Ekumenizm to dążenie do większej jedności
Ekumenizm to pragnienie i dążenie do większej jedności ochrzczonych, ponieważ podziały, stan konfliktu, a nawet obojętności i izolacji jest sprzeczny z wyraźną wolą Chrystusa - przypomina bp Jacek Jezierski w liście do wiernych diecezji elbląskiej z okazji trwającego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
W liście bp Jezierski przypomina, że 15 lat temu Kościoły chrześcijańskie zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej oraz Kościół rzymskokatolicki podpisały wspólną deklarację na temat sakramentu chrztu (23 stycznia 2000). Uzgodnienie to sygnowali prawosławni, luteranie, kalwini, metodyści, polskokatolicy, starokatolicy-mariawici oraz katolicy. Kościoły uznały wzajemnie ważność tego sakramentu. Wcześniej przebadano sposób jego sprawowania w poszczególnych wyznaniach. Porozumienie przyjęte w Polsce było ważnym wydarzeniem ekumenicznym. Świadczy o tym fakt, że w Niemczech, w kraju gdzie ekumenizm jest bardziej zaawansowany, podobne uzgodnienie wypracowano kilka lat później, w 2007 r.
Chrześcijanie należą dziś do różnych wspólnot wyznaniowych, do odrębnych Kościołów. Jednak - jak zauważa bp Jezierski - pozostaje wspólny, nienaruszony fundament wiary i życia chrześcijańskiego. Chrześcijanie mają jednego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Jedno źródło łaski Bożej wytryskujące z Chrystusowego krzyża. Jedno obmycie chrzcielne, a także wspólną Ewangelię i nadzieję Królestwa Bożego. Z sakramentu chrztu wynika braterstwo chrześcijańskie. Jesteśmy siostrami i braćmi w Chrystusie, dzięki Chrystusowi.
Autor listu powraca do bolesnego momentu w dziejach Kościoła, gdy drogi poszczególnych wspólnot chrześcijańskich rozeszły się w przeszłości. Pisze o oddaleniu od siebie, podziale, wrogości i braku wzajemnego zrozumienia. Jednak - według bp. Jezierskiego - pozostajemy wciąż siostrami i braćmi, gdyż wywodzimy się z jednego gniazda i jesteśmy duchową rodziną. Duchowe więzy odnajdujemy stopniowo od 100 lat, a streszczają się one w ruchu na rzecz jedności podzielonych chrześcijan - ekumenizmie.
Zdaniem biskupa elbląskiego, ekumenizm nie może być rozumiany jako podporządkowywanie wspólnot słabszych przez silniejsze, mniejszych przez większe. Nie chodzi też w nim o wchłanianie jednych przez drugie, ani o dominację. Tego typu myślenie nie ma nic wspólnego z ekumenizmem. Hierarcha określa go jako wzbudzone przez Ducha Świętego pragnienie i dążenie do większej jedności ochrzczonych, ponieważ podziały, stan konfliktu, a nawet obojętności i izolacji jest sprzeczny z wyraźną wolą Chrystusa, który chce, aby uczniowie Jego byli jedno (por. J 17,24). Ekumenizm wiąże się z szacunkiem dla drugiego, dla chrześcijanina z innego Kościoła czy społeczności wyznaniowej - twierdzi ordynariusz elbląski.
Przypomina też, że czasami zaangażowanie na rzecz jedności chrześcijan uznaje się za działalność przeznaczoną tylko dla grupy specjalistów czy zapaleńców oderwanych od rzeczywistości. Zdaniem bp. Jezierskiego jest to ocena błędna. Wystarczy bowiem przypomnieć nauczanie Soboru Watykańskiego II w tej sprawie i starania o jedność chrześcijan podejmowane przez ostatnich papieży: Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnie Ojca Świętego Franciszka.
Biskup elbląski rozpoczął diecezjalne obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan od udziału w nabożeństwie ekumenicznym w kościele polskokatolickim pw. Dobrego Pasterza w Elblągu. Gospodarzem spotkania był ks. Kazimierz Klaban, proboszcz parafii, a słowo Boże wygłosił pastor prezbiter Wojciech Gajewski ze wspólnoty Kościoła Zielonoświątkowego.
Pozostałe wydarzenia Tygodnia Modlitw to m.in. Święto Jordanu celebrowane w kościele św. Jerzego w Pasłęku (parafia prawosławna św. Onufrego) z uczestnictwem duchownych innych wyznań, nieszpory ekumeniczne w Elbląskim Seminarium Duchownym, Mikołajkach Pomorskich w kościele ewangelicko-augsburskim, oraz nabożeństwo w cerkwi greckokatolickiej w Elblągu.
Skomentuj artykuł