Grekokatolicy chcą równego traktowania
Ukraińscy grekokatolicy nie zwalczają prawosławnych, ale domagają się dla siebie wolności religijnej i traktowania na równi z innymi wierzącymi. Podkreślił to kard. Lubomyr Huzar, prezentując 13 września w Kijowie list Synodu Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego do prezydenta Wiktora Janukowycza.
Należący do synodu biskupi z Ukrainy oraz innych krajów Europy, Ameryki i Australii zwrócili się 3 września do szefa państwa o interwencję w sprawie przydziału ziemi pod cerkiew dla grekokatolików w Odessie.
Do wystosowania listu greckokatolicką hierarchię sprowokowało oświadczenie prawosławnego metropolity Odessy Agafangieła, należącego do patriarchatu moskiewskiego, z 1 września. Odmawia on grekokatolikom prawa do posiadania w Odessie cerkwi czy nawet domu modlitwy. Oskarża ich o szerzenie tam wrogości i nienawiści, a projekt budowy świątyni określa jako „bezcelowy i bardzo niebezpieczny”. Ostrzega, że jego realizacja może wywołać protesty prawosławnego duchowieństwa i wiernych, wywołując konflikt na tle religijnym. Oczywiście uważa, że obwód odeski należy do „terytorium kanonicznego” patriarchatu moskiewskiego.
Greckokatoliccy biskupi zwracają uwagę, że jego oświadczenie jest niezgodne z konstytucją Ukrainy, która przyznaje takie same prawa wszystkim obywatelom niezależnie od ich przynależności wyznaniowej. Prawosławny hierarcha narusza też stwierdzony konstytucją rozdział Kościoła od państwa, usiłując wpłynąć na władze, by nie udzieliły grekokatolikom zezwolenia na budowę cerkwi.
Grekokatolików, pochodzących z Zachodniej Ukrainy, jest obecnie w tym wielkim, ponad milionowym mieście nad Morzem Czarnym i w jego okolicach ponad 10 tys. Nie posiadają żadnej cerkwi. Prawosławnych należących do patriarchatu moskiewskiego jest w obwodzie odeskim niecałe 0,5 mln i mają tam prawie 300 świątyń. Na jedną przypada niewiele ponad 1,5 tys. wiernych. Niedawno metropolita Agafangieł otrzymał od miejscowych władz bez żadnych trudności przydział terenów na budowę dwóch nowych cerkwi.
Skomentuj artykuł