Jasna Góra: dotarła VI Wrocławska Pielgrzymka Rolkowa
Na Jasną Górę po raz szósty dotarła pielgrzymka rolkowa. Z Wrocławia przyjechało 35 osób. Jak podkreślają chcą być świadkami żywego i radosnego Kościoła, stąd połączenie swej sportowej pasji z pokazaniem miłości do Jezusa i Maryi.
Kilometry pokonywali z miłością, wpłacając ofiary na wsparcie, w tym roku, Centrum Młodzieżowego w Liberii w Afryce, przekonując, że wiara bez uczynków jest martwa.
W cztery dni uczestnicy pielgrzymki pokonali ok. 220 km. - Wszyscy jesteśmy fanami rolek, dla nas to jest takie naturalne poruszanie się - wyjaśnia Monika Kubrycz z grupy porządkowej. Dodaje, że w ten sposób chcą wyrażać swoją religijność.
- Możliwość robienia fizycznie tego co się kocha, czyli jazda na rolkach, wiatr we włosach, wspaniała grupa i modlitwa, to doskonała forma pielgrzymowania - podkreśla. Zaznacza, że po dotarciu na Jasną Górę czuje wielką radość i wdzięczność, że udało się dojechać też przy pięknej pogodzie, bo dopiero dziś spadł deszcz.
Pielgrzymowanie na rolkach poza sposobem przemieszczania nie różni się bardzo od pieszego. Też są Msze św., konferencje, różaniec. Z przodu kolumny jedzie bus wyposażony w nagłośnienie i on stanowi centrum dowodzenia.
Jak co roku uczestnicy wrocławskiej pielgrzymki zachęcani byli, by „rolkowali” nie tylko dla siebie, ale także dla drugiego człowieka. W tym roku organizatorzy, czyli m.in. Salezjański Wolontariat Misyjny "Młodzi Światu" we Wrocławiu proponowali włączenie się w akcję „Kilometry Miłości”, by pomóc Centrum Młodzieżowemu w Liberii w Afryce. Pielgrzymi mogli dobrowolnie wybrać pakiet, w którym za przejechany 1 km wnieśli ofiarę na ten cel.
- Budowaliśmy już studnie w Sudanie, pomagaliśmy w Syrii, a w tym roku zbieramy na Liberię. To taka dodatkowa forma wsparcia bardzo ważna - podkreśla Monika.
- Wysyłamy mocny sygnał przypominający, że wiara bez uczynków jest martwa - podkreśla salezjanin ks. Jerzy Babiak, przewodnik rolkowej pielgrzymki. Zauważył, że „niektórzy jeszcze o tym nie pamiętają, że nasze duchowe zaangażowania trzeba łączyć z uczynkami miłosierdzia, byśmy nie pozostali tylko na płaszczyźnie pięknych konferencji, rozważań i doznań duchowych, ale też byśmy konkretnie pomagali i to miłosierdzie czynili”.
Pielgrzymi dodają, że droga do Częstochowy to kilometry miłości, bo i na trasie, od wielu ludzi, doświadczyli miłości, wsparcia dobrym słowem i poczęstunkiem.
Rolkowcom towarzyszyło hasło: „Pokój zamiast wojny”. Modlili się nie tylko o zakończenie konfliktów zbrojnych, ale przede wszystkim o pokój w sercach i pomiędzy nami.
Na Jasną Górę przybywają dwie pielgrzymki na rolkach. Oprócz dzisiejszej z Wrocławia, także w sierpniu z Warszawy Bemowa.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł