Europejscy muzułmanie dziękują za dokument z Abu Zabi

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / sz

"Głęboką wdzięczność" papieżowi Franciszkowi i Kościołowi katolickiemu oraz szejkowi Ahmedowi el-Tayebowi i uczelni Al-Azhar w Kairze za podpisany przez nich dokument o braterstwie wyrazili członkowie Europejskiej Radzie Uczonych Muzułmańskich (EuLeMa).

W specjalnym komunikacie podziękowali za "precyzyjne odniesienia" do wolności, sprawiedliwości, dialogu, ochrony miejsc kultu, współpracy Wschodu i Zachodu, potępienia terroryzmu, wartości i godności rodziny, kobiety, dzieci i ubogich.

Europejscy muzułmanie podkreślili, że przeczytali dokument, podpisany 4 lutego w Abu Zabi, "ze wzruszeniem i z uwagą" i wyrazili dla niego swe "serdeczne poparcie", zapewniając o "konkretnym towarzyszeniu tej szlachetnej inicjatywie i treściom tego historycznego przesłania". Przyłączyli się do "wielkodusznego zaproszenia", zawartego w dokumencie, by stał się on "przewodnikiem dla nowych pokoleń w drodze do kultury wzajemnego szacunku".

DEON.PL POLECA

 

 

Przypomnieli, że muzułmanie w Europie od dawna czują się odpowiedzialni za przekazywanie w ramach edukacji "wartości uniwersalnych, wspólnych chrześcijaństwu i islamowi, a także doktryn innych wspólnot religijnych".

Jako "wierzący muzułmanie i obywatele Europy" podkreślili znaczenie cytatu z dokumentu z Abu Zabi o koncepcji pełnego obywatelstwa i "rezygnacji z dyskryminującego używania terminu «mniejszość», który zawiera w sobie zalążki poczucia izolacji i niższości".

Komunikat zapowiada też, że członkowie Rady spotkają się wkrótce w Bukareszcie, by dokonać aktualizacji swej działalności w świetle treści dokumentu z Abu Zabi.

Wśród 17 sygnatariuszy komunikatu są imamowie i mufti z: Bośni, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Austrii, Niemiec, Rumunii, Polski, Rosji, Danii, Portugalii, Litwy, Albanii, Irlandii, Słowenii.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Europejscy muzułmanie dziękują za dokument z Abu Zabi
Komentarze (14)
PP
~Paweł Paweł
4 grudnia 2019, 11:16
Zgodziłbym się na to gdyby muzułmanie w krajach muzułmańskich akceptowali i szanowali tamtejszych chrześcijan. Tymczasem każdego roku tamtejsi chrześcijanie są mordowani, wypędzani, prześladowani przez znaczną większość muzułmańską. Główni liderzy muzułmańscy ochoczo przystąpili do podpisania i zaakceptowania tego dokumentu bo on dotyczy tolerowania muzułmanów w Europie. A Papież obecny niestety chyba nie bierze pod uwagę skrajnie ciężkiej sytuacji chrześcijan w Syrii, Iraku, Iranie już nie mówiąc o Arabii. W innych krajach arabskich gdzie chrześcijanie kiedyś byli, zostali albo wypędzeni albo wymordowani
AG
Adam Gancarz
12 lutego 2019, 19:06
Gdy to czytam, dziękuję Bogu, że natchnął wielu Braci sposród nas w kierunku pokoju i braterstwa, które nie tylko z Bożej łaskawości są możliwe jako że jedno jesteśmy w Bogu (Ef 4, 1-60; Mt 23, 1-12) i nikogo innego nie nazywamy Ojcem, ale i ubogacamy się wspólnie różnorodnością naszą (1 Kor 12, 1-11). 
12 lutego 2019, 19:38
zapraszam do Paryża na ubogacenie w wykonaniu beżowego brata
AG
Adam Gancarz
12 lutego 2019, 20:49
Lęk przed drugim i izolacja nie rozwiążą problemu. Trzeba wyjść z dobrocią darmową do drugiego. Niczego lepszego nikt nie wymyślił.
JM
Jan Marian Rakieta
12 lutego 2019, 23:04
To wychodź. My zostajemy.
AG
Adam Gancarz
14 lutego 2019, 22:56
W imię Jezusa nie lękajmy się, jeśli wierzymy, że Jezus jest z nami wszystkimi, że pokonał zło.
JM
Jan Marian Rakieta
15 lutego 2019, 14:56
Czy Jezus nakazał gdzieś głupotę i samobójstwo? Czy Jezus chce byśmy lekkomyślnie, bezmyślnie i bezsensownie kładli głowę pod topór? W imię czego? Nie myl poprawności politycznej z miłosierdziem. 
AG
Adam Gancarz
15 lutego 2019, 17:11
Głupoty nie. Ale chodzić po jeziorze tak...
JM
Jan Marian Rakieta
15 lutego 2019, 17:30
A konkretnie? Co wynika z tego co piszesz?
AG
Adam Gancarz
16 lutego 2019, 09:18
Co innego jest polegać na sobie, a co innego zaufać Bogu (ale nie w tym czego ja od Niego oczekuję, tylko w tym, jak On mnie poucza i obiecuje). Bóg mi wyraźnie mówi, że głupim jest ten, kto pokłada nadzieję w człowieku (czy to w sobie, czy drugim). Poucza też, że najwyższym szczytem inteligencji jest wiara Bogu (nawiązanie relacji stworzenia ze swoim Stwórcą, i to relacji opartej na wierze Bogu – którą zresztą daje łaskawie sam Bóg; a ja tego nie rozproszę, nie zmarnuję). Gdyby człowiek Bogu nie zaufał, nigdy by Jego Wszechmocą nie przeprowadził operacji chirurgicznej ratującej życie (zwłaszcza pierwszej), nigdy by nie odważył się polecieć w Kosmos. Jeśli moja wiara (np. żeby fundamentaliści islamscy nikogo nie zabili, nie jest sprzeczna z miłością Boga – a nie jest: powinienem z wiarą prosić Boga o zabezpieczenie nas i każdego, w swoim życiu też taką postawę prezentował, a nie wierzył bardziej swoim „zabezpieczeniom”. Jeśli to będzie wiara niewzruszona, prawdziwa, a nie udawana, sobie lub innym wmawiana – większe mam gwarancje (Boże obietnice),  ze będzie wysłuchana. Gdyby się nawet inaczej stało, to wierzę, że Bóg uznał, że On ma pomysł na jeszcze większe dobro. On nas w wierze ćwiczy. Sprawdza, czy ruszymy w drogę po jeziorze, czy u Niego pokoju szukać będziemy, a nie w rakietach. To wiara – nie głupota. To nie mówienie: „Jeśli jesteś Mesjaszem, to zstąp z krzyża: uratuj siebie i nas”... To mądrość, której Światłem jest Bóg. W Nim nasza nadzieja. Jemu Chwała.
JM
Jan Marian Rakieta
16 lutego 2019, 11:10
Gdyby ludzie wcześniej myśleli  tak jak ty, to nie byłoby żadnych operacji chirurgicznych jakie znamy, ani lotów w kosmos, ani Cywilizacji Zachodu w ogóle. Zachód istnieje, bo obronił się wiele razy zbrojnie przed islamem. Pan Bóg dał nam rozum i umiejętności, żebyśmy się rozwijali, m. in. w obronie przed złem, bezsensowną agresją i bestialstwem (gwałty, podpalanie miast). Jeżeli jesteś taki mądry, to zostaw wszystko, weź swoją rodzinę, żonę, córki (koniecznie) i jedźcie do Afryki, i zamieszkajcie wśród muzułmanów, np. w sudańskiej wiosce. Czy wiara uratuje ciebie i twoją rodzinę przed gwałtem/pobiciem/śmiercią? Nie, bo Bóg oprócz wiary dał ci też rozum i umiejętności przetrwania, obrony rodziny, by m. in. depozyt wiary szedł w następne pokolenia, ale ty te dary podeptałeś swoją głupotą. Czy Bóg ratuje samobójców? A co z ich wolną wolą? Chcącemu nie dzieje się krzywda. Ja tej krzywdy nie chcę dla mojej rodziny i naszego narodu, naszej cywilizacji. Jak Ty chcesz, twoja wola, wyjedź. Chwała Temu, który daje wiarę, rozum, mądrość, roztropność i wiele innych wspaniałych rzeczy.
JM
Jan Marian Rakieta
16 lutego 2019, 11:14
I jeszcze jedno, pacyfizm nie jest chrześcijański. 
AG
Adam Gancarz
16 lutego 2019, 11:39
Mówimy prawie o tym samym. I prawie w taki sam sposób. Na nic wstawać o północy, jeśli by nie było Bożej pomocy. Zależy, co się rozumie pod tym pojęciem i jak się dąży. Jedynie Chrystus, który jest w każdym człowieku,  może dać prawdziwy pokój. 
JM
Jan Marian Rakieta
16 lutego 2019, 14:20
Mówisz jak nawiedzony, z twoich słów nie wynika nic konkretnego. Typowe kościelne gadanie, mętne, okrężne, nic w punkt i nic z praktycznym przełożeniem na życie, byleby międlić świątobliwe słówka i zwroty.