Informacja o podłożeniu bomby na KUL-u. Trwa ewakuacja
Do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dotarła informacja o podłożonej bombie.
W wiadomości o bombie nie znalazła się informacja, w którym budynku mogło dojść do jej podłożenia, dlatego ewakuacja dotyczy aż pięciu obiektów KUL-u.
- Wiadomość przyszła na skrzynkę mailową uczelni. Każdą taką sytuację traktujemy bardzo poważnie, dlatego na miejscu pracują policjanci z psami, prewencyjni i kryminalni. Dążymy też do ustalenia tożsamości osoby, która wysłała wiadomość - mówi dla lublin.wyborcza.pl nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.
Ewakuacja na Kulu #lublin pic.twitter.com/kGwoDoG3Mw
— Michał Kucharski (@Milk_Mcfly) 16 stycznia 2019
"Prowadzący kazali uciekać z sal"
Do czasu sprawdzenia budynków i wyjaśnienia sprawy wszystkie zajęcia na KUL zostały odwołane.
W rozmowie z KAI, doktorant KUL Kamil Wykrętek opowiedział o kulisach akcji ewakuacyjnej: - Podczas zajęć prowadzący kazali uciekać z sal wykładowych. Straż wewnętrzna zabroniła zbliżać się do budynków uczelni, wszędzie jest pełno straży i policji, wygląda to bardzo poważnie - relacjonuje doktorant.
Mamy nadzieję, że to głupi żart
Skomentuj artykuł