Grzegorz Kramer SJ napisał list do kardynała Burke. Chodzi o papieża Franciszka

(fot. prywatne archiwum Grzegorza Kramera SJ / Pufui Pc Pifpef I (Own work) [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons)

"Tak to rozumiem, a nie rozumiem dlaczego Ksiądz Kardynał ciągle w mediach próbuje pokazać, że Franciszek miesza i jest kimś, kto zamiast łączyć - burzy" - napisał jezuita.

Poniżej przedstawiamy pełną treść listu Grzegorza Kramera SJ:

Księże Kardynale Raymondzie!

DEON.PL POLECA

Czytam, ze ksiądz znów [KLIK] domaga się odpowiedzi Franciszka na księdza publiczne pytania, a Franciszek znów milczy.

Jestem młodym księdzem, dopiero dziesiąty rok nim jestem. Nie mam księdza wykształcenia, nie mam księdza godności kościelnych, mój głos nie jest słyszalny w całym świecie. Jednak żyjemy w tym samym czasie, w tym samym Kościele, wierzymy w tego samego Pana Jezusa i robimy dokładnie to samo: sprawujemy sakramenty i próbujemy prowadzić ludzi do Boga.

Myślę, że Ksiądz Kardynał wyspowiadał więcej osób ode mnie, więcej osobom pomógł, a więc ma większe doświadczenie - doceniam to. Został Ksiądz kardynałem, bo rozumiem, że papież zobaczył w Księdzu wiernego współpracownika.

Ksiądz pisze, że ma wątpliwości, po lekturze Amoris laetitia, ja ich nie mam. Spowiadam młodych ludzi, spowiadam ludzi, którzy są w różnych sytuacjach życiowych, rozmawiam z osobami po rozwodach, żyjących w powtórnych związkach, pogubionymi. I nie mam wątpliwości, co to tego, co napisał papież.

Papież, w mojej ocenie, nie zmienił nauczania Kościoła, nie wyparł się nauczania Pawła VI i Jana Pawła II, nie powiedział, że małżeństwo jest rozerwalne, nie powiedział też, że można przystępować do komunii świętej w grzechu. Papież, znów w mojej ocenie, zmienił podejście do człowieka. Każe mi, swoim dokumentem, odejść od patrzenia na ludzi w Kościele jak na lud, a zacząć patrze na nich jak na konkretne dzieci Ojca. I tak, jak w rodzinie, rodzice różnie patrzą na swoje dzieci, tak ja - jako duszpasterz - muszę zadać sobie ten trud.

Księże Kardynale, ja nie boję się tego, że muszę stracić trochę czasu, by posłuchać człowieka, który do mnie przychodzi, pokazuje mi swoją historię i nie boję się, razem z nim, rozeznawać, co będzie dla niego dobre. Tak, to wiąże się z ryzykiem pomyłki, ale ona nie wynika z buty, ale z pragnienia pomagania drugiemu. Przez dwadzieścia lat życia w zakonie nauczyłem się, że Bóg nie przyszedł, do mnie grzesznika, by mnie wprowadzić w prawo, ale mnie wyprowadzić do wolności (nie swawoli). Wolność rozumiem tu jako wyruszenie w Drogę, ufając, że Jezus mnie prowadzi.

Franciszek w AL powiedział, że mamy ufać Duchowi Świętemu, który działa w swoim Kościele, który daje nam słowo, które będziemy mówić do innych.

Tak to rozumiem, a nie rozumiem dlaczego Ksiądz Kardynał ciągle w mediach próbuje pokazać, że Franciszek miesza i jest kimś, kto zamiast łączyć - burzy.

Wpis ukazał się na blogu Grzegorza Kramera SJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ napisał list do kardynała Burke. Chodzi o papieża Franciszka
Komentarze (63)
Cyrus Perski
7 lipca 2018, 14:38
Grzegorz Kramer - troll internetowy, który został księdzem katolickim. Dziecko neostrady w koloratce. Nie po raz pierwszy wypisuje "listy otwarte". Były do feministki, która udawała, że zaszła w ciążę, do byłego księdza Międlara, teraz do kardynała. Jeżeli ktoś myśli, że o cokolwiek w tym chodzi, to się myli. Chodzi o autopromocję i leczenie kompleksów. Śmiech pusty bierze, że niektórzy traktują tę osobę poważnie i próbują jeszcze polemizować (!). To troll, a trolla się nie karmi. 
SC
~Stanek Cygan
20 stycznia 2022, 09:28
Ksiądz celeberyta
RC
Roman Cielanga
11 grudnia 2017, 01:26
Zgoda że do każdej sprawy i każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie. To jednak tylko ogóle założenie, poza którym w "Amoris.." nie ma konkretnego przykładu ani jednoznaczności, co rodzi pole do nadużyć. Słusznie Burke sie dopytuje. W tekście Kramera też brak konkretu. Wystarczyłoby żeby papież, a za nim Kramer otwarcie powiedzieli - udzielamy sakramentów np w przypadkach 1,2,3, bo tak nam nakazuje nasze rozumienie woli Bożej i indywidualne podejście do człowieka. Jezus podchodził do ludzi bardzo indywidualnie, ale jednocześnie konkretnie: tak=> TAK i nie =>NIE, a wszystko ponad to od złego pochodzi...
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 20:01
Zawołam zatem pojednawczo! Jezus jest Panem! Czyż nie Jemu służymy, cokolwiek by nas nie różniło?
BO
Barnaba Olszewski
16 listopada 2017, 10:05
Dziękuję ks. Grzegorzowi za te słowa. Adhortacja Amoris laetitia jest wyśmienita!!! Burke i pozostali trzech mieszają i sieją zament w Kościele.
16 listopada 2017, 11:32
ło matko!
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:18
Ło matko, pisze stos, bo kolejnego naiwnego ignoranta wydać musi na stos...
16 listopada 2017, 00:04
A kiedy Grzegorz Kramer tzw. jezuita napisze list z przeprosinami do pani Beaty Szydło za rzucone tu oszczerstwo (o tzw. "sierotach z Aleppo", i o tym, że rząd nie pomaga Syryjczykom). Czy jezuicie można kłamać? Czy jezuita może rzucać oszczerstwa? Czy nie ma obowiązku zadośćuczynienia? Czy ten zatwardziały kłamca będzie dalej tolerowany na stronach DEONU?
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 00:06
Na stos! Na Stos na stos!
S
Szymon
16 listopada 2017, 08:35
Niewiele masz do powiedzenia. Wypominanie powielania kłamstw przez duchownych jest dla ciebie niedopuszczalne? Czy zależy tylko od tego, kogo te kłamstwa dotyczą?
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 09:33
Nawet nie wiesz, jak bardzo się mylisz. I nie dowiesz się zapewne... [url]http://tedeusblog.wordpress.com[/url]
S
Szymon
16 listopada 2017, 10:25
Ale że w czym się mylę? Dużo masz do powiedzenia? I nie odpowiedziałeś na pytanie.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:21
A nie mówiłem? Nie dowiesz się... Kto nigdy nie skłamał niech pierwszy rzuci minusem.
16 listopada 2017, 14:51
A co to za link do jakiejś pogańskiej strony?
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 15:53
Te Deus Domine Deus, Unus et Trinus
AB
Antoni Bańkowski
15 listopada 2017, 23:39
Kramer zachowuje się jak pies ogrodnika, a papież jak obrażona primadonna. Obowiązkiem papieża jest obrona wiary i poucznie bładzących. Natomiast papież bagatelizuje swoje obwiązki... i udaje, że problemu niem...Aby pouczć kogoś trzeba być samemu w porządku, a tak nie jest... gorzej, ludzie krytykujący papieża są zwalniani ze stanowisk jak za komuny u nas.
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 23:56
1. Papież nie jest w porządku i nie może pouczać. 2. Antolek jest w porządku, wiec może pouczać. ergo Antolek powinien być papieżem. Takie Panie Antolek sylogizmy żeś Potworzył.
AB
Antoni Bańkowski
15 listopada 2017, 23:33
Głupota niektórych jezuitów jest porażająca. Coś z formacją zakonną i religijną nie tak? A poucz Kramerze sam siebie...
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 23:36
Mądrość większość komentatorów jest porażająca. Powinniście wykładać    Teologię! No i kulturę słowa! Bóg zapłać!
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 22:03
A więc komentatorzy jak zwykle twierdzą, że 1.Papież jest heretykiem 2. Stronnicy papieża, czyli każdy jak ojciec Kramer, Szustak, Ryś są heretykami 3.Prawdziwa nauka Kościoła ma miejsce tylko w mowi nienawiści w Waszych komentarzach, wskazujących na herezje , odstępstwa, odejścia i najlepiej ekskomuniki większości tu piszących w artykułach Prawdę, Ewangeliczną Prawdę. Skąd macie kasę na klakę? 
15 listopada 2017, 22:38
Ad1.tam gdzie naucza treści sprzecznych z nauczaniem nadzwyczajnym bądź zwyczajnym Jego poprzedników jest nim, Ad 2.patrz jw. Ad 3. specjalistami od mowy nienawiści są wszyscy ci,którzy usiłują budować tzw posoborowy Kościół na zohydzaniu Kościoła Rzymskokatolickiego Wniosek: Obowiązkiem katolika jest odrzucenie nauki niekatolickiej, choćby nawet głosił ją papież jak również obrona Świętej Matki Kościoła przed atakami modernistycznych zbójów. P.S. Szukasz dodatkowego dochodu?
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 22:42
1. Szukam tylko Tego, Który Jest. 2. Obowiazkiem Katolika jest życie Ewangelią. P.s. Tzw. posoborowy Kościół ? implikujesz, że jest nieprawdziwy...
15 listopada 2017, 23:24
Ad1. Katolik nie szuka, katolik przyjmuje nauczanie Kościoła, Ad2. Obowiązkiem katolika jest przyjęcie nauczania Koscioła i życie nim, Ad3. Nie ma posoborowego Kościoła (to termin wymyślony przez modernistów dla odcięcia się od katolickiego dziedzictwa), był ,jest i będzie Kościół Rzymskokatolicki - Jedyny Kościół Chrystusowy
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 23:30
Ad 1) napisano , „ szukajcie a znajdziecie” ad 2) obowiązkiem katolika jest odżywianie się Bogiem , życie Bogiem i w Bogu „ w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” ad3 ) to Waśc pisał o cytuję „ tzw. posoborowym Kościele”  przyznaj się uczciwie, ze negujesz Sobor Watykański II Amore Padre!
16 listopada 2017, 00:12
1."Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" 2. "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony" 3.odsyłam do "Katechizmu Kościoła Posoborowego" wydanego w Polsce w 1969 r. nie przez  kogo innego tylko przez o.jezuitów 4.Trzeba być ślepym by nie zauważyć,iż soborowe nauczanie o wolności religijnej i ekumenizmie jest sprzeczne z dotychczasowym nauczaniem Kościoła
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 00:26
No i szacunek że przyznałeś w końcu, że uważasz, że Sobor Watykański  II jest „sprzeczny z nauczaniem Kościoła” co do pkt 1,2 - pełna zgoda, co do pkt 3  - preferuję jednak KKK Pallotinum, 1994 z poprawkami naniesionymi przez Kongregację Nauki i Wiary w 1998. I ja jednak pozwolisz , będę w Kościele , gdzie KKK w.w. Jest obowiązujący, tak jak go JP II wprowadził, Benedykt i Franciszek kontynuują. I ja jestem w głównym nurcie KK. NIE JESTEM PROTESTANTEM. A ty kim jesteś? :) Rzymskim katolikiem, który nie uznaje prymatu Papieża od soboru Watykańskiego II ? Który nie uznaje nauczania kościoła po soborze Watykańskim II ? Warto, by czytelnicy deon wiedzieli... Ze nie jesteś katolikiem, że nie jesteś w Kościele, że nie jesteś w Łasce Uświęcającej, skoro żyjesz w grzechu nieposłuszeństwa głowie Kościoła Katolickiego i.odrzucasz Ojca Świetego. Bedziecie mnie dalej minusować? Też z towarzystwa anty KK ?
S
stos
16 listopada 2017, 08:38
SV2 jak jedyny sobór nie zdefiniował nauczania  bądź nie potępił herezji. Niektórzy ojcowie soborowi uznali go za sobór pastoralny, niektórzy zaś teologowie w ogóle nie traktują go jako sobór Kościoła Rzymskokatolickiego. W odróżnieniu jednak od sedewakantystów,którzy papieży od Jana XXIII uznają za okupantów Stolicy Świętej i twierdzą,że tron Piotrowy jest pusty ja władzy żadnego z papieży nie neguję. Faktem jest jednak,iż nauka którą papieże posoborowi głoszą w niektórych przypadkach stoi w sprzeczności z dotychczasową nauką Kościoła Rzymskokatolickiego (wolność religijna,ekumenizm,czy ostatnie rewelacje Franciszka zawarte w Amoris Laetitia)  a próba ukrycia problemu poprzez propagowanie tzw hermeneutyki ciągłości mało kogo przekonuje. Nie twierdzę jednak,iż w/w papieże popadli w herezję formalną i przestali być papieżami,takie orzeczenie może bowiem wydać dopiero odpowiednie gremium Kościoła a problem jakie skoro papież ma w Kościele największą władzę pozostawiam do decyzji specjalistów. Wolno mi jednak nie zgadzać się z niektórymi wypowiedziami papieży skoro gołym okiem widać,iż pozostają one w sprzeczności z nauką ich poprzedników i stanowią herezję materialną. Papież bowiem wbrew kolegi opinii nie jest władcą absolutnym ,z którego wypowiedziami należy się bezwzględnie zgadzać. W sytuacji bowiem gdy nie przekazuje i nie wyjaśnia powierzonego mu depozytu wiary lecz głosi swe prywatne opinie z depozytem tym sprzeczne nie "utwierdza braci w wierze" i jego nauczanie katolika nie obowiązuje. Nauka Kościoła to bowiem nauka Boża a Bóg nie może sam sobie przeczyć.  
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 09:38
Twoim zdaniem po Soborze Watykańskim II papieże głoszą swoje prywatne opinie, a nie słowo Boże, dlatego z nimi się nie zgadzasz? Dobrze rozumiem? Wybacz, wolę, by prowadził mnie JP II , Benedykt XVI , lub Franciszek, niż Ty oraz Twoi poplecznicy.
16 listopada 2017, 11:30
Jeśli głoszą tezy,które są sprzeczne z dotychczasową nauką Kościoła wówczas głosżą swe prywatne opinie. Ty natomiast owe prywatne opinie traktujesz jako głoszenie nauki Kościoła, co w sytuacji gdy stoją one w sprzeczności z jej dotychczasowym brzmieniem i znaczeniem czyniłoby z papieża heretyka formalnego i automatycznie usuwałoby go z urzędu. Albo więc nie jesteś w stanie dostrzec w/w sprzeczności, albo akceptujesz "naukę" w jej nowym znaczeniu co oznacza,że współtworzysz nowy Kosciół. Ostatni wniosek wydaje się być o tyle uzasadniony,iż wyraźnie dystansujesz się od nauki Kościoła odwołując się do jakiejś czystej Ewangelii (nauka Kościoła nie używa tego terminu), deprecjonujesz Katechizm Koscioła Rzymskokatolickiego (Gasparriego) twierdząc,iż przekazuje on jedną z możliwych interpretacji, mimo ,że powtarza on jedynie to czego Kościół od początku z woli Bożej nauczał, powołujesz się na nowy Katechizm mimo,że nie wyjaśnia on a wręcz powiela sprzeczności o których pisałem. P.S. A w którym miejscu napisałem,że zamierzam cię prowadzić?Nie mam takiej władzy a nawet gdybym ją miał byłbyś obiektem działalności misyjnej gdyż jak napisałem wczesniej nie wydajesz się być katolikiem.   
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:24
No zobacz, mamy consensus jednak w naszym sporze. Oboje mamy wątpliwości czy ten drugi jest katolikiem... Smutne, nieprawdaż?
S
stos
15 listopada 2017, 21:44
Jest dla mnie jasne,iż kard.Burke winien ów "list" czym prędzej wyrzucić do kosza. Jego treść bowiem pod słabo wyartykułowanymi pozorami szacunku i pokory poza tym ,iż skrywa niechęć jezuity do sędziwego purpurata to jeszcze jest wyrazem ideologicznego zaangażowania autora. Kto zna teksty o.Kramera ten wie,iż do ortodoksji katolickiej im bardzo daleko, co zresztą nie dziwi skoro wśród jego mentorów pojawiają się takie postacie jak Rahner,Merton,de Mello, Hryniewicz. Nie ma więc nic co z katolickiego punktu widzenia w owym liście warte byłoby głębszego namysłu. Po co więc cały ten teatr? Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba postawić inne: Komu i czemu służą liczne teksty jezuity? Jeśli nie utwierdzaniu braci w wierze katolickiej, co dla nawet mało wyrobionego katolika jest oczywiste to jedynie realizacji pewnej ideologii której autor jest oddany. Sygnatariusze ostatniego listu do papieża Franciszka wśród źródeł herezji wypływających z  Amoris Laetitia wymieniają modernizm i protestatntyzm. Ten klucz proponuję też zastosować do wszystkich tekstów jezuity.    
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 21:52
Właśnie o tym pisałem...
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 20:38
Manuel Vetró dnia 15 listopada 2017 o godz. 17:16 Ojcze Grzegorzu! Bardzo, bardzo dziękuję za ten list. Zajęło mi trochę czasu zanim rozeznałem, co się dzieje w Polskim Kościele. Na deon.pl itd frakcja antypapieskia jest tak silna, że hejtuje i minusuje jak następuje: papież Franciszek, prymas polski Wojciech Polak, arcybiskup Ryś, ojciec Adam Szustak, Ojciec Grzegorz Kramer, itp. Ilekroć ktoś coś pisze w duchu Jezusa, ewangeli czystej, w kluczu podobnym jak wyżej, momentalnie mam pewność, że ocena artykułu będzie niedostateczna, wyleje się morze hejtu twierdzącego, mniej lub bardziej między wierszami , że jesteście , dokładnie jak faryzeusze zarzucali Jezusowi, po stronie Złego „ mocą Belzebuba to czyni”. Tak to już jest, że Zły czyni na odwrót. W Kościele także, niestety. Frakcje konserwatywne i inne, nie wiem jak je określić, antypapieskie wszakże, przypisując Franciszkowi i duchowi czystej ewangeli i nowej ewangelizacji etc, atrybuty Złego, robią w Kościele Jego robotę. Czarną. Dobrze zatem, ze ktoś to wreszcie niemal wprost – dla myślących – napisał. Gratuluję odwagi iście Jezusowej. Nie zdziwię się jak Ojciec dostanie zakaz publicznych wypowiedzi. Chapeau bas!
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 20:42
Się jeszcze ujawnię, cobyście i mnie mogli zagryźć. [url]http://tedeusblog.wordpress.com[/url]
15 listopada 2017, 22:48
Owi "konsewatyści i inni" przypominają jedynie to o czym Kościół zawsze nauczał a co dziś usiłuje się wywrócić do góry nogami. Jeśli uważasz to za pobrudzenie tzw. ewangelii czystej do której odwołują się rozmaici mąciciele (jak wiadomo tzw.powrót do źródeł to jedno ze znamion herezji) to nie jesteś katolikiem.
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 22:55
Jeżeli żyję czystą Ewangelią , to nie jestem katolikiem? Takie buty...
15 listopada 2017, 23:17
jesteś katolikiem jeśli żyjesz Ewangelią którą podał ci do wierzenia Kościół Rzymskokatolicki, nie zaś jakąś choćby nie wiem jak wspaniałą tzw czystą Ewangelią.
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 23:20
Jestem Katolikiem, jeśli  1. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. ergo, Ewangelia. Nie biorę żadnych podań do wierzenia. Wierzę tylko Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, znasz Go?
15 listopada 2017, 23:40
Katechizm Gasparriego: P.3 W znaczeniu ściślejszym i pełnym chrześcijaninem jest człowiek ochrzczony,który wyznaje prawdziwa i całą wiarę Chrystusową,czyli katolik, P.515 Wiara jest to cnota nadprzyrodzona,która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia,że przyjmujemy za prawdę to co Bóg objawił a przez Kościół do wierzenia podaje Takiego Boga zna katolik, rozumiem jednak,że protestanci tacy jak ty nauką Kościoła mogą nie czuć się zobligowani
Manuel Vetró
15 listopada 2017, 23:47
Zacytowalbyś Katechizm Kościoła Katolickiego, ale nie, bałamutny człowieku, po jest posoborowy. To po drugie, bo każdy człowiek Logosu wie, że tekst źródłowy jest ważniejszy od interpretacji. Oczywiscie warto znać i tę. Ale Ty podajesz coś innego niż Jana Pawła II Katechizm Kościoła Katolickiego, odszczepieńcu przedsoborowy, co kładziesz błoto herezji na oczy czytających, jakoby posoborowe działania Kościoła były heretyckie. i. I nie chcesz się przyznać, mały cwaniaczku, ale, ludzie mają oczy i uszy, nawet jak nie mają kumpli troli na deonie.
16 listopada 2017, 00:16
Widzę,że koledze puściły nerwy. Życzę więc spokojnej nocy.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 00:35
Nie, to koledze puścił język wreszcie. Kolega Sztos jak napisał w komentarzach wyżej  1. Nie uznaje Soboru Watykańskiego II i nauczania Kościoła po tymże  2. Nie uznaje autorytetu Ojca Świetego, żadnego po Soborze Watykańskim II Pytanie do teologów zatem, czy sam nie uznając nauczania Kościoła po Soborze Watykańskim i wypowiadając posłuszeństwu kolejnym Ojcom Świętym nie ekskomunikował się był? Czyli kto tu nie jest katolikiem?
Z
Zbyszek
16 listopada 2017, 00:58
Szanowny Panie, od dawna próbuje nawiązać dialog z kimkolwiek ze zwolenników nauczania Franciszka. Ja go nie rozumiem, a w wielu miejscach dostrzegam sprzeczność nie tylko z nauczaniem Kościoła ale i z Ewangelią. Niestety sporadycznie udaje się o czymś porozmawiać, w większości wypadków mam do czynienia raczej z zaprzeczeniem dialogu niż jego wdrażaniem. Zły przykład daje Papież (brak odpowiedzi na Dubia z których treścią się zgadzam). Powyższy artykuł jest także przykładem zastępowania dialogu propagandą, atakiem na mających wątpliwości. Czy stwierdzenie ze „Papież, w mojej ocenie, nie zmienił nauczania Kościoła, nie wyparł się nauczania Pawła VI i Jana Pawła II, nie powiedział, że małżeństwo jest rozerwalne (...)” cokolwiek zmienia? Gdzie tu są jakiekolwiek argumenty, uzasadnienie ze się mylimy? Dlaczego nikt od Papieża przez o. Kramera do Pana nie zamierza podjąć próby wyjaśnienia w czym tkwi mój błąd? Dialog trzeba - co powtarza sam Ojciec Święty - zacząć od zrozumienia drugiej osoby. Czemu zamiast tego znajduje potępienie (znów bez przedstawienia jakichkolwiek argumentów) Kardynała? Czemu w Pana odpowiedzi jest tyle jadu? Czy ma to coś wspólnego z „czystą Ewangelią”?
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 09:43
Jeżeli Szanownemu Panu wydaje się, że to ja jestem tym , który pluje jadem w tym doborowym intelektualnym towarzystwie, jeżeli tak Szanowny Pan raczy oceniać fakty, wówczas nie odważę się zupełnie podjąć polemiki, ponieważ ja widzę te fakty zupełnie, ale to zupełnie inaczej. Jestem jedyną osobą, która odważyła się wejść do gniazda żmij na deonie, by spróbować podjąć polemikę. Zostałem zlinczowany, niczego się innego przecież nie spodziewałem....
S
Szymon
16 listopada 2017, 10:32
Czyli wygląda na to, że przyszedłeś zrobić z siebie męczennika i dopompować swoje ego, jaki to jesteś mądry, odważny i jedyny, który wszedł do "gniazda żmij", żeby dać się pokąsać chamom i prostakom.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:06
Dziękuję serdecznie za wnikliwą diagnozę, możliwe są wszak jeszcze inne, dowolnej ilości i jakości...
S
Szymon
16 listopada 2017, 14:23
Ależ proszę. I zalecam mniej jadu, a więcej otwartości na opinie innych.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 16:05
A pokazałby Czarny Szymon gdzie ten jad był u mnie - w porównaniu do szacownego gremium intelektualistów antypapieskich z deonowego gremium pod niniejszym artykułem? Bo Czarny Szymon mnie tylko jad wytyka, gdzie akurat ja tyle mam z jadem wspólnego, ile mnie nim oblano?
a a
15 listopada 2017, 20:05
To trochę tak, jakby młody doktorant napisał list do uznanego profesora, ganiąc go, że ten próbuje rozwiązać skomplikowane zagadniego naukowe, bo według niego nie ma nad czym się zastanawiać. Skoro mądrzejsi od nas mają co do czegoś wątpliwości, to może warto samemu nad tym pomysleć i nabrać odrobinę pokory?
TK
Ter Ka
16 listopada 2017, 01:21
Tylko dlaczego to tym, którzy papieża popierają (no, złe słowo, raczej są jego słowami zbudowani) zarzuca się brak pokory a nie tym, którzy uważają się od niego mądrzejsi?
Z
Zbyszek
16 listopada 2017, 01:58
A czy brak pokory jednych usprawiedliwia brak pokory drugich? Może warto przerwać ten fałszywy krąg? Może warto podjąć dialog? Proszę spróbować porozmawiać na argumenty. Dajmy przykład sobie nawzajem (w tym o. Kremerowi) ze można jednak rozmawiać ze sobą tak jak Bóg tego oczekuje
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:14
A można tutaj? Ja nie widzę takiej możliwości. Spróbowałem niemniej przynajmniej. Ludzie czytajać wypowiedzi bractwa antypapieskiego boją się odezwać przecież. Ta sytuacja chyba tutaj na deonie  jest NORMĄ.  Czytam od września deon codziennie, takie mam nieodparte wrażenia. Ale wiadomo, jestem zminusowanym heretykiem, projezuickim i dominikańskim, zatem w zasadzie trollem, a w ogóle to protestantem i nic nie wiem o prawdziwym kościele, który komentatorzy tu wyznają. Jesteś tutaj na deonie nikiem a na pewno nie katolikiem. Bo tutaj wy jesteście mądrzejsi od Papieża i nikt Wam się nie sprzeniewierza. A Łony macie silne , siedzicie wysoko we władzach, po nikt Wam w głoszeniu Waszych nauk nie przeszkadza. A mnie zbanują pewnie zaraz.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:15
*lobby
Z
Zbyszek
15 listopada 2017, 19:08
1. Skoro to takie proste to czemu Ojciec Święty nie skończy całej dyskusji podobnymi słowami? Czemu nie potwierdza ciągłości nauki Kościoła? CZEMU ODMAWIA DIALOGU Z TYMI KTÓRZY MOŻE BŁĘDNIE ALE GO NIE ROZUMIEJĄ? 2. Skoro nauka Kościoła jest dla o. Kremera to czemu sam jej zaprzecza? Jest to szczególnie ważne pytanie ponieważ podważa to zdolność prowadzenia Autora w rozeznawania sytuacji osób którym ma pomoc 3. Autorytarne powoływanie się na słuchanie Ducha Świętego jest świetnym sposobem na gaszenie wszelkiej dyskusji. Problem w tym ze powołujący się na ten argument zapominają ze są tylko ludźmi. Jako tacy łatwo słuchamy nie tylko Ducha Świetego ale i Ducha Upadłego. Prosiłbym sięgać wiec do argumentów merytorycznych
S
Szymon
15 listopada 2017, 23:09
Trudne pytania zadajesz. Następny tekst o. Kramera będzie o hejcie, jaki go spotkał po publikacji tego listu.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 00:11
Jakby się Ojciec Kramer hejtem przejmował, to by został hejterem na deonie... A na Ojcem Jezuitą pro publico pono i w necie, gdzie go tak chętnie hejtujecie.
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 00:11
*bono
Z
Zbyszek
16 listopada 2017, 00:32
Uprzejmię proszę o wskazanie w którym miejscu dopuściłem się „hejtu”. Niedobrze jest gdy deklarowany dialog zastępuje się obrzucaniem oskarżeniami o hejt
Manuel Vetró
16 listopada 2017, 13:30
Uprzejmie odpowiadam, że użyłem liczby mnogiej. To Ty pisałeś wyżej o hejcie wobec O. Kramera przecież. Nie wiem czemu bierzesz osobiście moje słowa, odnosiłem się do hejtu o którymś Ty napisałeś wobec o. Kramera. Czterysta ponad minusów jego artykułu , w którym broni papieża,  pewnie rekord deonowy, potwierdza Twoje słowa o hejcie najdobitniej.
A
Andrzej
15 listopada 2017, 18:22
Ojciec napisał: "Ksiądz pisze, że ma wątpliwości, po lekturze Amoris laetitia, ja ich nie mam". Ojcze, to dlaczego coraz więcej małżonków te wątpliwości związane z 8 rozdziałem adhortacji "Amoris laetitia" wyraża, że nie zgadza im się to z życiem i nauką Pana Jezusa, który nie potępiał grzesznika, ale jednoznacznie wzywał go do nawrócenia, zerwania z grzechem. Świetnie o tym pisał Ojca współbrat o. Józef Kozłowski SJ w książce "Z grzechu do wolności". A w adhortacji AL brak jest wezwania do nawrócenia, co potwierdził w Gnieźnie kard. Kevin Farell (prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia) odpowiadając na pytania p. J. Pulikowskiego - <a href="http://youtu.be/Y9Ye1LrO3a4#t=66m19s">https://youtu.be/Y9Ye1LrO3a4#t=66m19s</a> i M.Guzewicza - <a href="http://youtu.be/Y9Ye1LrO3a4#t=77m42s">https://youtu.be/Y9Ye1LrO3a4#t=77m42s</a> .  ​ Niestety niezgodny z nauką Pana Jezusa jest punkt 298 AL zachęcający do pogłębiania cudzołożnej relacji będących w drugim związku małżonków - zachęcający do „intymnego pożycia” dla "dobra potomstwa" i by niesakramentalnego związku „nie wystawiać na próbę wierności” (patrz przypis 329 i 330). Natomiast punkt 299 AL (ostatnie zdanie) odwraca tomistyczny porządek miłości stawiając dziecko na pierwszym miejscu. Jak coraz większe zaniepokojenie i zgorszenie wywołują kontrowersyjne punkty AL świadczą głosy małżonków, którzy coraz śmielej je wyrażają na łamach katolickiej prasy: [url]http://gosc.pl/doc/4045049.Amoris-laetitia-oczami-malzonki[/url]
WDR .
15 listopada 2017, 16:53
"Ksiądz pisze, że ma wątpliwości, po lekturze Amoris laetitia, ja ich nie mam." Czyli... w tym przypadku to kardynał Burke robi raban, a nie o.Kramer. Ups...
15 listopada 2017, 16:50
Niektórzy, np. o. Kramer uważają, że zawsze muszą dorzucić swoje 10 groszy. Wstawiając swój list do internetu zaprzecza ojciec sam swoim słowom: "...mój głos nie jest słyszalny w całym świecie". Dalej:"Nie mam księdza wykształcenia" i "Ksiądz pisze, że ma wątpliwości, po lekturze Amoris laetitia, ja ich nie mam." To proszę pozwolić mądrzejszym mieć wątpliwości. To że ojciec ich nie ma, to nie znaczy, że inni ich mieć nie mogą. Jeśli kardynałowie mają wątpliwości, to co stoi na przeszkodzie, żeby papież te wątpliwości rozwiał? Tu widzę problem.
.A
. Anakin
15 listopada 2017, 16:41
Ojciec Kramer krytycznie skomentował (w formie listu) kardynała Burke. Ciekawe czy kardynał skasuje ten komentarz :)