Jordania na krawędzi zapaści humanitarnej

Radio Watykańskie / slo

Konflikt w Syrii coraz dotkliwiej odbija się na krajach sąsiednich. Caritas Internationalis przestrzega, że państwa przyjmujące uchodźców przestają sobie radzić z ich masowym napływem. "Przedłużanie się takiego stanu rzeczy grozi ogromnym kryzysem humanitarnym" - podkreśla Paolo Beccegato, który z ramienia Caritas wizytował w tych dniach ośrodki dla uchodźców w Jordanii.

"Wszyscy z wielkim niepokoją śledzimy napływające ze świata informacje, bo to, co się wydarzy, dotyczyć będzie całego Bliskiego Wschodu. Wielu ma bliskich w Izraelu, Libanie, inni przyjaciół i rodziny w Syrii. Stąd też zaniepokojenie tym, co przyniesie najbliższy czas jest ogromne. W Jordanii na chwilę obecną jest już ponad 1 mln 300 tys. Syryjczyków. Do tego trzeba jeszcze doliczyć pół miliona irackich uchodźców oraz ponad milion Egipcjan. To pokazuje jak skomplikowana jest sytuacja w Jordanii - podkreśla Beccegato.

- Nawet w obozach dla uchodźców nie jest łatwo utrzymać spokoju i porządku. Tylko Caritas Jordania obejmuje swą opieką ponad 130 tys. ludzi, co jest ogromnym wysiłkiem. Najgorsza jest jednak niepewność i obawa o to, co przyniosą najbliższe dni. Ponad 80 proc. wszystkich Syryjczyków, którzy schronili się w Jordanii stanowią kobiety i dzieci. Zdecydowana większość była świadkiem przemocy, gwałtów, śmierci najbliższych. Jesteśmy na granicy zapaści. Jeśli dalej będą napływać kolejni uchodźcy sytuacja wymknie się spod kontroli".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jordania na krawędzi zapaści humanitarnej
Komentarze (1)
jazmig jazmig
31 sierpnia 2013, 09:40
Niech płacą Katar, Arabia Saudyjska, Turcja, USA, Francja, Wielka Brytania. Te państwa finansują wojnę, a zatem są one winne temu, że ludzie uciekają z Syrii. Polska nie powinna dać ani grosza, bo nie powinniśmy finansować bandytyzmu amerykańskiego i arabskiego w Syrii.