Kard. Martini stał sie wzorem dla wielu biskupów

Ludzie, którzy dobrze pamiętają kard. Carlo Martiniego, zbierają się pod Instytutem Aloisianum, w którym zmarł kardynał w Gallerate, Milan (fot. PAP/EPA/STEFANO PORTA)
Radio Watykańskie

Śmierć kard. Martiniego poruszyła ludzi nie tylko w wielkiej archidiecezji mediolańskiej, którą kierował przez 22 lata - oświadczył ks. Federico Lombardi SJ. Przypomina on, że zmarły purpurat był biskupem, który swoim słowem i piórem, a także nowatorskimi inicjatywami pasterskimi potrafił skutecznie głosić wiarę ludziom naszych czasów.

Dzięki temu zyskał uznanie ze strony bliskich i dalekich, stając się wzorem dla wielu biskupów na całym świecie - mówi ks. Lombardi.

DEON.PL POLECA

"Kard. Martini, ze względu na swe wykształcenie i osobowość, był jezuitą, uczonym, znawcą Pisma Świętego - wspomina watykański rzecznik. - Słowo Boże było dla niego punktem wyjścia i fundamentem jego postawy względem wszystkich aspektów rzeczywistości i każdego wystąpienia.

Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego Loyoli były matrycą jego duchowości i duchowej pedagogii, stałej, bezpośredniej i konkretnej relacji między lekturą Słowa Bożego i życiem. Jan Paweł II wykazał się odważną intuicją, kiedy człowieka o tak bogatej kulturze i życiu duchowym, naukowca, rektora Biblicum i Gregoriany, postanowił postawić na czele jednej z największych diecezji na świecie.

Niech skupi się raczej na duchowej formacji, rozbudzając zamiłowanie do Pisma Świętego, niech przedstawia pozytywne racje naszego działania według Ewangelii. Uzyska w ten sposób dużo więcej niż surowym nawoływaniem do przestrzegania norm». Słowa te są cenną spuścizną.

Warto o nich pamiętać, kiedy szukamy dziś dróg nowej ewangelizacji" - podkreślił ks. Lombardi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Martini stał sie wzorem dla wielu biskupów
Komentarze (3)
G
Gabriela
1 września 2012, 13:42
Kolejne strudzone DRZEWO przeniesione do "jasnych sadów wiecznego pokoju". Smutno i tęskno mi, Panie...  Pozostało słowo, "BÓG ŻYWY". Dziękuję, Ojcze. Odpoczywaj w pokoju...
M
mb
1 września 2012, 03:52
Jeden z tych, co rozpraszają! Więcej szkód KK nie wyrządzi
E
ewa
1 września 2012, 00:21
"Kard. Martini stał się wzorem dla wielu biskupów". I to jest wielkie nieszczęście dla Kościoła Katolickiego, czego owoce widzimy. Trzeba się modlić za Benedykta XVI