Dziekani z biskupem. Kluby z ks. Lemańskim

info. pras. / pz

W wystosowanym dziś liście otwartym do abp. Henryka Hosera księża dziekani z diecezji warszawsko-praskiej zapewniają go o "kapłańskiej solidarności i modlitewnej więzi" w dniach "wielkiej medialnej kampanii nienawiści", wymierzonej w jego osobę i Kościół. Swoje oświadczenie wystosowały też kluby "Tygodnika Powszechnego".

Pełna treść listu dziekanów:

J.E. Abp Henryk Hoser
Biskup Ordynariusz
Diecezji Warszawsko-Praskiej

DEON.PL POLECA

W sobotę 29 czerwca 2013 r. na Mszy św. w katedrze warszawsko-praskiej, licznie zgromadzeni kapłani, siostry zakonne i wierni świeccy, dziękowali Panu Bogu za 5 lat posługi pasterskiej Waszej Ekscelencji w naszej diecezji.

Życzyliśmy Księdzu Arcybiskupowi, tak jak dotąd, czytelnej i jednoznacznej postawy w sprawach wiary i moralności chrześcijańskiej.

Po wielkich poprzednikach: Księdzu Biskupie Kazimierzu Romaniuku i Księdzu Arcybiskupie Sławoju Leszku Głódziu, którzy tworzyli zręby naszej diecezji, Stolica Apostolska mianowała Waszą Ekscelencję naszym Biskupem, który z pełnym oddaniem służy ofiarnie całej diecezji.

W ostatnich dniach obserwujemy wielką medialną kampanię nienawiści, godzącą w dobre imię Kościoła i Księdza Arcybiskupa, próbującą odebrać godność, honor i dobre imię naszemu Pasterzowi.

Zapewniamy Księdza Arcybiskupa o naszej kapłańskiej solidarności i modlitewnej więzi, ufając, że z tego bólu nas wszystkich narodzi się większe dobro.

Księża Dziekani
Diecezji Warszawsko-Praskiej

Oświadczenie Klubów "Tygodnika Powszechnego"

Kluby "Tygodnika Powszechnego" wyrażają swój niepokój i żal z powodu ostatnich wydarzeń, dotyczących osoby księdza Wojciecha Lemańskiego. Człowiek, który inspiruje dialog na realnie istniejące, trudne i głęboko ludzkie tematy, dotyczące ważnej problematyki społecznej i etycznej, zostaje ograniczony zakazem wypowiedzi i odesłany na przedwczesną emeryturę.

Rozpoczęty dialog zostaje przerwany i uniemożliwia się dalsze poszukiwanie płaszczyzny porozumienia. Kluby "Tygodnika Powszechnego" opowiadają się za chrześcijaństwem otwartym, które - według Jerzego Turowicza - powinno być "gotowe do dialogu z tym, co odmienne, gotowe do zaakceptowania wszystkiego co dobre, gdziekolwiek się znajduje". Pozostajemy głęboko zasmuceni zaistniałą sytuacją.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziekani z biskupem. Kluby z ks. Lemańskim
Komentarze (69)
U
urbanIK
22 lipca 2013, 21:04
Tygodnik Powszechny dialog prowadzi ze zgodą ze swoimi pogladami;)
K
kukryniksy
22 lipca 2013, 20:46
Jeśli abp hoser wraca do konwencji średniowiecznych to zgodnie z tradycją należy ks.Lemańskiego spalić na stosie,wszak p. hoser ma jakąś praktykę z Ruandy wyniesioną...
T
tak
11 lipca 2013, 22:40
Bedniamin, czlowiek honoru, by teraz przeprosił za to, że publicznie nazwał kogos kłamcą, gdy sam skałmał. Ale czy Ty jesteś do tego zdolny?
T
tak
11 lipca 2013, 22:38
~tak                        2013-07-10 21:44:59 | Benniamin, jak mogłeś brać udział w aferze hazardowej, jak mogłeś sprzeniewierzyć pieniądze biednych ludzi w aferze Amber SA.    to był mój komentarz do artykułu: Dziekani z biskupem. Kluby z ks. Lemańskim ~tak                                2013-07-10 21:38:13 | Janie, w Kielcach był pogrom Żydów. Czy Ci nie wstyd? Jak mogłeś w tym uczestniczyć? Komentarz do artykułu: Abp Hoser usunął ks. Wojciecha Lemańskiego Odpowiedź jana: 2013-07-10 21:52:10   ~jan Ksiądz Hozer mówił co innego, a stwierdzono że księża jednak mordowali i gwałcili ze pobytu bp. Hozera w Rwandzie. A ksiądz biskup należał tam do hierarchii kościelnej... Ja natomiast nie byłem w Kielcach, nie żyłem wtedy, nie byłem prezesem Amber Gold. Proszę Was jakim cudem Jan wiedział o Amber skoro ja o tym napisałem tylko do Beniamina. Beniamin śmie mi zarzucać ,że ja kłamię? Skoro Jan odpowiada na pytanie, które zadałem Beniaminowi, to czyż Beniamin i Jan to nie to samo? Przeliczyłeś się Beniaminie, sam wpadłeś .
T
tuptuś
11 lipca 2013, 22:11
"A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli." Parafrazując: czyż Lemański został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Hosera zostaliście ochrzczeni? Śmieszni jesteście z tym jazgotem. Głupcy. Szatan wsadza wam kij w mrowisko i się z was śmieje. "Chrześcijanie".
11 lipca 2013, 22:05
Osoba, która się podpisuje jako" Beniamin" używa też nika "jan". Mam na to dowód. Po prostu napisałem do Jana a odpowiedział mi na mój zarzut w częsci jan w imieniu Beniamina. Wygląda na to, że parę osób pisząc pod róznymi nikami próbuje nam wmówić, że ks. Lemański ma wielkie poparcie. W innych sprawach zapewne te osoby to samo robią. ... @tak Czy kłamstwo uczyniłeś swoim orężem ?Nigdy nie chowam się za innymi nickami i zawsze mam odwagę podpisywać się pod swoimi słowami nie chowając się za nickami a moje dane znane są redakcji. Nigdy też nie obrażałem ani ciebie ani innych różniących się ze mną w poglądach stosując przeciw nim metodę insynuacji. Szczęść Boże zarówno tobie jak i tym przypisującym mi synostwo szatana.
C
cadyk
11 lipca 2013, 21:47
Czy biskup powinien interesować się i pytać o genitalia księdza ... ? Czyż nie jest to poniżej pasa !
U
urzednik
11 lipca 2013, 21:10
Trudno zeby dziekani spiewali inaczej.Szkoda ze Beton Hosera i jego pracownikow nie dostrzega u siebie braku dialogu i pogardy dla drugiego czlowieka.Jak ma sie czuc ks.Lemanski majac takich przelozonych?Feudalizm w kosciele sie juz skonczyl panowie.
T
Tadeusz
11 lipca 2013, 21:06
~pokolenie JPII? Czyżby nie widziało i nie słyszało jak Jan PawełII groził palcem i stanowszo przywołał do porządku kapłana, którego nauczanie szlo w strone tzw. teologii wyzwolenia? I to w świetle kamer, tak groźnego wyrazu twarzy papież nigdy nie miał. A przecież wypowiedzi ks. Lemańskiego w programie Lisa, TVN, czy GW też są daleko od nauczania Kościoła!
PJ
pokolenie JPII
11 lipca 2013, 20:11
Jan Paweł II potępiał antysemityzm i prowadził dialog, czy ksiądz Arcy zapominiał o tym?!
J
Jerzy
11 lipca 2013, 19:10
Jezuicki deon jest podobny do TP i PAP i KAI. Zmiana kierownictwa deonu nic nie dała. Dalej postmodernizm, liberalizm, medialny kościół i pontyfikat.
F
filip
11 lipca 2013, 18:05
Ks. Lemański potwierdził słowa o obrzezaniu przez biskupa. Kuria to poparła.
H
henryk
11 lipca 2013, 16:40
To jest podział Kościoła i obydwie strony są tutaj winne. Uczcie się księża pokory !!!
P
piotr
11 lipca 2013, 13:15
Orędzie papieża Franciszka powinno docierać wszędzie, do każdego, a przede wszystkim do każdego kapłana i biskupa, na peryferie Kościoła. Docerać do tych kapłanów i biskupów którzy nie chcą go słyszeć, bądź zatykają sobie uszy... Otwórzcie swoje oczy.
T
tak
11 lipca 2013, 12:30
Osoba, która się podpisuje jako" Beniamin" używa też nika "jan". Mam na to dowód. Po prostu napisałem do Jana a odpowiedział mi na mój zarzut w częsci jan w imieniu Beniamina. Wygląda na to, że parę osób pisząc pod róznymi nikami próbuje nam wmówić, że ks. Lemański ma wielkie poparcie. W innych sprawach zapewne te osoby to samo robią.
L
Lucjan
11 lipca 2013, 09:13
Brawa dla ks. LEMAŃSKIEGO!!!!!!!! ... za to, że nie potrafi rozmawiać i obraża się jak dziecko? za to, że nie rozumie posłuszeństwo, które przyrzekał, jako słuszne, ale dopiero po złożeniu apelacji od niego? za robienie szkody Kościołowi? za to, że się zagubił i dał uwieść złemu? za to, że jest poprawny politycznie i szuka poklasku? za to, że współpracuje z mediami, które są wrogie Kościołowi? za to, że w numerze Newsweeka z okładką NIEWIERNOŚC MAMY W GENACH (18/13 26.04.2013) w artykule "Nowe wojny religijne. Księża vs parafianie" komentuje sprawy zawarte w artykule nadając mu wydźwięku zgodnego z zamysłem redakcji, że cały kler to pasożyty, tyrani i despoci?
L
Lucjan
11 lipca 2013, 08:56
wyznanie: chrześcijaństwo otwarte założyciel i główny ideolog: jerzy turowicz
B
bożena
11 lipca 2013, 06:26
Księża dziekani to stara gwardia i z tego co słychać to jeszcze antysemici... To kogoż mają popierać, jak nie swojego Zwierzchnika, żeby mu się przypodobać.
WB
WIELKIE BRAWA
10 lipca 2013, 22:58
Brawa dla ks. LEMAŃSKIEGO!!!!!!!!
A
alu
10 lipca 2013, 22:50
Beniamin brzydze sie tym co robisz! Ty jestes z synagogi szatana i on jest twoim ojcem. Opamietaj sie!
10 lipca 2013, 22:10
Dla młodszych, bo starsi powinni pamietać takie akcje z komuny. Jak podkopać zaufanie wobec jakiejś osoby - kilka "przypadkowych" artykułów nawiązujacych do rzekomo niejasnej przeszłosci, mieszanka prawd, półprawd i kłamstw. Aby tylko wywołać temat i pokazac, ze coś tam zapewne jest na rzeczy. Bo przecież nie chodzi o żadne wyjasnienie tematu. Nic nowego. I jak zawsze, wielu naiwnych łapie się na takie manipulacje.
T
tak
10 lipca 2013, 21:44
Benniamin, jak mogłeś brać udział w aferze hazardowej, jak mogłeś sprzeniewierzyć pieniądze biednych ludzi w aferze Amber SA.
10 lipca 2013, 21:42
@Beniamin - wypada choc troche być uczciwym w tym co sie pisze. Artykuł o Rwandzie w pewnym tygodniu ukazał sie 30 czerwca, bo taka jest data numeru 27/2013 w którym to napisano. Dekret o odwołaniu ks. Lemańskiego był z dnia 5 lipca, a medialna afera ruszyła od 6 lipca. Wiec to żadne zainteresowanie osobą Abp. Hosera w konteście ks. Lemańskiego sprawiło, iż zaczęto dyskutowac o Rwandzie, ale artykuł opublikowany wczesniej, na który dziś pojawiała sie zresztą czytelna odpowiedź, demaskująca nieprawdę.
10 lipca 2013, 21:33
W wywiadzie dla KAI abp Hoser przekonywał, że "Kościół w Rwandzie był wielkim poszkodowanym. Stracił nie tylko czterech biskupów, ale i 150 księży, czyli około jednej czwartej duchowieństwa. Poniosło śmierć także ok. 140 sióstr zakonnych, nie mówiąc już o kilkuset tysiącach wiernych świeckich. Byli to zarówno Hutu jak i Tutsi". Melvern przekonuje, że przede wszystkim Kościół wspierał reżim. - Większość hierarchów miała bardzo dobre relacje z ówczesnymi władzami. Często stali za indoktrynacją morderców. Arcybiskup Hoser w Rwandzie był częścią establishmentu. Znał się z tymi, którzy dokonali tego mordu - komentuje dziennikarka. Melvern dementuje też stwierdzenia Hosera dotyczące udziału duchownych w ludobójstwie. "Nie znam żadnego księdza, któremu by udowodniono zabicie kogokolwiek" - mówił w wywiadzie dla KAI Hoser. - Zapomina tylko o tych duchownych, którzy zostali skazani przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla Rwandy - punktuje Melvern, która sama pracowała jako konsultantka dla Trybunału.
10 lipca 2013, 21:30
Zainteresowanie osobą abp. Henryka Hosera sprawiło, że wróciła sprawa jego wieloletniego pobytu w Rwandzie. I milczenia w kwestii udziału Kościoła Katolickiego w tamtejszym ludobójstwie. - Wśród katolickich duchownych byli tacy, którzy pomagali, chronili i ginęli ze swoimi parafianami. Ale byli też tacy, którzy mordowali i gwałcili. Czas się przyznać - mówi w Radiu TOK FM Wojciech Tochman, autor reportażu z Rwandy.
S
sara
10 lipca 2013, 21:24
Powiew z Watykanu idzie do Polski wolno, niszczy się indywidualność księdza Wojciecha Lemańskiego, ale i tak są już jaskółki i wiosna w Kościele przyjdzie.
T
tak
10 lipca 2013, 21:22
1. list św. Piotra 5. 5b-6:" Wszyscy wobec siebie wzjemnie przyobleczcie się w pokorę. Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje."
T
Tadeusz
10 lipca 2013, 20:58
Do Wojtasa: Popieram opinię, że Tygodnik Powszechny NIE POWINIEN UŻYWAĆ OKRESLENIA "katolicki". Uzasadnienie: do takiego zdania nakłoniła mnie lektura tego pisma. Nie bazuję w takich przypadkach na opinii innych. Gdy zaczęto o tym mówić, postanowiłem sięgnąć po to pismo i się przekonać osobiście (nie bylo to w czasie afery z ks. Bonieckim - ta sprawa była kolejnym epizodem). Już pierwszy artykuł wzbudził moje spore wątpliwości. Nie jestem fachowcem, ale w domu mam Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Katechizm Kościoła Katolickiego, przed kilkoma laty kupiłem komentarze do Pisma Świętego i Kompendium KKK, bo jest wygodniejsze. Choć jestem juz starszy, to zaciekawil mnie "Youcat" i bardzo lubię do niego sięgać. Po lekturze wspomnianego artykułu zajrzałem do KKK i... wlosy mi dęba stanęły! Nie pamiętam nazwiska, ale autorką byla kobieta. Ona chyba nie słyszała nigdy o KKK, a przynajmniej jeśli ma go w domu, to służy tylko jako miejsce do osiadania kurzu. No, pomyslalem jeden taki artykulik może się przydarzyć. Ale w tym numerze bylo jeszcze takich kilka. Po pewnym czasie znów zajrzałem do tego tygodnika - przerażenie. A późniejsza sprawa upartego prowokowania i popierania ks. Bonieckiego w nieposłuszeństwie, to juz było jak to mówia "małe piwo". Gdy minęlo ok. pół roku od afery Bonieckiego zajrzałem do tego pisma ponownie. I znów wiele wypowiedzi niezgodnych z Katechizmem KK. Dziwię się ks. kard. Dziwiszowi, że nie reaguje (bo chyba jest to w jego kompetencji, redakcja jest na jego terenie). Nie dziwię się, temu co znalazłem w TP po tym, jak się dowiedziałem z kim to pismo jest powiązane (czyt. od kogo jest zależne) finansowo. Ciekawe też, że broni ks. Lemańskiego od kiedy tenże zasugerował, że jest "prześladowany" jako biorący udzial w dialogu z Żydami...
T
tak
10 lipca 2013, 20:45
Effa, w jednym komentarzu walisz na odlewkażdego kto nie zgadza się z Tobą. A w następnym zachwycasz się artykułami zachęcającymi do miłości bliźniego i bardzo do tego zachęcasz innych. Jako Ty to godzisz?
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 20:37
~Warchoł - zgadzam się z Tobą...... Dokładnie takie też mam skojarzenia....
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 20:33
~Jazming - piszę to co wiem i nie muszę tego Tobie udowadniać. To, że Ty czegoś nie wiesz, to wcale nie oznacza, że tego nie ma... Dziękuję Ci za radę, ale ja wiem KOGO mam naśladować.... Skąd Ty wiesz, kto jak grzeszy? Polecam Ci Mt 7,1 i nie tylko do przecztania....... ale do zastosowania, Może Ci to dobrze zrobić - tak myślę przynajmniej. Pozdrawiam
T
tak
10 lipca 2013, 20:32
Tygodnik Powszechny czyta około 17.000 ludzi. Jestem pewny , że nie wszyscy sa klujbowiczami. Jestem ciekawy jak liczne w sumie są te kluby TP. 10 osób , a może 20? Ile osób ten list podpisało? Może wystarczył jeden podpis szefa?  a Hałas na całą POlskę. Tak się manipuluje rzeczywistością: z karła rob i sie olbrzyma. Tę technike świetnie opanmowały feministki i LBGT. TP ma dziwnych nauczycieli.
W
warchoł
10 lipca 2013, 20:27
Jak się czyta list dziekanów, to się przypominają organizowane przez aktyw partyjny wiece poparcia dla wielkiego tow. I sekretarza w walce z warchołami z Radomia i Ursusa zakłócającymi porządek społeczny.
T
Tadeusz
10 lipca 2013, 20:15
Nota bene też mnie razi gdy podczas liturgii zamiast czytań z Pisma Świętego odczytuje się legendy i bajki - na Mszy św. dla dorosłych. Ale nawet na Mszy św. dla dzieci taki fakt jest dowodem, że gdzieś zagubiono rozumienie SŁOWA BOŻEGO, którego nie ma w  nawet najpiekniejszych bajkach (tam są tylko morały), ale jest i działa nawet w krótkim czytaniu z Ksiąg Świętych. Byłem świadkiem jak takie czytanie zaproponował pan mający czytać, bo mu się bajka podobała. Na szczęście ksiądz zdecydowanie, grzecznie powiedział mu że we Mszy św. czyta się Pismo Święte i tak zostanie. Uważam, że najgorszą w Niemczech jest bardzo krytyczna postawa wobec nauczania papieskiego. Bardzo z tego powodu cierpiał i pewnie jeszcze cierpi Benedykt XVI. A tymczasem nie można być w Kościele i kontestować następcę św. Piotra (stad bierze się też ślepa krytyczna postawa wobec biskupów życzliwych papieżowi). Przed kilku laty gdy byłem w Niemczech Benedykt XVI przygotowywał dokument. Na tydzień przed ogloszeniem media niemieckie na czele z ARD i ZDF ogłosiły fragmenty, do których niby dotarły. Pokazano wiele dyskusji, na papieżu nie zostawiono suchej nitki. Ile się nadyskutowałem z moimi znajomymi, szczególnie Niemcami, przekonując poczekajmy, bo to pojedyncze zdania. Jakie było zdziwienie, gdy się okazało, że w dokumencie NIE BYŁO ZDAŃ ANI SFORMUŁOWAŃ ZA KTÓRE PRZEZ TYDZIEŃ ATAKOWANO PAPIEŻA. NIKT NIE POWIEDZIAŁ SLOWA PRZEPRASZAM. Temat nagle zniknął z anteny jakby go wogle nie było. Moje maile do ARD i ZDF pozostały bez odpowiedzi... O co więc chodziło? Ano o to tylko, by byle dokopać. I o to tez chodzi w przypadku, o którym w powyższym artykule.
T
Tadeusz
10 lipca 2013, 20:13
Do Wojtka z Niemiec - ponownie. Drogi Wojtku, "maciej" tylko zacytowal mój komentarz - zobacz niżej. Też uważam, że w samym wypiciu szklanki piwa nie było nic gorszącego. Ale chodziło mi o pewną duchowość, postawę. Jeszcze ludzie nie zdążyli wyjść z katedry a tu celebransi pierwsi w kolejce do piwa. Nie jest też prawdą, że wszyscy księża w Polsce są jak książęta. To bardzo krzywdzące uproszczenie. Też byłbym niesprawiedliwy, gdybym napisał, że wszyscy księża w Niemczech to urzędnicy (a kilku takich spotkałem). Bardziej chodzi mi o pewne postawy i praktyki duszpasterskie, gdzie niektórzy książa zagubili istotę rzeczy. Konkretny przykład (odchodzę od tematu posłuszeństwa i szacunku wobec własnego biskupa, bo już o tym wspomnialem): ksiądz prowadzi nabożeństwo Słowa Bożego w niedzielę dla parafian zamiast po prostu odprawić Mszę św. Uważam, że taki duszpasterz zagubil gdzieś pojęcie i istotę sakramentu. Inny przykład: odwołuje się wszystkie Msze w parafii, bo jest parafialna pielgrzymka do lokalnego sanktuarium. Na pielgrzymkę jedzie JEDEN autobus ludzi z trzema księżmi, a w parafii kilkaset osób (licze tylko tych, którzy regularnie chodza do kościoła) pozostaje w niedzielę bez Eucharystii, podobnie gdy jest nabożeństwo ekumeniczne z protestantami proboszcz odwołuje Mszę św. dla katolików. Co jest grane przecież takie duszpasterstwo jest po prostu chore i gdzie są ci księża dla ludzi? Jeszcze raz podkreślam to jedna strona, bo są też parafie gdzie przy pielgrzymkach parafialnych nikt z pozostających w domu nie jest pozbawiony możliwości udziału we Mszy św.
J
Jacek
10 lipca 2013, 20:08
Nikt nie wie do końca o co chodzi. Machina medialna biskupa zgnoiła przy pomocy księdza, który jak prostytutka lata po studiach i spowiada się telewizyjnym rozwódkom. Ksiądz Józef Augustyn mówił kiedyś, że mimo prawdziwych niekiedy i poważnych problemów w mediach się ich nie załatwi. Media realizują swoja politykę. Pracuje tam wielu ludzi nieprawych i ostatecznie chodzi im o rozprawienie się z Kościołem - jedyna już instytucją broniącą przykazań.
jazmig jazmig
10 lipca 2013, 20:08
@Effa wyciszonych sytuacji w kościele jest zbyt wiele...... Te które są ujawnione, nie dały się już "zamieść pod dywan" - nie uważasz? ... Ja nie uważam, natomiast uważam, że rzucasz oskarżeniami bez pokrycia, przed czym wielokrotnie przestrzegał papież Franciszek. Nie naśladuj ks. Lemańskiego, który tak postępuje i ciężko grzeszy.
10 lipca 2013, 20:08
@Elfa - w tej konkretnej sytuacji jedyną droga jest wyciszenie emocji, podporządkowanie się decyzji biskupa ale także dialog w cztery oczy w celu wyjasnienia sobie wszelkich nieporozumień. Nie media, nie kamery telewizyjne, nie dziennikarze, czy wszechobecne "gwiazdy" spieszace z komentowaniem. Naprawdę, medialna, publiczna wrzawa szkodzi najbardziej ks. Lemańskiemu. Szczególnie, gdy widać, jak jest w tej chwili rozgrywany w mediach. I zapewniam Cie, ze gdy przestanie być potrzebny do rozgrywek z Kościołem, to zniknie z mediów i zostanie sam, w dodatku skłócony z ludźmi, którzy jak widać, starają sie mu pomóc.
jazmig jazmig
10 lipca 2013, 20:06
Wojtek Niemcy  musze powiedziec z przykroscia ze ksieza w polsce czuja sie Jak ksiaze ne wlosciach a w niemczech wiedza ze musza Byc dla Ludzi . czy lepiej Jak ks otwarcie z wiernymi siedzi i Pije Piwo Czy Po nocy jezdzi Po domach publicznych ? ... U was zapewne chodzą do domów publicznych, dlatego zanika u was chrześcijaństwo. W Niemczech księża nie muszą i nie są dla ludzi. Dostają swoje pensje i mają ludzi w nosie. W Polsce muszą dbać o wiernych, bo dostają od ludzi co łaska, a mogą nie dostać nic, poniewaz w Polsce nie ma podatku kościelnego.
jazmig jazmig
10 lipca 2013, 20:03
@Wojtas Powoływanie się na wyrwane z kontekstu słowa Jana Pawła II o mało kochającym Kościele TP, i używanie ich jako argumentu przeciw TP, świadczy o skrajnym dyletanctwie w tej materii. Gdyby ktoś zadał sobie choć krztę trudu, i zbadał choć pobieżnie relację JPII i TP i jego kluczowymi postaciami, nigdy by tak nie pisał, bo to po prostu bzdura jest.  ... A jednak cofnięto tej redakcji imprimatur i odwołano asystenta kościelnego. Takie są fakty.
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 19:51
~TomaszL - wyciszonych sytuacji w kościele jest zbyt wiele...... Te które są ujawnione, nie dały się już "zamieść pod dywan" - nie uważasz? A o tym rozdętym ego i samozwańczych arbitrach, to może bys się w lustrze sam czasami przyjrzał.... Może Ci to dobrze zrobić.... oczywiście jeśli chcesz - nic na siłę.
10 lipca 2013, 19:05
Pierwsze efekty publicznego odrzucenia posłuszeństwa wobec decyzji przełożonego i chodzenia na skargi do mediów - mniej lub bardziej prywatne inicjatywy wyrażające "poparcie" dla ks. Lemańskiego. Tyle, że często takie publiczne wyrażane „poparcie” dla ks. Lemańskiego  służy wyłącznie promocji własnego rozdętego ego, nie pomaga w danej sytuacji, która wymaga wyciszenia. Dal wielu obecna sytuacja jest doskonała okazja do przyłożenia jednemu z biskupów tak nielubianych w kręgach wysublimowanych intelektualnie katolików. Te wszystkie tzw. "listy poparcia", jałowe medialne paplanie pokazują też, jak wielu neguje publicznie władzę biskupią w Kościele Katolickim. I najlepsze na koniec - samozwańcze ustawianie się na pozycji arbitra i domaganie się publicznych wyjaśnień od biskupa. Tu już naprawdę niektórym niezłe pomieszały się role.
WN
Wojtek Niemcy
10 lipca 2013, 19:02
Drogi ,, mAcieju " zgadzam sie ze morze ks byli przy Budce z piewem a Co w Tym gorszoncego to ludzie tylko zacofana Polska wywysza ich Ponad wszystko . Ja tez mam znajomych ks w polsce i musze powiedziec z przykroscia ze ksieza w polsce czuja sie Jak ksiaze ne wlosciach a w niemczech wiedza ze musza Byc dla Ludzi . czy lepiej Jak ks otwarcie z wiernymi siedzi i Pije Piwo Czy Po nocy jezdzi Po domach publicznych ?
O
obiektywny
10 lipca 2013, 18:01
Kurialiści, dziekani zawsze trzymali się razem bo: swój swojego kryje i broni...
P
PO
10 lipca 2013, 18:00
 Sprawa powoli staje się klarowna: ks. Lemański usłyszał słowa, które mu się nie spodobały. Po prostu. Nie miały kontekstu seksualnego (co wiemy już dzięki Zbigniewowi Nosowskiemu), nie przeszkadza to jednak księdzu Lemańskiemu z uporem tego sugerować. Porównanie zwykłego słownego starcia do gwałtu lub molestowania, a nawet używanie zwrotu „oplucie”, świadczy przede wszystkim o tym, który rozgłasza takie rzeczy przed całą Polską – i to w mediach znanych z tego, że życzą Kościołowi jak najgorzej. Charakterystyczne jest to, że jego zwierzchnik o ks. Lemańskim nie powiedział publicznie ani jednego złego słowa, a usuwając go z parafii (do czego ma święte prawo), pozostawił mu środki utrzymania i swobodę działania w zakresie kapłańskiej posługi. Gdyby podobna sytuacja miała miejsce w przeciętnym zakładzie pracy, jej bohater po prostu wyleciałby z pracy. I tylko w najlepszym przypadku by się tak skończyło, pracodawca bowiem, wobec takich pomówień, jakie tu mają miejsce, miałby podstawy wszcząć proces o zniesławienie. „Skrzywdzony” mógłby się potem skarżyć do woli na byłego szefa, tyle że na nikim by to nie robiło wrażenia – ot, nielojalny facet, jakich wielu. Ponieważ jednak sprawa dotyczy relacji wewnątrzkościelnych, rozmowa w cztery oczy, która powinna pozostać tajemnicą, staje się dla mediów okazją do szkodzenia Kościołowi. Ironią losu jest fakt, że powód do tego szkodzenia daje człowiek, który twierdzi, że Kościół kocha.
B
Bytomianin
10 lipca 2013, 17:25
A cóż to Powszechny pozazdrościł Gazecie Polskiej klubów? A ile to członków liczą te kluby? A tak przy okazji, to ilu z tych członków to katolicy poważnie traktujący swoją wiarę: uczestniczący w praktykach i wierzących w Ewangelię? W tym deonie to naprawdę macie poczucie humoru: zestawiać oświadczenie księży dizekanów z jakimiś wydumanymi klubikami upadającego pismidła.
WD
Wojtek Duda
10 lipca 2013, 16:59
uporczywe pisanie (bez pojęcia)  o Tygodniku Powszechnymm jakoby nie był katolicki itp itd i dalsze tego typu bzdety mogłoby być tylko komiczne, gdyby nie jad i oczernianie, które stoją za tego typu komentarzami.  Powoływanie się na wyrwane z kontekstu słowa Jana Pawła II o mało kochającym Kościele TP, i używanie ich jako argumentu przeciw TP, świadczy o skrajnym dyletanctwie w tej materii. Gdyby ktoś zadał sobie choć krztę trudu, i zbadał choć pobieżnie relację JPII i TP i jego kluczowymi postaciami, nigdy by tak nie pisał, bo to po prostu bzdura jest. 
M
maciek
10 lipca 2013, 16:50
Jeszcze do Wojtka z Niemiec. Tak się sklada, że mam wielu znajomych księży w Polsce i w Niemczech. Więc znam w miarę dokladnie pracę duszpasterską w obu krajach. Parę migawek z Niemiec: ksiądz nie odprawi w Niedzielę trzeciej Mszy św., bo po dwóch (bez kazania!) jest już wykończony; ludzie świeccy w parafii w tajemnicy przed proboszczem odprawiają nabożeństwa majowe i różańcowe, bo proboszcz ich zakazał, kazał im wybierać albo Msza św. albo nabożeństwo, jednego i drugiego nie może, bo to za dużo (w tym dniu nigdzie indziej nie mial żadnych obowiązków duszpasterskich). Jeden z proboszczów jechał na odpust do katedry, zapytałem czy mogę się zabrać z nim, tak ale to będzie trwało bo jeszcze potem droga krzyżowa, nie ma problemu jestem na urlopie, chętnie też pójdę z okazji także na to nabożeństwo. Po sumie wychodzę z tlumem ludzi a tu przy stoisku z piwem księża koncelebransi, którzy przed chwilą byli przy ołtarzu, jeszcze z albami w ręku. Droga krzyżowa okazała się przejściem pomiędzy takimi piwnymi ladami... Wojtku, w tym co piszesz nie ma logicznej konsekwencji: biskupa można atakować, poniżać, wylewać żale na niego, ale księdza "postępowego" nie wolno tknąć! No, to zaraz, gdzie tu sprawiedliwość??? I warto pamiętać to biskupi są następcami apostołów, nie księża, ani teologowie nawet nie wiadomo z jakimi tytułami naukowymi. Dla pełni obrazu: w Niemczech są też dobrzy kapłani, pracowici, lubiani przez ludzi nie za przytakiwanie ludzkim zachciankom, ale za wierność Ewangelii. szkoda tylko, że o nich się nie mówi, są cichą mniejszością, która jest skarbem Kościoła niemieckiego. ...
V
vaul
10 lipca 2013, 16:49
Och karol nalało Ci się soli do uszu-głowy
K
Karol
10 lipca 2013, 16:44
Ale słodzą Ci dziekani... z resztą już sobie wyobrażam co by się stało gdyby dziekani nie byli za swoim biskupem. Hmm pewnie... przestaliby być dziekanami ? :-)  Osobiście jestem całym sercem za Ks. Lemańskim. A co sądzi Deon.pl ? :-))  Pozdrawiam z pomorza ! 
T
Tadeusz
10 lipca 2013, 16:00
Jeszcze do Wojtka z Niemiec. Tak się sklada, że mam wielu znajomych księży w Polsce i w Niemczech. Więc znam w miarę dokladnie pracę duszpasterską w obu krajach. Parę migawek z Niemiec: ksiądz nie odprawi w Niedzielę trzeciej Mszy św., bo po dwóch (bez kazania!) jest już wykończony; ludzie świeccy w parafii w tajemnicy przed proboszczem odprawiają nabożeństwa majowe i różańcowe, bo proboszcz ich zakazał, kazał im wybierać albo Msza św. albo nabożeństwo, jednego i drugiego nie może, bo to za dużo (w tym dniu nigdzie indziej nie mial żadnych obowiązków duszpasterskich). Jeden z proboszczów jechał na odpust do katedry, zapytałem czy mogę się zabrać z nim, tak ale to będzie trwało bo jeszcze potem droga krzyżowa, nie ma problemu jestem na urlopie, chętnie też pójdę z okazji także na to nabożeństwo. Po sumie wychodzę z tlumem ludzi a tu przy stoisku z piwem księża koncelebransi, którzy przed chwilą byli przy ołtarzu, jeszcze z albami w ręku. Droga krzyżowa okazała się przejściem pomiędzy takimi piwnymi ladami... Wojtku, w tym co piszesz nie ma logicznej konsekwencji: biskupa można atakować, poniżać, wylewać żale na niego, ale księdza "postępowego" nie wolno tknąć! No, to zaraz, gdzie tu sprawiedliwość??? I warto pamiętać to biskupi są następcami apostołów, nie księża, ani teologowie nawet nie wiadomo z jakimi tytułami naukowymi. Dla pełni obrazu: w Niemczech są też dobrzy kapłani, pracowici, lubiani przez ludzi nie za przytakiwanie ludzkim zachciankom, ale za wierność Ewangelii. szkoda tylko, że o nich się nie mówi, są cichą mniejszością, która jest skarbem Kościoła niemieckiego.
G
Gog
10 lipca 2013, 15:58
Ideowo zbliżone kluby do TP skutecznie wspomogły rozkład koscioła zachodu. Dziś tam ani kościoły, anie owe kluby są nie potrzebne. Panuje relatywizm, mamona, hedonizm.
T
Tadeusz
10 lipca 2013, 15:39
Kluby TP jak poprzednio ślepo broniły ks. Bonieckiego tak teraz ślepo bronią ks. Lemańskiego. Już wielokrotnie udowodniły, że propagowana przez nich "otwartość" to otwartość na posłuszeństwo i łagodność wobec satanistów (i satanizmu), a nieposłuszeństwo i zadziorność wobec przedstawicieli Kościoła. To kwestionowanie i atakowanie katolickiego wykladu wiary i moralności, a przymilność i tolerancja wobec wszelkich nowinek z nią sprzecznych. Ciekawy jestem jak środowisko "Tygodnika Powszechnego" bedzie świętować kanonicację bł. Jana Pawła II. Jezeli zgodnie ze swoją postawą, to powinni ją przemilczeć (lub wprost atakować), jeżeli zaś wyrażą radość, to albo w końcu dotrą do nich krytyczne słowa papieża do nich skierowane i się nawrócą, albo bedzie to schizofrenia duchowa: klaskanie papieżowi, a za plecami atakowanie jego nauki.
L
lupus
10 lipca 2013, 15:26
Chrześcijaństwo otwarte...? Znany jest ten termin od soboru watykańskiego, szkoda niestety że brak otwartości w tym chrześcijaństwie otwartym na konsekwentną odwieczną naukę Kościoła, papieży, ojców Kościoła. Oczywiście nie można powiedzieć że nie ma tej tradycji w kościele otwartym, ale problem polega na dostosowywaniu się do mody i potrzeb ówczesnego świata.
T
teresa
10 lipca 2013, 15:23
Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć kto tu ma rację. Niemniej Bóg wymierzy winnym taką karę,że długo nie usiądą w pierwszym rzędzie pierwszego kręgu,no chyba ,że nie wierza w to co głoszą . To do wszystkich. Pozostaje Miłosierdzie i liczenie na świętość za rany doznane w życiowej drodze do Domu Ojca w Niebie.Nie mylić z wielkim błękitem.
M
maciass
10 lipca 2013, 15:23
List dziekanów przypomina mi korporacyjną solidarność, a nie duchową jedność. I pisanie "po wielkich poprzednikach" jest kuriozalne. Tak, bp Romaniuk to nieprzeciętna osoba, ale bp Głódź to najwyżej poprzednik, ale przypisywanie mu "wielki" brzmi służalczo komicznie.
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 15:00
JP II grzmiał również w wielu innych sprawach..... i mówił, żeby pomników mu nie budować.... I co z tego? ~T7HRR
AC
Anna Cepeniuk
10 lipca 2013, 14:58
Nic innego po ks. dziekanach się nie spodziewałam...... Niestety.. Jakoś ciagle mi bardziej po drodze z TP.......
D
Daniello
10 lipca 2013, 14:50
Ten "Wojtek Niemcy" to raczej jakiś prowokator, no chyba, że naprawdę w Niemieckich seminariach takich "pasterzy" się kształci - to nie jestem zdziwiony, tym co się dzieje na zachodzie z Kościołem. 
WA
Wojtek Ameryka
10 lipca 2013, 14:32
Do Wojtak Niemca. Prosze szanuj swoje i moje piekne imie. To the point. Po owaocach ich poznacie. Wiec prosze Napisz o  owoce tej twojej otwartej postawy. Jak wielu ludzi przyciagnales do Kosciola? Ja widze, ze to radykalizm chrzescijanski przyciaga ludzi, a nie dyskutowanie ze swiatem o jego problemach. Jego problemem (swiata i twoim) jest grzech. Przypomne Pride, envy, greed,anger,sloth,glutteny, lust, A ratunkiem Jezus Chrystus, ale ten Prawdziwy, a nie z ksiazek. I prosze szanuj sredniowiecze, bo mowienie o nim ze bylo jakos zacofane stawia pod znakiem zapytanie twoja wiedze historyczna i umiejetnosc samodzielnego myslenia. Powtarzasz bowiem banaly tych niby osiwieconych (rewolucjo francusko?) bo pozbyli sie Boga. Mysl bracie, bo wiedze ze twoj obraz Boga jest jakis ciagle naiwny (nie wierzysz w Jego gniew? On przyjdzie sadzic zywych i umarlych. To czesc Credo).  Mam nadzieje , ze w tym seminarium nie traciisz wiary.
D
DNA
10 lipca 2013, 14:31
Wojtek z Niemiec... z pisaniem u Ciebie skandalicznie słabo, a jak z mówieniem?  Pytanie czy ty rozumiesz co piszesz?
D
DNA
10 lipca 2013, 14:28
A ja wyrażam niepokój oświadczeniem klubów, które jak zwykle rozwalają Kościół i proponuja dialog z Szatanem, co efemicznie nazywają "odmiennym" A taki dialog nie ma sensu.
WN
Wojtek Niemcy
10 lipca 2013, 14:27
Ja tylko muwie ze polski kosciul nie idziesz do przodu tylko zatrzymals w czasie sredniowiecznym a ja wychowywalem sie w polsce i wiem ze Jak bym mial wybierac Seminarium Jeszcze Raz Nigdy polskie Bö zacofanie i obluda poganiania sie 
L
logik
10 lipca 2013, 14:24
Jakoś mnie nie dziwi stanowisko TP. Przcież w gronie Apostołów znalazł się Judasz. ...Tzn. twierdzisz, że abp Hoser jest następcą tego konkretnego Apostoła?
WN
Wojtek Niemcy
10 lipca 2013, 14:06
Przeciesz powino sie pozostawic ks.lemanskiego muwi prawde Jakos umnie w Seminarium w Niemchech niema uciszania naszego kardynala z Berlina i rozmawia z kazdym srodowiskiem a Polska zachowuje sie Jak w sredniowieczu Jeszcze dojdzie do Tego ze Biskui Wajda na Dach i beda jezdzic tancza i muwic ze Bog sie gniewa zastanumy sie do Czego donzymy Czy do przyciagania wiernych Czy szybszego ich odejscia od kosciola
A
Agata
10 lipca 2013, 13:49
Ale wazelina....
10 lipca 2013, 13:47
za mało kochacie Kościół!!!!!!!!!!! - grzmiał Jan Paweł II do redakcji Tygodnika Powszechnego z okazji jublieuszu
XK
x. kat.
10 lipca 2013, 13:47
Jakoś mnie nie dziwi stanowisko TP. Przcież w gronie Apostołów znalazł się Judasz.
jazmig jazmig
10 lipca 2013, 13:43
Tyodnik Powszechny już dawno stracił prawo do używania nazwy katolicki. Byłoby dobrze, gdyby osoby udające katolików, a publikujące w tym piśmie, nie wtykały nosa do nie swoich spraw.