Justin Bieber jest dumny z bycia chrześcijaninem

Justin Bieber (fot. jake.auzzie / flickr.com)
KAI / wm

Justin Bieber, kanadyjski wokalista popowy uważa, że bez Jezusa Chrystusa świat byłby “miejscem zgubionym". - Jestem dumny z tego, że jestem chrześcijaninem" - powiedział 17-letni gwiazdor w rozmowie z niemieckim "Bild am Sonntag". Wyznał, że każdego dnia modli się za swoich rodziców, za przyjaciół i fanów.

Również przed każdym występem modli się po angielsku i hebrajsku. Daje mu to siłę, potrzebną do tego, aby "każdego dnia dać z siebie wszystko". Kiedy jest w domu w Kanadzie, regularnie chodzi do kościoła, najczęściej wraz z ojcem.

Piosenkarz, który w ciągu krótkiej kariery wydał już dwa albumy płytowe, 11 grudnia 2011 roku był (już po raz drugi) głównym artystą dorocznego koncertu "Christmas in Washington", którego gośćmi honorowymi, jak zawsze, była m.in. para prezydencka USA.

Justin Bieber jest bardzo popularny również wśród polskiej młodzieży m.in. za rolę w filmie "Nigdy nie mów nigdy", czy telewizyjnym serialu Hannah Montana. W listopadzie 2010 roku jego profil na Twitterze przeglądało 6 milionów fanów; od tego czasu, każdego dnia, liczba "śledzących" zwiększała się średnio o następne 24 tysiące osób. Pod koniec grudnia 2011 roku jego profil obserwowało niespełna 16 milionów osób.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Justin Bieber jest dumny z bycia chrześcijaninem
Komentarze (13)
T
tak
4 kwietnia 2014, 22:31
Drodzy Dyskutanci, może byście się przez chwile powstrzymali od pochwał i przynajmniej sprawdzili kim jest Bieber: "Bieber wydaje milion miesięcznie na seks i narkotyki". Oto informacja sprzed 2 miesiecy. 04.02.2014 07:53 aktualizacja: 04.02.2014 07:53 . http://www.fakt.pl/justin-bieber-wydaje-fortune-na-seks-i-narkotyki,artykuly,442338,1.html Upadek idola nastolatków pogłębia się z dnia na dzień. Justin Bieber traci wszelkie hamulca i szasta forsą na prawo i lewo. Ostatnio zabawiał się ze striptizerką – i to w czasie przerwy w studiu nagrań  . Upadek idola dziewcząt, nastolatek i sprzedawczyń z sieciówek Justina Biebera (19 l.) jest coraz większy. Piosenkarz, który w ub. roku zarobił 55 mln dol., wydaje milion dolarów miesięcznie na płatny seks i narkotyki oraz utrzymanie swojego „dworu” – pisze„The New York Post”. PR-owcy Biebera zaprzeczają. Fakty jednak potwierdzają informacje gazety. Bieber ostatnio ściągnął do studia striptizerkę i wraz z przyjacielem uprawiali z nią seks. Gdy został aresztowany w Miami, w jego krwi wykryto ślady marihuany. Deonie, co Cię skłania do do reklamowania takiego człowieka i to w  aurze prawie "świętości" . Czytelnicy się tu rozczulają, bo nie chce im się sprawdzić o kim mowa. To już wygląda na diabelską zagrywkę. Co wy na tym portalu wyprawiacie! Horrendum. Może by się egzorcysta przydał?
MR
Maciej Roszkowski
4 kwietnia 2014, 20:54
Nie jestem w temacie młodocianych sław pop kultury. Czy ktoś wie jak sie objawia ta duma? 
4 kwietnia 2014, 14:34
Bardzo dobrze, że nie wstydzi się swojej religii. Ostatnio czytałam tutaj <a href="http://justin-bieber.pl/">Polska strona Justin Bieber</a>, że ma problemy z radzeniem sobie ze sławą, ale mam nadzieję, że to minie.
A
AP
4 kwietnia 2014, 20:29
Bieber to chyba jeden z tych, których nie należy pytać o cholesterol. Dziennikarze TP chcą pełnić rolę pośredników między światami więc może mogliby to lepiej wytłumaczyć.
22 kwietnia 2013, 09:14
To jest piękne. Ten człowiek może jeszcze nie jest dojrzały, ale żyje według dobrych zasad. Jest mądry (bystry) i posiada bojaźń pańską - te dwie rzeczy sprawiają, że człowiek w każdym wieku i każdej sytuacji zachowuje się dobrze. Nie musi dużo doświadczyć w życiu, bo bojaźń pańska powoduje, że wystrzega się zła i rozpoznaje je już wcześnie (po pewnym niepokojącym efekcie ubocznym występowania zła) - tym samym jest ostrożny i nie wchodzi w nie. @smolenski Bardzo przepraszam ale o kim to? Ostatnio oglądałem z dzieckiem jakies plotki na jego temat, plotki były ilustrowane filmami z jego zachowaniami... przepraszam ale... Po prostu w Stanach trzeba byc wierzącym - można być niereligijnym albo religijnym na swój własny sposób.. ale wierzyć trzeba... najlepiej w "boga większości"...
L
Lasse
22 kwietnia 2013, 00:23
Jak go ksiądz proboszcz wydyma to mu przejdzie ta miłość do Jezusa.
Maciej Smoleński
12 stycznia 2012, 00:23
To jest piękne. Ten człowiek może jeszcze nie jest dojrzały, ale żyje według dobrych zasad. Jest mądry (bystry) i posiada bojaźń pańską - te dwie rzeczy sprawiają, że człowiek w każdym wieku i każdej sytuacji zachowuje się dobrze. Nie musi dużo doświadczyć w życiu, bo bojaźń pańska powoduje, że wystrzega się zła i rozpoznaje je już wcześnie (po pewnym niepokojącym efekcie ubocznym występowania zła) - tym samym jest ostrożny i nie wchodzi w nie.
T
Tomek
11 stycznia 2012, 22:13
 Na miejscu niektórych bałbym się oceniać życie religijne drugiego człowieka, tym bardziej insynułować materializm w tym zakresie. Co do takich wyznań Justina Biebera, trzeba powiedzieć że są one bardzo cenne, szczególnie że trafiają one do rówieśników artysty, są dobrym świadectwem, nie będzie przesadą nazwanie tego typu wypowiedzi apostolstwem. Prosze nie zapominać, że taka deklaracja dociera do milionów fanów na całym świecie i może być początkiem do ożywienia życia religijnego albo przynajmniej refleksji. Pan Bóg działa przez różnych ludzi i w rózny sposób, ostrożnie z sądami.
N
News
11 stycznia 2012, 18:22
Do Pani Bogusławy, niech najpierw Pani pozna Jego życiorys, a nie pisze sobie ot tak, swoje sugestie. Więcej otwartości.
Bogusław Łęcina
11 stycznia 2012, 17:10
Suponuję że za odpowiednią gażę ten człowiek przyzna się nawet do wielbienia Latającego Potwora Spaghetti.
N
NEWS
11 stycznia 2012, 15:55
Oczywiście trzeba podziwiać chłopaka, w tym wieku mieć taką sławę, ogromne pieniądze...Przecież porusza się w specyficznym środowisku amerykańskich gwiazd, które nie koniecznie wierzą w Jezusa. Justin w wielu wypowiedziach przyznaje się do wiary w Jezusa Chrystusa, czy to w filmie "Never say Never", czy w programie ELLEN DEGENERES SHOW. Każdy z nas doświadcza grzechu i wie, że nie jest łatwo być dzisiaj katolikiem. Módlmy się za Justina, aby rzeczywiście byś autorytetem dla wielu młodych ludzi.
I
i
11 stycznia 2012, 15:42
zaraz zaraz... a ile on ma lat? 17? a to ten wiek chyba- buntu...
N
NEWS
11 stycznia 2012, 15:35
Proponuję jego wywiad w "VMAGAZINE". Jakoś to nie pasuje do tego newsa. Justin mówi, że nie musi chodzić do Kościoła i nie był w nim przez dłuższy czas!!!!! Można się czepiać, ale wiele razy przyznawał się do wiary w Jezusa, a także ciekawa jest wypowiedź, że jego autorytetem jest biblijny Hiob.  Jeśli chodzi o tego piosenkarza to bym był bardziej ostrożny. JEGO ODPOWIEDŹ DOTYCZĄCĄ WIARY JEST NIE JASNA I ZALEŻY JAK BĘDZIEMY JĄ TŁUMACZYLI Link na potwierdzenie: http://www.vmagazine.com/2012/01/watch-the-throne/?page=1 I angielski fragment:  "JB I don’t think I’m religious. I am spiritual. I believe that Jesus died on the cross for my sins. I believe that he put me in this position, and that I have to always give him the glory he deserves for putting me here. But Idon’t consider myself religious. A lot of people who are religious, I feel like they get lost. They go to church just to go to church. I am not trying to disrespect them at all, you know, whatever works for you; but for me, I focus more on praying and talking to Him. I don’t have to go to church. I haven’t been to church in a long time, but I know I have a relationship with Him. People can be like, “If you don’t go to church, what do you mean, how are you a Christian?” But I am. I talk to Him, and that’s all." ROPONUJĘ  ciąg dalszy: http://www.vmagazine.com/2012/01/watch-the-throne/?page=3