Francja: przełożeni wspólnot tradycyjnych proszą biskupów o wsparcie

Fot. depositphotos.com
KAI / tk

Przełożeni wspólnot „Ecclesia Dei”, sprawujących Msze w rycie trydenckim, napisali list do francuskich biskupów. Proszą hierarchów o wsparcie po wydaniu przez papieża Franciszka motu proprio ograniczającego sprawowanie Eucharystii w starym rycie. Czujemy się podejrzani, odsunięci na bok, wygnani – piszą w liście przełożeni wspólnot.

Przełożeni instytutów tradycyjnych zapewnili o swojej miłości do Kościoła i wierności papieżowi. Ta synowska miłość jest dziś naznaczona wielkim cierpieniem. Czujemy się podejrzani, odsunięci na bok, wygnani. Nie rozpoznajemy się jednak w opisie zawartym w Liście towarzyszącym Motu proprio Traditionis custodes z 16 lipca 2021 roku – piszą jego autorzy. W Kościele katolickim widzimy naszą Matkę, w której znajdujemy zbawienie i wiarę. Podlegamy lojalnie jurysdykcji papieża i biskupów diecezjalnych, o czym świadczą dobre stosunki w diecezjach oraz wyniki wizytacji kanonicznych i apostolskich z ostatnich lat. Potwierdzamy nasze przylgnięcie do Magisterium, także Soboru Watykańskiego II i tego, co po nim nastąpiło - czytamy w dokumencie.

Przełożeni instytutów tradycyjnych uznają, że mogło dojść do błędów. Jesteśmy gotowi, jak każdy chrześcijanin, prosić o przebaczenie, jeśli niektórzy z naszych członków posługiwali się przesadnym językiem lub lekceważyli autorytety. Jesteśmy gotowi do nawrócenia, jeśli duch podziału lub pycha zanieczyściła nasze serca – zapewniają.

DEON.PL POLECA

Błagamy o nawiązanie ludzkiego, osobistego dialogu, pełnego zaufania, dalekiego od ideologii czy chłodu dekretów administracyjnych. Chcielibyśmy móc spotkać osobę, która będzie dla nas obliczem macierzyństwa Kościoła. Chcielibyśmy jej opowiedzieć o cierpieniu, dramatach, smutku bardzo wielu wiernych świeckich z całego świata, ale także kapłanów, zakonników i zakonnic, którzy poświęcili swe życie opierając się na słowie papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI – piszą przełożeni instytutów tradycyjnych.

Przypominają, że obiecano im, iż „zostaną podjęte wszelkie środki, aby zagwarantować tożsamość ich Instytutów w pełnej komunii Kościoła katolickiego”. Zaznaczają, że Kościół zobowiązał się w Motu proprio Ecclesia Dei do uszanowania nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962 roku, a także zatwierdzając statuty poszczególnych instytutów.

Ci kapłani i zakonnicy służyli Kościołowi z poświęceniem i wyrzeczeniem. Czy możemy ich dzisiaj pozbawić tego, do czego się zobowiązali? Czy możemy pozbawić ich tego, co Kościół obiecał im ustami papieży? – pytają autorzy dokumentu.

Przełożeni instytutów tradycyjnych cytują słowa papieża Franciszka, zachęcającego „duszpasterzy, aby słuchali z miłością i spokojem, ze szczerym pragnieniem, by dojść do sedna dramatu osób i zrozumieć ich punkt widzenia, aby im pomóc żyć lepiej i rozpoznać swoje miejsce w Kościele” (Adhort. ap. Amoris laetitia, n. 312). Chętnie powierzamy ojcowskiemu sercu dramaty, które przeżywamy. Potrzebujemy wysłuchania i troski, a nie potępienia bez dialogu. Surowe osądzanie stwarza poczucie niesprawiedliwości i rodzi urazę. Cierpliwość łagodzi serca. Potrzebujemy czasu – piszą. Dalej czytamy: Słyszymy dziś o dyscyplinarnych wizytacjach apostolskich naszych Instytutów. Prosimy o braterskie spotkania, podczas których będziemy mogli wyjaśnić, kim jesteśmy i jakie są powody naszego przywiązania do pewnych form liturgicznych. Nade wszystko pragniemy prawdziwie ludzkiego i miłosiernego dialogu.

Dialog z biskupami Francji

Z ufnością zwracamy się przede wszystkim do biskupów Francji, aby został nawiązany prawdziwy dialog i aby został wyznaczony mediator, który będzie dla nas ludzką twarzą tego dialogu – piszą autorzy listu.

Dokument podpisali ks. Andrzej Komorowski, przełożony generalny Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, ks. prał. Gilles Wach, przeor generalny Instytutu Chrystusa Króla Najwyższego Kapłana, ks. Luis Gabriel Barrero Zabaleta, przełożony generalny Instytutu Dobrego Pasterza, ks. Louis-Marie de Blignières, przełożony Generalny Bractwa św. Wincentego Ferrera, ks. Gerald Goesche, prepozyt generalny Instytutu św. Filipa Nereusza, ks. Antonius Maria Mamsery, przełożony generalny Misjonarzy Świętego Krzyża a także opaci kilku klasztorów tradycjonalistycznych.

Bractwo Kapłańskie Świętego Piotra, założone w 1988 roku, liczy 330 kapłanów, 12 diakonów i 162 kleryków, co oznacza potrojenie liczby od 2001 roku.

Instytut Chrystusa Króla Najwyższego Kapłana, założony w 1990 r., ma 120 księży, 100 seminarzystów i jest obecny w 12 krajach, podczas gdy Instytut Dobrego Pasterza, założony w Rzymie w 2006 r., ma 48 księży i 23 kleryków i jest obecny w 10 krajach.

Bractwo Świętego Wincentego Ferrera stało się dnia 28 października 1988 roku instytutem zakonnym na prawie diecezjalnym. Należący do niego kapłani używają tradycyjnego rytu dominikańskiego i zarówno podczas Mszy jak i Liturgii godzin. Siedzibą bractwa jest klasztor świętego Tomasza z Akwinu w Chémeré-le-Roi (północno-zachodnia Francja). Należy do niego 23 członków w tym z 12 kapłanów.

Instytut Św. Filipa Nereusza powstał w 2003 r., a jego założycielami byli dawni członkowie i współpracownicy Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. 26 maja 2004 r., decyzją kard. Dario Castrillona Hoyosa, ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Komisji Ecclesia Dei, instytut został erygowany jako stowarzyszenie życia apostolskiego na prawie papieskim. W 2007 r. księża należący do instytutu objęli tradycjonalistyczną katolicką parafię św. Marcina w Püttlingen-Köllerbach (diecezja trewirska). W 2012 roku otworzył w Berlinie seminarium duchowne. Jego członkowie posługują aktualnie obok Berlina także w Poczdamie, Trewirze i Görlitz. Liczy kilkunastu członków.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francja: przełożeni wspólnot tradycyjnych proszą biskupów o wsparcie
Komentarze (1)
AS
~Antoni Szwed
2 września 2021, 19:45
A przecież Franciszek i biskupi (także francuscy) nie tak dawno tyle mówili o wysłuchiwaniu i towarzyszeniu różnym grupom w Kościele. A teraz co? Gdzie to wysłuchiwanie i towarzyszenie? Zniknęło? Rozpłynęło się? Między innymi na tym polega obłuda i faryzeizm: co innego się mówi a co innego się czyni.