Kard. Dziwisz: zapraszamy dziś Jezusa do wszystkiego
(fot. PAP / Jacek Bednarczyk)
KAI / ml
"Pragniemy zaprosić Jezusa do naszych serc i rodzin, do naszych wspólnot i środowisk. Pragniemy zaprosić Go do tego wszystkiego, co Polskę stanowi" - powiedział we wprowadzeniu do Mszy św. metropolita krakowski w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
Metropolita krakowski zaznaczył na wstępie, że dobiega końca Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia oraz Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski, podczas których wyjątkowym wydarzeniem były Światowe Dni Młodzieży połączone z wizytą papieża Franciszka. "Czym się odpłacimy Bogu za ogrom tych i wielu innych łask? Co w nas i wokół nas pozostanie jako trwały ślad i dojrzały owoc tych duchowych doświadczeń?" - zapytał.
Hierarcha podkreślił, że Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana jest wyrazem osobistej i zbiorowej wdzięczności za Jego niezmienną wierność i miłosierną miłość Jego serca. "Nie lękajmy się takiego aktu. Jezus Chrystus niczego nam nie zabiera, a wszystko daje. Jego panowanie nikomu nie zagraża, bo wyraża się przez miłość, która została ukrzyżowana" - powiedział.
"Pragniemy jednocześnie i pokornie przyrzec, że pomni naszych niewierności, chcemy jednak strzec Bożego prawa, pilnować naszych sumień, mieć serce dla wszystkich potrzebujących naszej pomocy, a których Jezus nazwał swoimi braćmi najmniejszymi" - zapewnił.
Kard. Dziwisz powitał wiernych przybyłych do łagiewnickiego sanktuarium, a także biskupów i kapłanów, osoby konsekrowane, prezydenta Andrzeja Dudę oraz przedstawicieli rządu oraz parlamentarzystów i przedstawicieli władz samorządowych Małopolski, a także przedstawicieli różnych instytucji, służb i środowisk zgromadzonych na uroczystości.
Wierni szczelnie wypełnili łagiewnickie sanktuarium, zgromadzili się także bardzo licznie wokół świątyni. Do Krakowa przybyło wiele wspólnot z różnych diecezji, a ich transparenty wspólnie z biało-czerwonymi flagami powiewają przed sanktuarium.
"Niech nas zjednoczy wspólna i solidarna modlitwa, w której ogarniamy sprawy naszej Ojczyzny, ale także Europy i narodów świata, zwłaszcza tych, gdzie cierpi i umiera człowiek z powodu głodu i nienawiści rodzącej przemoc" - zakończył metropolita krakowski.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł