Kard. Dziwisz: "Magnificat" zobowiązuje
Wieczorem w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył Mszy św. w bazylice mariackiej w Krakowie. "’Magnificat’ to zobowiązująca pieśń. Jest wyrazem naszej wdzięczności, ale zobowiązuje nas, byśmy tę wdzięczność okazali również naszą postawą i czynem" - powiedział do zebranych metropolita krakowski.
Kard. Dziwisz podkreślił, że dzisiejsza modlitwa wpisuje się w wielowiekową historię czci okazywanej Maryi. "Błogosławimy Matkę Zbawiciela za to wszystko, co wniosła i cały czas wnosi w nasze życie" - mówił.
Purpurat wskazał, że pieśń "Magnificat" dowodzi, ze Maryja od początku swego macierzyństwa wyszła poza krąg osobistych spraw i zaczęła żyć wielkimi sprawami Boga i człowieka. "W swym spojrzeniu na sprawy świata, sławiła Boga za Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie. Sławiła Go za moc Jego ramienia, za przywracanie na ziemi sprawiedliwości oraz za Jego troskę o pokornych, głodnych i ubogich" - opisał.
Zachęcił zgromadzonych do stworzenia własnego "Magnificat" i wyśpiewania go Bogu. "Korzystając z Maryjnego pierwowzoru pieśni, najpierw każda i każdy z nas może sięgnąć pamięcią do osobistego doświadczenia działania Boga w swoim życiu, od jego zarania, od najdawniejszych lat" - tłumaczył.
Hierarcha dodał, że w osobistej pieśni uwielbienia powinna się także znaleźć wdzięczność za to, czego Bóg dokonał w dziejach Polski. "W nasze narodowe ‘Magnificat’ musimy wpisać wdzięczność Bogu za to, że przeprowadził nas przez Morze Czerwone komunizmu i że od ponad ćwierćwiecza możemy na nowo kształtować nasz los w wolnym kraju, niezależnie od wszystkich naszych osobistych i zbiorowych niewierności" - stwierdził.
Uznał, że w dzisiejszym "Magnificat" nie może zabraknąć wdzięczności za dar Światowych Dni Młodzieży. "W ostatnim tygodniu lipca Kraków stał się stolicą młodych chrześcijan całego świata, którzy już powrócili do swych domów, ale z pewnością na całe życie zapamiętają to, co tu przeżyli. Owoce tego będziemy zbierali przez całe lata. Jest za co dziękować Opatrzności!" - przyznał.
Metropolita uwrażliwił również, że Kraków, który doczekał się tak wielkiego wydarzenia powinien bardziej strzec swojego duchowego klimatu i charakteru. "Nie wolno nam roztrwonić tego depozytu dobra i miłosierdzia, wiary i świętości, gościnności i braterstwa. Powinniśmy dbać o zachowanie oblicza Miasta otartego, przyjaznego i życzliwego, dzielącego się wartościami, rezygnującego z tego wszystkiego, co poniża i degraduje człowieka, co jest przeciwne prawdziwej kulturze ducha" - ocenił.
"Radujmy się z chwały Maryi i Jej królowania w niebie i na ziemi. Cieszmy się, że my sami zmierzamy tam, gdzie Ona już jest po swym chwalebnym Wniebowzięciu. I prośmy Ją, by nas wspierała na naszych niejednokrotnie krętych drogach, byśmy doszli do ostatniej przystani - do życia na wieki w Bogu" - zakończył kard. Dziwisz.
W uroczystościach w Bazylice Mariackiej wzięły udział setki wiernych, przedstawiciele władz krakowskich i małopolskich, Wojsko Polskie oraz m.in. reprezentacja Policji, Straży Miejskiej i Straży Pożarnej. Tradycyjnie kwiaciarki krakowskie ofiarowały Maryi okazały bukiet kwiatów.
Skomentuj artykuł