Kard. Marx na Jasnej Górze: przekazujmy pojednanie dalej
Pojednanie jest darem, którego nie możemy zatrzymywać tylko dla siebie, lecz musimy go przekazywać dalej - powiedział dziś na Jasnej Górze kard. Reihnard Marx. Przewodniczący episkopatu Niemiec uczestniczy w obchodach 50. rocznicy wymiany listów pomiędzy biskupami polskimi i niemieckimi.
Kard. Marx wyraził zaniepokojenie obecną sytuacją w Europie, dlatego przed Unią Europejska stoi szereg wyzwań. Wskazał na kryzys na Ukrainie, "wymuszonym oderwaniem Krymu" i przemocą na południu tego kraju. Ocenił, że kryzys ten stworzył w Europie "ognisko niestabilności". Wspomniał też o dopiero co wygaszonych ale nierozwiązanych konfliktach na Bałkanach.
- Czego wymaga od nas dramat setek tysięcy uchodźców, którzy wyruszyli z Bliskiego Wschodu do Europy, uciekając przed terrorem i wojną panującymi w ich ojczyźnie? Co możemy także zrobić dla chrześcijan, którym w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu grozi wpadnięcie pod koła aktualnych konfliktów? - pytał przewodniczący niemieckiego episkopatu.
Kard. Marx powiedział, że w całej Europie przybierają na sile tendencje nacjonalizmu, egoizmu i myślenia o sobie, natomiast zapomina się o międzyludzkiej solidarności. - To jest zła droga. Polityka pod hasłem "Każdy jest sobie samemu bliźnim" prowadzi do tego, że na końcu wszyscy przegrywają - ocenił hierarcha.
Wyrażając opinię, że europejskie narody mogą rozwiązać wielkie problemy naszych czasów tylko wspólnie kard. Marx ocenił, że jest to jedno z wyzwań dla Kościoła. - Nie powinniśmy stać z boku europejskiej debaty, ale możemy odgrywać w niej znaczącą rolę - zaapelował hierarcha. - Musimy dawać mocne świadectwo naszych wartości i starać się o to, aby wielkie, duchowe i moralne dziedzictwo chrześcijaństwa pozostało nadal wiążące dla naszego kontynentu - dodał.
Kard. Marx zaznaczył, że polscy i niemieccy biskupi nie są w stanie podjąć politycznych inicjatyw pokojowych ale mogą inicjować konkretne projekty, które będą wspierały Kościoły w ich staraniach na rzecz pojednania. - Takie jest zadanie, do którego zobowiązują się nasze Episkopaty w pięćdziesiąt lat po historycznej wymianie listów - powiedział na Jasnej Górze przewodniczący niemieckiego episkopatu.
Skomentuj artykuł