Film "Maryja. Matka ludzkości" od piątku w kinach. Opowiada o objawieniach z Guadalupe
Już w najbliższy piątek do polskich kin wejdzie wyczekiwany film "Maryja. Matka ludzkości". Fabuła filmu została zbudowana na najstarszym opisie objawień́ w Guadalupe. Barwnie opowiedzianą historię uzupełniają przepiękne nagrania z największego na świecie sanktuarium maryjnego, a także śledztwo w sprawie najbardziej niezwykłego wizerunku Maryi, który do dziś pozostaje wyzwaniem dla naukowców, a dla wierzących - znakiem realnego działania Matki Bożej.
"Bardzo mocną, taką pozytywną cechą tego filmu "Maryja. Matka ludzkości" jest to, że on jest oparty na dokumencie "Nican Mopohua" (…), który powstał w taki sposób, że mniej więcej 15 lat po objawieniach w Guadalupe Juan Diego (dzisiaj już święty Kościoła) opowiedział, co się wtedy wydarzyło Indianinowi Antonio Valeriano, a ten spisał słowa św. Juana Diego i tak powstał ten dokument, który w tłumaczeniu oznacza, «powiedziane jest» - podkreśla ks. dr Jerzy Jastrzębski z WMSD w Warszawie, prowadzący Apostolat Różańca i Płaszcza Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe. - Fragment tego dokumentu ("Nican Mopohua" - przyp. red.) jest w brewiarzu kapłańskim, korzystamy z niego w ramach godziny czytań w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, czyli 12 grudnia".
Świadectwa uzdrowień dotyczące Matki Bożej z Guadalupe
W filmie, oprócz warstwy fabularnej, pokazano jak Guadalupe nadal tętni życiem. Wielkim atutem obrazu są świadectwa ludzi z całego świata, którzy w swoim życiu doświadczyli prawdziwej pomocy Matki Bożej.
- Film "Maryja. Matka ludzkości" jest bardzo ciekawy również pod tym względem, że pokazuje, jak spotkanie z Maryją zmienia ludzkie serca - podkreśla ks. Jastrzębski. - W filmie mamy świadectwo na przykład dwóch kobiet, które dokonały aborcji. Jedna z nich nawet pracowała w klinice aborcyjnej. One pod wpływem modlitwy, nabożeństwa do Matki Bożej, się nawróciły. Mamy bardzo żywiołowe świadectwo mężczyzny, który modlił się o uzdrowienie z raka prostaty. Mamy też świadectwo małżeństwa z apostolatu (Apostolatu Różańca i Płaszcza NMP - przyp. red.), które musiało zmierzyć się z traumą po śmierci swojego syna. Właśnie po kilku latach spokojnej modlitwy męża z żoną, także pod płaszczem Matki Bożej z Guadalupe, nastąpiła przemiana. Są takie piękne kadry na filmie, jak to małżeństwo razem modli się na różańcu i myślę, że jedną z najważniejszych myśli tego filmu jest wezwanie rodziny: módlcie się razem na różańcu, bo jak nie będziecie się modlić, to nie dacie rady, a jeżeli będziecie się modlić, będziecie polecać Bogu wszystkie swoje dzienne i nocne sprawy, to wtedy z Bogiem będziecie potrafili bardzo dobrze rozeznawać i przezwyciężać różne trudności" - dodaje.
Film Andrésa Garrigó trafi do polskich kin 30 sierpnia. Rafael Film wybrał ten tytuł jako klamrę̨ spinającą 10 lat pracy nad dystrybucją i promocją filmów religijnych. Pierwszym religijnym obrazem wprowadzonym do polskich kin dekadę̨ temu był film "Mary’s Land. Ziemia Maryi", którego nieoczekiwany frekwencyjny sukces i entuzjastyczne recenzje widzów otworzyły w kolejnych latach kina na produkcje z religijnymi wartościami. "Maryja. Matka ludzkości" jest 35. filmem wprowadzonym do kin przez Rafael Film. Lista kin, w których można obejrzeć film, znajduje się pod linkiem.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł