Ekspert o zmianach w lekcjach religii: Nie wiem, czy to tak daleki brak kompetencji, czy tak daleko posunięta złośliwość?

Ekspert o zmianach w lekcjach religii: Nie wiem, czy to tak daleki brak kompetencji, czy tak daleko posunięta złośliwość?
Fot. Ivan Aleksic / Unsplash
KAI / mł

Zmiany w kwestii katechezy szkolnej naruszają konstytucyjne prawo dzieci do nauki o Bogu. Ministerstwo, z pogwałceniem prawa, wprowadziło zmiany, które utrudniają organizację lekcji religii i mogą zostać uznane za dyskryminujące – ocenił ks. prof. Piotr Tomasik, koordynator Biura Programowania Katechezy przy Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego.

Łączenie klas na lekcję religii utrudni naukę

Zgodnie z nowymi regulacjami Ministerstwa Edukacji Narodowej za dwa tygodnie wejdzie w życie rozporządzenie o możliwości łączenia na lekcjach religii grup różnorodnych wiekowo. Według nowych regulacji maksymalna liczba uczniów na katechezie będzie wynosiła 25 osób w przedszkolach i klasach I-III oraz 28 w starszych klasach. Barbara Nowacka zapowiedziała również plany ograniczenia liczby lekcji religii w szkołach do jednej na tydzień. Mają wejść w życie 1 września 2025 r.

- Zmiany w kwestii katechezy szkolnej naruszają konstytucyjne prawo dzieci do nauki o Bogu. Ministerstwo, z pogwałceniem prawa, wprowadziło zmiany, które utrudniają organizację lekcji religii i mogą zostać uznane za dyskryminujące - powiedział ks. prof. Piotr Tomasik. - Tak samo jak wcześniejsza decyzja o likwidacji oceny z religii ze średnią ocen. Każde dziecko wkładające wysiłek w edukację, ma prawo do tego by został on doceniony. Ze strony ministerstwa spotykamy się z pogardą dla tego konkretnego rodzaju wysiłku. Takie podejście nie mieści się w konstytucyjnej formule państwa prawa – ocenił duchowny.

DEON.PL WSPIERA

Konstytucja gwarantuje prawo do uczenia się religii

W opinii ks. prof. Tomasika nawet zmniejszająca się w niektórych rejonach Polski liczba uczniów chętnych do uczestnictwa w lekcjach religii nie powinna skłaniać do podobnych zmian. - Kwestia nauczania religii w szkole nie powinna być sprawą polityki i walki z religią. Te działania przypominają czasy PRL-u. Przecież dziś Konstytucja gwarantuje prawo do uczenia się religii w systemie edukacji publicznej. Dotyczy to również innych kościołów i związków wyznaniowych. Minister Nowacka w sposób niespotykany uderza w Kościół – zaakcentował rozmówca KAI.

Koordynator Biura Programowania Katechezy przy Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego nadmienił również, że pomysł łączenia na lekcjach religii grup różnorodnych wiekowo utrudniają realizację podstawy programowej do czego każdy nauczyciel jest zobowiązany.

Według duchownego absurdem jest fakt, że na jednych zajęciach spotkają się dzieci, które rozpoczynają dopiero naukę w szkole oraz te, które przygotowują się do pierwszej komunii świętej. - Nie wiem czy jest to tak daleki brak kompetencji osoby decyzyjnej, czy też tak daleko posunięta złośliwość. Uważam że powinno się protestować przeciwko tak bezczelnemu łamaniu prawa, z jakim mamy do czynienia. Z całą pewnością należy się wycofać z propozycji, które w sposób oczywisty utrudniają nauczanie lekcji religii oraz dyskryminują wierzących uczniów – podsumował ks. prof. Tomasik.

 

KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Monika Szubrycht

To, że jesteśmy mniejsi, nie oznacza, że nasze problemy również takie są.

Dzieci. Doświadczają odrzucenia, chorują na depresję, zaburzenia lękowe, samookaleczają się, targają się na własne życie. One równie mocno, co dorośli, doświadczają kryzysów psychicznych....

Skomentuj artykuł

Ekspert o zmianach w lekcjach religii: Nie wiem, czy to tak daleki brak kompetencji, czy tak daleko posunięta złośliwość?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.