Egzorcyści wydali książkę o Halloween. "Nie jest to zabawne i niewinne święto"

Fot. Colton Sturgeon / uunsplash.com
aciprensa.com / tk

Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów wydało książkę "Mroczny urok Halloween", której autorami są wiceprezes organizacji ks. Francesco Bamonte i rzecznik tej instytucji Alberto Castaldini.

Książka egzorcystów o Halloween

Książka to cykl pytań i odpowiedzi dotyczących Halloween. Autorzy ostrzegają, że nie jest to "zabawne i niewinne święto", lecz "w rzeczywistości jest to kontynuacja celtyckiego święta Samhain".

Obchody Samhain przypadały w noc z 31 października na 1 listopada. "Poza licznymi 'magicznymi' obrzędami, ludzie składali ofiary ze zwierząt, a prawdopodobnie nawet z ludzi" – zaznaczono w książce.

Ks. Bamonte zauważył, że konsumpcyjna interpretacja tego celtyckiego święta w Stanach Zjednoczonych ogołociła je z treści i pozwoliła "w odróżnieniu od chrześcijaństwa zakorzenić się w magii, horrorze i śmierci".

Dlaczego nie warto obchodzić Halloween?

Egzorcysta podkreślił, że dla satanistów Halloween oznacza początek roku szatańskiego. Mimo że osoby obchodzące Halloween nie chcą celebrować diabła, w jakiś sposób łączą się z tym niebezpiecznym nurtem i "stają się bardziej podatni na zwykłe i niezwykłe działania diabła".

Ks. Francesco Bamonte zachęcił w książce do obchodów uroczystości Wszystkich Świętych, podczas których dzieci mogą przebrać się za którąś ze świętych postaci. Dodał także, że warto tego dnia adorować Najświętszy Sakrament.

To niezwykle istotne, aby przypominać wszystkim, "jak ważne jest dla nas, katolików, wspominanie naszych świętych braci, za których wstawiennictwem możemy wyjednać tak wiele łask, oraz wspominanie naszych drogich zmarłych, którzy oczekują modlitw i z którymi mamy nadzieję być zjednoczyli na zawsze" - czytamy w książce.

Książka "Mroczny urok Halloween" póki co została wydana jedynie w języku włoskim.

Źródło: aciprensa.com / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Egzorcyści wydali książkę o Halloween. "Nie jest to zabawne i niewinne święto"
Komentarze (29)
WR
~Wow Raz
21 października 2024, 18:35
Hmm. Takie tęgie głowy potrafią tylko stwierdzić, że "w jakiś sposób łączą się z tym niebezpiecznym nurtem”? Słabe to ...
K.
~ktoś ...
4 listopada 2024, 17:27
Przeczytałeś/aś całą książkę?
RC
~Roman Czytelnik
4 listopada 2024, 20:14
To skrot myslowy tłumaczenia. Jak celebrujesz date konkretnego wydarzenia to czasami u jednych celebracja jest bezrefleksyjna a u innych jest refleksja dlaczego właśnie dziś, co to oznacza i celebracja to zainteresowanie rozwija i w tych przypadkach następuje łączenie się z tym nurtem
BD
~Bo D
20 października 2024, 14:31
Czasami myślę, że Kościół za bardzo chce mieć kontrolę nad każda sferą życia człowieka, może dać ludziom trochę wolnosci wyboru?
SX
Stanisław X
20 października 2024, 19:36
To nie Kościół. Nie ma żadnej magisterialnej nauki na temat Halloween, której katolik miałby obowiązek przestrzegać, są jedynie prywatne opinie różnych członków Kościoła.
KA
~Klara Angus
20 października 2024, 22:53
W Kościele są zasady, ograniczenia i napomnienia- są sakramenty i wspólnota- będąc w niej akceptujemy te zasady- one nie ingerują za bardzo- wskazują drogę, pomagają… Nie chcesz przynależeć do Kościoła? Nikt nie zmusza…
K.
~ktoś ...
4 listopada 2024, 17:31
Jeśli Twoje dziecko będzie chciało zrobić sobie krzywdę, pozwolisz mu na to?
E3
edoro 333
20 października 2024, 01:03
Nie cierpię tego święta. Przyprawia mnie o dreszcze. Ale to tylko moja prywatna opinia.
BD
~Bo D.
18 października 2024, 18:07
Dla mnie halloween to też zabawa, nie rozumiem skąd ten strach przed nim.
KK
~Ka Kacper
18 października 2024, 16:56
Przykre, że strona ta robi z radosnego, zabawnego święta Kult Szatana... Dajcie się ludziom bawić. Obchodzę halloween od lat i nic mnie nie opętało. Ale mam wrażenie że twórców tego artykułu już tak...
JC
~Jakub Chłosta
21 października 2024, 18:40
To się nawróć...
SX
Stanisław X
17 października 2024, 10:19
A jeśli ktoś chce mówić, że halloween to "otaczanie się śmiercią" i "chrześcijanin powinien zamiast tego skupiać się na życiu", bo takie głosy regularnie słyszę, to polecam odwiedzić kryptę Kapucynów w Rzymie wyłożoną od podłogi do sufitu dekoracjami z kości i czaszek zmarłych zakonników.
RF
~Robert Forysiak
18 października 2024, 08:29
Nie sztuką jest znać tą kaplicę, tylko ją rozumieć.
SX
Stanisław X
18 października 2024, 12:58
I rozumie ją Pan? Jej celem jest oswajanie ziemskiej śmierci jako czegoś, co każdego z nas spotka, nakłonienie do refleksji właśnie przez otaczanie się ową śmiercią - a skoro tworzenie koscianych kwiatów, których płatki stworzone są z miednic zmarłych zakonników, nie jest kontrowersyjne dla nas, katolików, to całkiem zabawne jest to, że przebranie się dziecka za kościotrupa (co przecież na tym etapie rozwoju człowieka też może być sposobem oswajania z tematem śmierci) wywołuje święte oburzenie i zgorszenie. Średniowieczne Danse Macabre z kościotrupem na czele korowodu to też anty-chrześcijański zwyczaj?
MR
Magdalena Rossowska
18 października 2024, 17:06
Zgadzam się z Panem w tym, że samo przebranie czy zabawa nie jest specjalnie groźna. Natomiast ja nie biorę z rodziną udziału w tej formie świętowania właśnie z tego powodu, że jest to dla mnie forma wypierania faktu śmierci. To śmieszkowanie zastępuje poważną refleksję. Ma to dla mnie znaczenie również dla wychowania dzieci. Chcę, aby w tym czasie konfrontowały się z tematem umierania odwiedzając cmentarze i zadając poważne pytania, które w ich rozwoju się stopniowo pojawiają. Odpowiedzi na nie to bardzo ważna okazja do przekazywania wiary.
MR
Magdalena Rossowska
18 października 2024, 17:11
Dodatkowo moje dzieci są wrażliwe na straszne obrazy i mogą one powodować koszmary. Po trzecie staram się stronić od konsumpcjonizmu, którego jest to jedno z głównych świąt. Obok niestety Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Na żadne z nich staram się nie kupować specjalnych gadżetów (najczęściej plastikowych), ubrań z motywami specjalnymi na te okoliczności, itp. Staram się wychowywać w atmosferze, w której świętujemy poprzez spotkania, rozmowy, wspólny czas, uroczyste posiłki, ale nie poprzez kupowanie. Takie kupowanie jest brakiem szacunku do pieniądza i planety, buduje okropne, konsumpcjonistyczne nawyki i odwraca uwagę od tego co naprawdę ważne.
RF
~Robert Forysiak
18 października 2024, 20:14
Akurat korowód, o ile przedstawia porządek według społecznej średniowiecznej hierarchii, nie jest prawdziwie chrześcijański, ale faryzejski. W jaki sposób memento mori płynie z głupiej dyniowej głowy albo maski krwiożerczego klauna? Hmmm?
SX
Stanisław X
19 października 2024, 11:04
W odpowiedzi Pani Magdalenie: z większością tego, co Pani napisała, się całkowicie zgadzam. Sam uważam Halloween za zwyczaj przede wszystkim konsumpcjonistyczny (choć wciąż można go wykorzystać do oswojenia dziecka z tematem śmierci w dość przystępny dla dziecka sposób - to jest zresztą to, co uważam, że chrześcijanin powinien robić, brać to, co świat daje, również to z mankamentami i wyciągać z niego to, co może być w nim wartościowe; na skalę kulturową na przestrzeni wieków dokładnie to robił Kościół Katolicki). Dostrzegam natomiast krytyczną różnicę między mówieniem, że coś jest głupiutkie albo nawet szkodliwe, a mówieniem, że jest kluczowym zagrożeniem duchowym. Halloween jest konsumpcjonistyczne, tak. Tak samo jak branża odzieżowa, media społecznościowe, serwisy streamingowe. Wszystkich tych rzeczy da się używać w sposób odpowiedzialny, dlatego dziwi mnie robienie sobie z halloween kozła ofiarnego, mimo tego, że sam nie jestem jego fanem.
SX
Stanisław X
19 października 2024, 11:18
W odpowiedzi Panu Robertowi: Korowód przedstawiał właśnie to, że ziemski porządek społeczny w obliczu śmierci przestaje mieć znaczenie i że wszyscy - król, ksiadz, chłop - wobec śmierci są równi. A co do Pana pytania, nigdy nie próbowałem powiedzieć, że każdy element halloween rezonuje z memento mori. Jednym z motywów halloween jest śmierć i ten element bez wątpienia może być wartościowy. Motyw krwiożerczego klauna, owszem, nic wartościowego raczej nie przekaże, ale nie stawiajmy zabawie dla dzieci zbyt wysoko poprzeczki i nie wymagajmy, żeby każda dziecięca przebieranka miała filozoficzną głębię. Jestem otwarty na argumenty, że halloween jest głupiutkie i niepotrzebne, natomiast irytuje mnie coroczna panika moralna, jakby plasowało się ono w czołówce zagrożeń duchowych. Taka narracja odwraca uwagę chrześcijan od prawdziwych zagrożeń duchowych: grzechów, braku miłości do bliźnich, zaniedbywania modlitwy.
RF
~Robert Forysiak
19 października 2024, 16:21
Nonsesn. Korowód pokazuje feudalny system wartości, a nie chrześcijański. Pokazuje ludzką hierarchię wobec śmierci. A propos halloween: jeśli coś jest głupie, to jest i złe.
SX
Stanisław X
19 października 2024, 18:16
"Głupiutkie" nie znaczy "głupie". Prawdopodobnie nasza jałowa dyskusja w tym momencie jest głupiutka. Czy obawia się Pan, że w jej skutek opęta Pana Szatan?
E3
edoro 333
20 października 2024, 01:01
Pani Magdaleno, dawno na Deonie nie czytałam tak mądrych uwag. Trafione w setkę. Nic dodać, nic ująć.
SP
~Sufit Podwieszany
20 października 2024, 07:56
Koszmarem są dla mnie wspomnienia z przygotowywania do I Komunii Św. jak zakonnica straszyła nas piekłem na puszczanych slajdach przedstawiających smażących się ludzi w podgrzewanym ogniem kotle ze smolą i czarnymi diabłami z rogami , widłami i ogonami …
SX
Stanisław X
17 października 2024, 10:14
Jak to ojciec Pio powiedział, istnieje tylko jedna furtka, którą możemy wpuścić Szatana do naszej duszy: nasza wolna wolna. Teorie, że przez przebranie się za szkielet dziecko otwiera się na Szatana, bo to rzekomo jakaś kontynuacja celtyckiego święta, bo ktoś gdzieś w ten dzień celebruje początek roku satanistycznego, to myślenie magiczne. Na tej zasadzie strach usiąść po turecku, bo może przypadkiem otworzę się na siły nieczyste związane z praktykami wschodnimi.
AS
~Antoni Szwed
19 października 2024, 21:03
Uczestniczenie w takiej "zabawie" jest aktem wolnej woli, która w ten sposób wpuszcza szatana do duszy.
SX
Stanisław X
20 października 2024, 17:02
To samo może Pan powiedzieć o siedzeniu po turecku. Obawiam się, że Szatanowi na rękę jest przypisywanie mu tak ogromnej mocy, że nie można przebrać się za kościotrupa albo czytać Harrego Pottera bez narażania się na opętanie albo wręcz potępienie. Sprawiając, że panicznie zaglądamy za każdy róg, spodziewając się, że wyskoczy na nas zza niego Szatan, odciąga on naszą uwagę od o wiele większego zagrożenia duchowego, jakim jest brak miłosierdzia.
SX
Stanisław X
20 października 2024, 17:08
Poza tym ojciec Pio dokładnie przed taką tezą jak Pana przestrzegał. Po stwierdzeniu, że istnieje tylko jedna furtka dla szatana do naszej duszy, dodaje, że nie ma żadnych ukrytych wejść. Nie ma żadnych podstępów, które przypadkowo otwierają na szatana duszę dziecka, które po prostu chce się dla zabawy przebrać za kościotrupa. Nie ma mowy o sytuacji, w której ktoś dla zabawy się przebiera, a mocą jakichś magicznych powiązań z datą, w której to robi, albo mocą tego, że dawno temu celci złożyli ofiarę ze zwierząt, nagle staje się otwarty na moce nieczyste, bo rzekomo "aktem wolnej woli było uczestniczenie w tej zabawie". Nie zrozumiał Pan przytaczanych słów.
JW
~Joanna Wiśniewska
21 października 2024, 17:07
Dzień dobry. A co Pan sądzi o zagrożeniach płynących z ćwiczeń jogi? Chodzę na "zdrowy kręgoslup" i tam też wykonujemy pozycje które są w jodze tylko że trenerka nazywa je inaczej :-)
BD
~Bo D
22 października 2024, 22:30
Może dla niektórych wszystko jest grzechem?