Grzegorz Kramer SJ o tym, że został uderzony w twarz przed Mszą. "Boli, nie tylko fizycznie"

(fot. Łukasz Sośniak SJ / arch. Grzegorza Kramera SJ)
Grzegorz Kramer SJ / fb.com / sz

"Dostać po twarzy to dość ciężka sprawa. To boli, nie tylko fizycznie. Dostać po twarzy przed Mszą Świętą, też do przyjemności nie należy" - pisze jezuita w odniesieniu do historii księdza pobitego w Szczecinie.

Na swoim facebookowym profilu Grzegorz Kramer SJ podzielił się historią sprzed lat, którą do dziś dobrze pamięta. Tak ją wspomina jezuita:

"Dostać po twarzy to dość ciężka sprawa. To boli, nie tylko fizycznie. Dostać po twarzy przed Mszą Świętą, też do przyjemności nie należy.Kurcze, ale to zostało wpisane w naszą drogę. Zdecydowaliśmy się na taką możliwość w momencie pójścia za Nim.Tak, dostałem przed laty po twarzy, dostałem przed Mszą. I jedyne czego żałuję to rozbite okulary, cała reszta po prostu się stała. Ludzi psychicznie chorych, również takich, którym «idzie w agresję» nie brakuje. Żal mi uderzonego księdza. Żal mi też tego, że robi się z tego kolejną okazję do nakręcania obrazu «twierdzy prześladowanej i poniżanej». Tyle Dróg Krzyżowych odprawiliśmy, podczas, których mówiliśmy: chcemy Panie cierpieć z Tobą, chcemy brać na siebie zniewagi. Sami o to prosimy. Bądźmy konsekwentni".

Zaatakowany ksiądz zdradza szczegóły zajścia: napastnicy chcieli udzielać ślubu>>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ o tym, że został uderzony w twarz przed Mszą. "Boli, nie tylko fizycznie"
Komentarze (17)
BB
Bronisław Bartusiak
1 sierpnia 2019, 06:13
Mogę mieć różne krytyczne uwagi do o. Kramera, jak ta, którą napisałem tu wcześniej  ale bądźmy dla niego sprawiedliwi! Postawa przebaczenia, miłości nieprzyjaciół to jeden z kluczowych elementów relacji z Trójjedynym Bogiem  który jest miłością. Natomiast mieszanie tej postawy z bieżącymi dyskusjami, czynienie z niej pałki ns kogoś  branie swojego sądu roztropnościowego za wzór  och, to jest bardzo  bardzo nieodpowiednie. Nie Pawłowe wezwanie do naśladowania siebie jest dla nas odpowiednie, ale modlitwa: Jezu Chryste, Synu Dawida, miej miłosierdzie nade mną. Ojcze Kramerze, piękne jest władanie we wszystko całego serca, ale i pamiętać, za św. Ignacym, że postępującym od dobrego do lepszego pokusy pojawiają się pod pozorem dobra.
1 sierpnia 2019, 09:21
Karolu, jeśli ktoś ma za sobą 10 lat formacji, to wymagajmy, żeby coś sobą prezentował. Nie można być całe życie muminkiem. pozdrawiam. Ag
BB
Bronisław Bartusiak
1 sierpnia 2019, 12:43
(Głębokie westchnienie). Owszem, możemy. A właściwie, powinniśmy móc...
WDR .
1 sierpnia 2019, 02:27
"Bardzo zgrabnie ksiądz Kramer atakuje pobitego księdza. Tego uczą teraz w seminariach ? Jak z ofiary zrobić winnego?" Zgadzam się. Szczególnie, że o.Kramer bardzo szybko blokuje osoby, które mają inne zdanie niż on, w mediach społecznościowych, ataczając się prawie wyłącznie tymi, którzy mu przytakują. Sam ze słowami nie daje sobie rady, a innym radzi "chcemy brać na siebie zniewagi."
M
Mieszko
31 lipca 2019, 22:32
Bardzo zgrabnie ksiądz Kramer atakuje pobitego księdza. Tego uczą teraz w seminariach ? Jak z ofiary zrobić winnego ?
A
anonimus
31 lipca 2019, 22:32
i dopiero teraz sobie całkiem przypadkowo o tym sobie przypomniał, aby ogłosić światu swoje męczeństwo
31 lipca 2019, 21:18
Sztandarowy jezuita, w dniu swojego patrona. Gdzie Ci komandosi? No gdzie?
BB
Bronisław Bartusiak
31 lipca 2019, 18:17
Słowo z punktu widzenia prawa. Niektóre przestępstwa mają publiczny charakter i nawet jeżeli ofiarą wybaczy, przestępcy powinien zostać ukarany. Czy dokładniej, należy postąpić z nim tak, jak nakazuje prawo. Nie jest to bynajmniej sprzeczne z moralnością chrześcijańską. 
J
japko129
31 lipca 2019, 16:38
Ale kiedy "twierdza prześladowana i poniżana" próbuje się bronić, co jest jej świętym nie tylko prawem ale i obowiazkiem to już jest homofobia, to już jest się faszystą. Jest różnica w robieniu z siebie worka do bicia a nadstawianiem drugiego policzka. W Ewangelii widzimy Jezusa, kóry każe nadstawiać policzek, ale też i z biczem w świątyni. Troska o Kościół czasem wymaga nadstawienia policzka, a czasem wzięcia bicza i przewracania stołów tych, którzy próbują zrobić ze świątyni targowisko. Kościół idąc z Chrystusem potępia przemoc, co nie oznacza jednak, że zakazuje walki. Walka trwa i jest naszym obowiązkim, choć narracja którą tworzycie temu przeczy. Metody i formy zwalczenia przeciwnika są różne, stąd częste problemy w rozeznaniu. Niemniej jednak walczymy, a nie tolerujemy. Nie z człowiekiem ale z jego ideologią. Nie potępiamy człowieka a jego poglądy. Nie grzesznika lecz grzech. Niestety Marks, Lenin, Engels zryli niejeden beret, czego skutki odczuwamy do dzisiaj. Niestety na chorej filozofii wychowało się chore społeczeństwo, stąd też tyle w nim przemocy. My nikogo nie atakujemy. Bronimy chrystusowej nauki i ładu społeczego opartego o Ewangelię. 
Rafał Szewczyk
31 lipca 2019, 15:22
O. Kramer w swoim stylu rozwadnia problem napaści fizycznej na księdza. Ale gdy "bijo pedałów" to hurr durr, że homofobia, nietolerancja, nienawiść. Tak to jest z lewakami - hipokryzja jest ich naturalną drogą, i jak jednym można to innym już nie. PS. A co o. Kramer sądzi o eks-księdzu Kachnowiczu, który dokonał dziś comingoutu i przyznał, że jest tęczowym chłopaczkiem?
M
MarzenaD
31 lipca 2019, 15:22
[url]https://twitter.com/dkowalczyk63/status/1156470817427001344?s=20[/url]
31 lipca 2019, 13:53
Dobrze byłoby, gdyby przyszły prowincjał zrobił porządek z Deonem. Wam się myli głoszenie Ewangelii z sianiem propagandy. Pod artykułem o "tęczowych braciach" wyłączyliście nawet mozliwość dodawania komentarzy. Boicie się prawdy? O. Ignacy w grobie się przewraca, widząc degrengoladę zakonu. Gdzie wasi teolodzy? Gdzie wasi dogmatycy? Przecież jeszcze macie paru mądrych ojców, tylko głupotę dopuszczcie do tego serwisu?
31 lipca 2019, 13:09
o. Kramer, proszę zachiować szacunek należny ludzoim chorym, szczególnie psychicznie  z racji ich cierpienia. Są wielokrotnie więcej warci niż rozbite okulary. A ponadto oni jakoś do tej pory wcale nie bili innych osób w kościołach.
Bogusław Płoszajczak
31 lipca 2019, 12:45
Gdyby te napady to były rzeczywiście wyłącznie przypadki działania osób chorych psychicznie to mógłbym się zgodzić z ks. Kramerem. Obawiam się jednak że to wtgląda co najmniej na efekt złośliwej propagandy jeżeli nie prowokacji (co wykaże śledztwo). W tej sytuacji TYLKO zdecydowane przeciwdziałanie zapewni możliwość normalnego funkcjonowania Kościoła. W przeciwnym razie bedzie się opłacało wynająć napastników aby mieć argument propagandowy!
31 lipca 2019, 12:30
Dlaczego ksiądz pisze o psychicznie chorych? Ich choroba to często krzyż (mam brata z taką chorobą i nie ma w nim cienia agresji, a jest cierpienie). Zło nalezy nazwać złem, w dzisiejszych czasach szczególnie się ujawnia (mam taką refleksję, że ma bardzo mało czasu..) Jezusa na śmierć wydawali ludzie psychicznie zdrowi, baa! nawet to logiczenie argumentowali.
Patryk Gliński
31 lipca 2019, 12:20
no to jak to jest, raz zboczeńcy, lewaki i antyklery są ok a innym razem to chorzy pscyhicznie ludzie?
31 lipca 2019, 12:03
Chore po prostu chore... gdyby zabili to powinniśmy się cieszyć bo mielibyśmy świętego. -------------------------------- A czy słowa podziękowania do tych, którzy bili w Szczecinie już Ojciec wystosował? Wszystko się już Ojcu pomieszało.