Irak: księża zostali inżynierami i odbudowują domy
"Tutaj w Iraku, kto inny poza Kościołem może zrobić takie rzeczy? Mamy liczne zdolności i kontakty" - mówi jeden z księży.
Iraccy księża pomagają przy dobudowie prawie trzynastu tysięcy domów, które zostały zniszczone w wyniku działań ISIS. Chcą, by chrześcijanie mieli gdzie wrócić i spokojnie zamieszkać.
Jak podaje portal Crux, papieska fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie powołała w tym celu specjalną komisję mającą na celu odbudowę Niniwy (Commission for the Reconstruction of Nineveh).
Pochodzący z Syrii ks. Georges Jahola, jeden z członków organizacji, powiedział, że Kościół może zająć się tym problemem, ponieważ posiada do tego odpowiednie środki i możliwości.
Jak donosi Crux, odbudowa na Równinie Niniwy będzie obejmować pięć zamieszkałych przez chrześcijan wiosek: Badnaya, Karamlesh, Telleskof, Bakofa oraz Telkef.
Inny członek organizacji, ks. Salar Boudagh podał szacunkowe koszty z jakimi wiąże się odbudowa domów. W przypadku lekkich zniszczeń jest to 7 tys. dolarów; spalonego domu 25 tys., a całkowita rekonstrukcja zniszczonego budynku to 65 tys. dolarów.
Zauważył, że przed pojawieniem się tzw. Państwa Islamskiego, na tych terenach żyło 1450 chrześcijańskich rodzin.
Zdaniem kapłana, obszar w którym zaczyna się odbudowa jest już bezpieczny i kontrolowany przez chrześcijańskie siły bezpieczeństwa, oficjalną milicję finansowaną przez Kurdów.
"Niektóre domy są tak zniszczone, że trzeba będzie odbudować je od postaw. Inne, spalone lub uszkodzone pojedynczym pociskiem, można wyremontować, ponieważ są tylko częściowo uszkodzone" - powiedział ks. Georges Jahola cytowany przez Crux.
Stwierdził także, że jest dobrej myśli, jeśli chodzi o odbudowę: "kiedy zaczynaliśmy, mieliśmy zespół 20 inżynierów wolontariuszy, teraz mamy 40 inżynierów i ok. 2000 pracowników gotowych do rozpoczęcia pracy. Jesteśmy optymistami".
Skomentuj artykuł