Kard. Montenegro: migranci to nie liczby, ale ludzie
„Nie mamy wyboru, jesteśmy zobowiązani do przyjęcia i kochania. W grę wchodzi wiarygodność naszej wiary. Jeśli jesteśmy wierzącymi, Ewangelia nie pozostawia nam wyboru, ale wzywa do jasnego opowiedzenia się” – te słowa wypowiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego arcybiskup Agrigento kard. Francesco Montenegro.
Uczynił to dzień po przybyciu do swojej diecezji grupy co najmniej 70 migrantów.
W międzyczasie pojawiła się kolejna sytuacja awaryjna na morzu: telefon alarmowy zgłosił, że stracił kontakt z łodzią, na której pokładzie znajdowało się 78 osób niedaleko od wybrzeży Malty. Wśród nich również czworo dzieci.
Migranci po przybyciu na plażę, udali się następnie na ulice, prosząc miejscowych o pomoc. Miejscowy burmistrz rozprowadził najpierw wodę i maseczki ochronne. Pojawia się pytanie, jak postępować w ciągu najbliższych miesięcy w związku z napływem migrantów w sytuacji pandemii, która usunęła ich problemy na drugi plan. Nie można, zdaniem kard. Montenegro, używać w stosunku do migrantów pojęcia zagrożenia. W sytuacji zagrożenia rozdzielamy wodę tym, którzy czują pragnienie, przyjęcie natomiast polega na udzieleniu pomocy, aby można było żyć. Często wybiera się chwilowe zaspokojenie potrzeb, brak jest natomiast zainteresowania, czy ludzie będą mogli żyć czy nie. Zdaniem kardynała potrzeba jasności terminologicznej.
„To dla nas wierzących pozostaje czymś podstawowym. Posiadamy naszą nawigację satelitarną, która zobowiązuje nas do takiego odczytania obecności migrantów. To są ludzkie istnienia, a nie liczby. Jezus oczekiwał na ludzi 24 godziny na dobę i dokonywał cudów. Wobec człowieka, który cierpi, nie mogę powiedzieć, że jutro spróbuję ci pomóc. Jako wierzący zagubiliśmy się i daliśmy się zwieść politykowi, który mówi, że szuka dobra swojego narodu, ale sami nie wiemy, czy możemy je odnaleźć zamykając go. Dzisiaj gdy mówi się o globalizacji, podkreśla się znaczenie otwartych drzwi i okien, aby móc prowadzić dialog z innymi, a my wznosimy mury. I uczestniczymy w tym również jako wierzący” - stwierdził arcybiskup Agrigento.
Skomentuj artykuł