnieje - mnie stworzył, skoro i tak przecież pójdę do piekła? - pisze jeden z czytelników. Odpowiedzi szukają Grzegorz Kramer i Piotr Żyłka.
Jestem ateistą i nie rozumiem, po co Bóg - jeśli w ogóle istnieje - mnie stworzył, skoro i tak przecież pójdę do piekła? - pisze jeden z czytelników. Odpowiedzi szukają Grzegorz Kramer i Piotr Żyłka.