Ludwik Wiśniewski OP: postawa, która może skończyć się odejściem z Kościoła

Ludwik Wiśniewski OP: postawa, która może skończyć się odejściem z Kościoła
(fot. Adam Walanus [CC BY-SA 4.0], via Wikimedia Commons)
Ludwik Wiśniewski OP

"Wielokrotnie słyszałem z ust ludzi: odszedłem od Kościoła, bo nic mi nie dawał, nudzi mnie ten schematyzm i bezduszność Kościoła. Oto rezultat zamknięcia religii w wierzeniach"! - pisze Ludwik Wiśniewski OP.

Trzeba sobie jasno uświadomić, że czym innym są wierzenia religijne, a czym innym wiara w Boga. Z wierzeniami mamy do czynienia przede wszystkim w religiach pogańskich, jednakże taka postawa wkrada się czasem również w życie chrześcijan. Jednym z najważniejszych zadań duszpasterskich w czasie mego pobytu w Rosji było przygotowywanie ludzi dorosłych do chrztu.

Takim ludziom zawsze mówiłem: musisz sobie jasno powiedzieć, na co się decydujesz: na wierzenia czy na wiarę. Decyzja na wierzenia to jest decyzja na praktyki, obrzędy, ceremonie – aby niejako się ubezpieczyć. Z taką postawą spotykamy się w tzw. religiach pogańskich. Człowiek odkrywa „wyższą siłę” i pragnie się ubezpieczyć, jakby przejednać bóstwo – więc pali ogień, składa ofiary, posługuje się tajemniczymi zaklęciami, prosi o ochronę swego życia i mienia. Z taką postawą możemy mieć do czynienia także w chrześcijaństwie.

Oto ktoś poszukuje spokoju, radości, ukojenia, zapomnienia, ekstatycznych przeżyć, i ma nadzieję, że tego wszystkiego dozna, kiedy włączy się w życie religijne. Przychodzi więc, podejmuje praktyki religijne, pali świece, klaszcze w dłonie. Bywa też tak, że człowiek usilnie pragnie zdrowia, fizycznego lub psychicznego. A liderzy religijni mówią: przyjdź do nas, a zostaniesz uzdrowiony; więc człowiek idzie i posłusznie wypełnia wolę „mistrzów”. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Nie występuję przeciw, a tym bardziej nie potępiam obrzędów, śpiewu i całego tego wymiaru ludzkiego, który jest związany z naszym wyznawaniem Boga. Obrzędy, praktyki, są niezbędne w religii, bo religia jest sprawą człowieka.

DEON.PL POLECA

Sam Chrystus powiązał przychodzenie Boga do ludzkiego wnętrza z obrzędami – przecież sakramenty święte, które On ustanowił, są obrzędami. Chodzi o coś innego. Religijność sprowadzająca się do obrzędowości może być łapczywym wciągnięciem Boga w służbę sobie: wierzę w Ciebie, Boże, bo przynosisz mi spokój, uzdrawiasz mnie, a ponadto zapewniasz życie wieczne!

Powtarzam, taka religijność jest rodzajem zaprzęgnięcia Boga do służby człowiekowi, „używaniem” siły Bożej do własnych potrzeb. To zaś jest odwróceniem porządku i prawdziwym nieporozumieniem, które później może się zemścić. Nie Bóg ma służyć mnie, ale ja mam służyć Bogu. Wielokrotnie słyszałem z ust ludzi: odszedłem od Kościoła, bo nic mi nie dawał, nudzi mnie ten schematyzm i bezduszność Kościoła. Oto rezultat zamknięcia religii w wierzeniach! Człowiek dorosły powinien zdecydować się na wiarę w Boga.

Czymże jest decyzja na wiarę? Jest rzuceniem się w ramiona Boga, oddaniem się Mu, powierzeniem. Nie ma tu żadnych warunków wstępnych, pretensji i wymagań. Jest to po prostu decyzja na Boga Żywego, który okazał mi się w Jezusie Chrystusie i który naprawdę mnie kocha. Oddaję się w ręce Kogoś, kto jest mocny, kto mnie kocha i zarazem w pełni szanuje moją indywidualność i wolność. Oddaję się Mu po prostu, bo jest Bogiem, i nie liczę na to, że będzie mi lżej i przyjemniej. Droga wiary jest drogą, a na drodze bywa różnie.

Bywa, że kiedy całym sercem powiem Bogu: „tak, Ty jesteś moim Bogiem i Panem”, przychodzi wielki pokój i wielka radość, a nawet wyswobodzenie z przeróżnych nałogów. Ale bywa też inaczej. Czasem leczenie naszego egoizmu, pychy, zmysłowości trwa lata, a nawet długie lata, i wtedy trzeba jak żebrak, upokorzony i odziany w łachmany, przychodzić i przychodzić. Bo On jest Bogiem.

Tekst po raz pierwszy ukazał się 10 kwietnia 1997 roku.

Fragment pochodzi z książki: "Czarne z białym. Zapiski niepokorne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Ludwik Wiśniewski OP

Nie prześpij czasu, który został Ci dany

Odkryj przenikliwe teksty legendarnego dominikanina

Ojciec Ludwik Wiśniewski OP pokazuje, nieraz w mocnych słowach, jak kierować się na co dzień sumieniem i świadomie żyć Ewangelią. Zapiski niepokornego opozycjonisty...

Skomentuj artykuł

Ludwik Wiśniewski OP: postawa, która może skończyć się odejściem z Kościoła
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.