Jasnogórska wieża zostanie podświetlona na czerwono. To symbol krwi męczenników
- Chcemy wyrazić naszą solidarność z tymi, którzy cierpią za wiarę - powiedział Waldemar Pastusiak OSPPE, kustosz Jasnej Góry. Podświetlenie na czerwono jasnogórskiej wieży nastąpi w sobotę, w ramach ogólnoświatowej kampanii RedWeek, organizowanej przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Celem akcji jest pogłębienie świadomości na temat prześladowania chrześcijan za wiarę. W duchu solidarności czerwonym światłem podświetlane są znaczące miejsca: katedry, pomniki i budynki publiczne na całym świecie. W Polsce do akcji zaproszone zostały Jasna Góra i Poznań. Czerwone światło symbolizuje krew męczenników. Ponad 416 mln chrześcijan na całym świecie cierpi różne formy dyskryminacji oraz prześladowań za wiarę w Chrystusa, także za cenę życia.
- Musimy ciągle przypominać sobie, jak wielu chrześcijan na świecie jest prześladowanych z powodu wyznawanej wiary i pamiętać, że to Chrystus cierpi w tych ludziach, społecznościach i narodach. Naszym zewnętrznym wyrazem solidarności będzie podświetlenie wieży jasnogórskiej w kolorze czerwonym - zaznaczył Waldemar Pastusiak OSPPE.
Dodał, że akcja RedWeek ma przypomnieć wszystkim, że na świecie dzieje się wiele zła, przemocy, wielu ludzi cierpi. - Tą akcją chcemy zachęcić przede wszystkim do modlitwy za cały Kościół cierpiący i prześladowany, ale prosimy również o łaskę opamiętania dla tych, którzy prześladują - podkreślił kustosz Jasnej Góry.
Prześladowanie to "deptanie po śladach, by je zatrzeć"
W Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym obchodzonym w Polsce, w tym roku 14 listopada, bp Adrian Galbas w rozważaniach apelowych na Jasnej Górze wyjaśniał, że prześladowanie oznacza deptanie po śladach, by je zatrzeć. - Chrześcijanie często są ranieni, torturowani i zabijani, a jedynym ich przestępstwem jest wiara w Chrystusa, który nie jest dla nich porcelanową lalką wkładaną do sianka pod koniec grudnia, ale jest żywym Bogiem, kimś z kim warto związać swoje życie choćby nie wiem co, na przepadłe - mówił biskup.
Zauważył, że czasem prześladowania mają charakter bardziej subtelny, ale nie mniej dramatyczny. - Chrześcijanie z powodu swojej wiary tracą miejsca pracy lub środki na swoje utrzymanie, ich dzieci nie mogą dostać się do szkół lub mają ograniczone szanse na zdobycie wykształcenia, z powodu presji otoczenia lub w obawie o swoje życie muszą opuszczać swe rodzinne strony, czasem zabrania się im budowania kościołów albo spotykania się w prywatnych domach, czasem przez uciążliwe procedury utrudnia się im lub uniemożliwia rejestrację chrześcijańskiego kościoła lub organizacji, zabiera im się prawa do sprawiedliwego procesu, dostępu do wymiaru sprawiedliwości, prawa do niestosowania tortur, prawa do posiadania rodziny, prawa które przysługują nie tylko jako mniejszościom religijnym, ale jako obywatelom i po prostu ludziom - wyliczał bp Galbas.
Jak zauważył ełcki biskup pomocniczy najczęściej powtarzaną prośbą naszych prześladowanych sióstr i braci jest: módlcie się za nas. "Nie proszą przede wszystkim o pomoc materialną, prawną, polityczną, proszą o modlitwę i w ten wieczór chcemy to zrobić, tutaj w jasnogórskim sanktuarium, chcemy się za nich pomodlić - my - najedzeni, napojeni, wyspani i bogaci chrześcijanie z Polski, my nietorturowani, my którzy mamy otwarte kościoły i którzy bez problemów możemy wyznawać i praktykować swoją wiarę, jeśli tego nie robimy to nie dlatego, że nam zabraniają, ale dlatego, że nie chcemy, że nasza wiara stała się blada jak późno listopadowe słońce".
Akcja RedWeek
Kampanię RedWeek zainicjowało w 2015 roku Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Obecnie swoim zasięgiem obejmuje wiele krajów na całym świecie. Na czerwono podświetlane są m.in. figura Chrystusa w Rio de Janeiro, Koloseum w Rzymie i Bazylika Sacre Coeur w Paryżu.
W tym roku głównym celem kampanii jest zwrócenie uwagi na przemoc, jakiej doznają kobiety należące do mniejszości religijnych. Kobiety cierpią z powodu porwań, przymusowych małżeństw i konwersji oraz przemocy seksualnej m.in. w Mozambiku, Nigerii, Egipcie, Syrii, Pakistanie, Indiach, Iraku i Iranie.
Na świecie rośnie liczba prześladowanych chrześcijan. Według raportu międzynarodowej organizacji Open Doors z 2020 r. na całym globie ofiarami prześladowań jest obecnie 260 mln ludzi.
W niechlubnym rankingu w pierwszej dziesiątce krajów najbardziej prześladujących chrześcijan za Koreą Północną znajduje się Afganistan, Somalia, Libia i Pakistan, potem Erytrea i Sudan. Następne na liście są Jemen, Iran i Indie.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł