Kard. Kurt Koch: misja i ekumenia należą do tożsamości wiary chrześcijańskiej

(fot. RPP-Institut (Own work) [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons)
KAI / ml

"Misja i ekumenia nierozłącznie są ze sobą powiązane i należą do tożsamości wiary chrześcijańskiej" - powiedział kard. Kurt Koch podczas drugiego dnia sympozjum ekumenicznego.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan był gościem honorowym międzynarodowej konferencji "Misyjność Kościoła - ekumenizm - tożsamość wyznaniowa", która odbyła się w dniach 21-22 listopada w Kamieniu Śląskim i w Opolu.
Szwajcarski teolog przypomniał, że najgłębsze uzasadnienie teologii misyjnej leży w posłaniu Syna przez Ojca dla zbawienia świata. "W Piśmie św., przede wszystkim w Ewangelii wg św. Jana, Jezus Chrystus nosi tytuł «Posłany» i w swojej najgłębszej istocie jest właśnie Posłańcem. Posłany do świata, żeby wprowadzić Boga w świat, potwierdzać Jego prawdę, tak jak to Jezus wyznaje w rozmowie z Piłatem" - dodał.
Zdaniem kardynała, Jezus jest wiernym Świadkiem i cała Jego egzystencja mieści się w tym posłannictwie. Z kolei to chrystologiczne rozumienie przekłada się na eklezjologię. "Kościół jest posłany po to, by składać świadectwo tak, jak przekazuje to zmartwychwstały Jezus swoim uczniom, że będą Jego świadkami w Jerozolimie, Judei, Samarii i aż do krańca ziemi. To posłanie staje się świadectwem należącym do tożsamości Kościoła i głęboko uzasadnione jest to, że Kościół sam musi przekraczać swoje granice, bo zawsze posłany jest do ludzi. Nigdy nie może być samozadowolony z siebie, ponieważ miłość Boża udzielana jest na różne sposoby" - podkreślił.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan zaznaczył, że misja Kościoła jest w swojej najgłębszej tożsamości miłością, którą Bóg dał nam w swoim cierpiącym Synu. "Misja nie jest sposobem podbijania świata, żeby pozyskać zwolenników. Misja przede wszystkim jest świadectwem Bożej miłości, która to objawiła się w Chrystusie. Misja Kościoła jest zebraniem ludzi w imię miłości Bożej i dlatego jest też znakiem jedności" - stwierdził.
Posłannictwo Kościoła, według kard. Kocha, urzeczywistnia się w ekumenicznym poszukiwaniu jedności Kościoła. Kościół misyjny musi być także ekumeniczny. To połączenie realizuje się na początku działania ruchu ekumenicznego, który jednocześnie jest dziełem misyjnym. Podczas I Światowej Konferencji Misyjnej (1910) w Edynburgu uczestników spotkania drażniło to, że Kościoły i wspólnoty konkurują ze sobą w działaniach misyjnych, w ten sposób stawiają pod znakiem zapytania wiarygodność Kościoła i szkodzą chrześcijaństwu w różnych dalekich kulturach, bo także przenoszą tam podziały i rozłamy chrześcijaństwa. "Ten bolesny fakt uświadomił, że podział Kościoła jest największym problemem i przeszkodą w działaniach misyjnych. A wiarygodne składanie świadectwa w świecie jest możliwe tylko wtedy, jeśli Kościoły przezwyciężą swoje podziały, bo wtedy będą wiarygodne" - przyznał prelegent.
"Poszukiwanie dróg jedności staje się pilne" - mówił kardynał. "Misjonarze na każdym kontynencie ciągle mówią o krytyce i zgorszeniu, z którymi spotykają się i które są im wypominane w związku z rozłamem" - ubolewał, a powołując się na papieża Franciszka wyjaśnił, że "nie chodzi tu o wielką dyplomację i wykonywanie obowiązków, ale o przekształcenie tego wszystkiego w drogę ewangelizacji".
Gość honorowy sympozjum przypomniał też, że chrześcijaństwo stoi dziś przed wielkim zadaniem, jakim jest nowa ewangelizacja, która jest odnowionym głoszeniem Ewangelii w tych społeczeństwach, które są chrześcijańskie od wielu wieków, ale gdzie żywa wiara zanika. "Europa stała się obszarem misyjnym. Dlatego tradycyjnie chrześcijańskie terytoria powinny doświadczyć nowych działań misyjnych. Nie chodzi tutaj o jakieś ekspansje, ale przede wszystkim, żeby dar wiary chrześcijańskiej był przekazywany innym ludziom" - wyjaśnił.
Zdaniem kard. Kocha, nowa ewangelizacja powinna przebiegać w inny sposób, bowiem pierwsza stworzyła jeden Kościół chrześcijański w Europie, a nowa ewangelizacja zwraca się do chrześcijaństwa, które rozgrywa się w oddzielonych od siebie Kościołach. "Dlatego jest konieczna jest ekumenia, żeby w wiarygodny sposób ewangelizować. Nowa ewangelizacja musi dążyć do przywrócenia pełnej jedności. Ruch ekumeniczny także musi zmierzyć się z nową ewangelizacją" - wskazał.
Powołując się na słowa papieża Franciszka, że współcześnie ludzie nie potrzebują nauczycieli, ale wiarygodnych świadków, którzy dają świadectwo piękna i prawdziwości wiary, szwajcarski teolog zaakcentował, że to jest dzisiejsza misja chrześcijanina i Kościoła zarazem. "Tajemnica tego posłania tkwi w przekonywującym chrześcijańskim życiu. Nie chodzi tutaj o konsumpcyjną reklamę, rozprzestrzenianie ulotek czy media. Decydującym medium Boga, mówiącym o chrześcijaństwie, są chrześcijanie i chrześcijanki, którzy żyją chrześcijańskim życiem i dają osobiste świadectwo. Jeśli traktujemy Jezusa jako Światłość świata, to także my mamy promieniować tym światłem" - zaapelował.
Szczególnymi świadkami miłości Bożej są męczennicy, którzy oddali życie za Chrystusa i stali się najbardziej wiarygodnymi głosicielami Dobrej Nowiny. W XXI wieku mamy więcej męczenników niż w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. "Dzisiaj chrześcijanie nie są prześladowani dlatego, że są luteranami, prawosławnymi czy katolikami, ale dlatego że są chrześcijanami. Wszystkie chrześcijańskie Kościoły dzisiaj mają swoich męczenników, a męczeństwo jest ekumeniczne" - podkreślił.
Zdaniem hierarchy, właśnie w prześladowaniach możemy odnaleźć ten najgłębszy rdzeń jedności i najbardziej wiarygodne świadectwo Bożej miłości. "Misja i ekumenia składają się na tożsamość Kościoła. Centralnym punktem chrześcijańskiej misji musi być głoszenie Boga, które może odbywać się tylko w ekumenicznej wspólnocie" - stwierdził.
Organizatorem międzynarodowej konferencji ekumenicznej jest Instytut Ekumenizmu i Badań nad Integracją Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego oraz Instytut Badania Nauczania Papieskiego przy Centrum Kultury i Nauki WT UO w Kamieniu Śląskim.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kard. Kurt Koch: misja i ekumenia należą do tożsamości wiary chrześcijańskiej
Komentarze (3)
Oriana Bianka
23 listopada 2017, 16:27
@ WyjdzZNiegoLuduMoj  Ekumenizm to ruch w obrębie chrześcijaństwa dążący do przywrócenia  jedności pomiędzy wyznaniami chrześcijańskimi.  Źle rozumiesz ten termin, ekumenizm nie odnosi się do innych religii takich jak islam lub buddyzm. Pomiędzy chrześcijaństwem a islamem czy buddyzmem można mówic o dialogu, ale nie ekumeniźmie.  
24 listopada 2017, 07:35
Tak rozumiem. Najpoważniejszym graczem na rzecz ekumenizmu jest obecnie kościół rzymski, który chce, aby innego religie tzw. chrześcijańskie zjednoczyły się pod dyktando oczywiście religii rzymskiej. Wyznawcy Chrystusa nie mogą się na to zgodzić. Nie ma o czym rozmawiać dopóki wierzymy w różnych "Chrystusów". Tak jak pisałem - to tak samo jakby rozmawiac o ekumenii z islamem, buddyzmem, hinduizmem czy tzw. "chrześciajńskimi poganami".
23 listopada 2017, 15:11
Niepokojące jest to, że wszystkie kościoły nawołujące do ekumenii podpinają się pod chrześcijaństwo, chociaż dalekie są od nauk Chrystusa. Nie może mieć miejsca ekumenia pomiędzy wyznawcą Chrystusa a wyznawcą Mahometa, Buddy, czy jakiegoś innego pogańskiego bożka lub pogańskiej bogini.