Kard. Ouellet: na synodzie za mało zrobiono w sprawie ewangelizacji
Mocne strony Synodu Biskupów o Amazonii to ekologia integralna i solidarność z ludami tubylczymi. Zdecydowanie za mało zrobiono na synodzie w sprawie ewangelizacji. Zwraca na to uwagę kard. Marc Ouellet, prefekt Kongregacji ds. Biskupów. Problemy Amazonii nie są mu obce. Przez 10 lat pracował bowiem w Kolumbii.
Zdaniem kard. Ouelleta na synodzie było widać ideologiczne wpływy pewnego nurtu teologii „indiańskiej”. Przejawiało się to zarówno w przygotowaniach do synodu, w Instrumentum laboris, jak i w dokumencie końcowym. W konsekwencji jego ogólna wizja jest za mało ewangeliczna. Niewątpliwie będzie on miał pozytywny wpływ na ekologię integralną, ale nie będzie w stanie wzbudzić nowego entuzjazmu misyjnego.
Kanadyjski kardynał zauważa ponadto, że postulat wyświęcania żonatych mężczyzn na kapłanów był z góry założoną i silnie forsowaną opcją. Co więcej wynikał on nie tyle z braku kapłanów, co z planów inkulturacji Kościoła na sposób amazoński. Kard. Ouellet nie jest pewny, czy ten postulat rzeczywiście wyraża pragnienia amazońskich katolików, a może pochodzi z innych źródeł i jest inspirowany przez zubożoną chrystologię.
Szef watykańskiej kongregacji ubolewa też z powodu słabej znajomości tradycji celibatu. Bezkrytycznie przyjmuje się twierdzenia, jakoby była to jedynie kwestia dyscypliny kościelnej i to przyjętej dość późno. Przemilcza się natomiast fakt, że celibat był stanem życia samego Jezusa, a jego tradycja sięga czasów apostolskich i że to właśnie celibat kapłański był motorem napędowym ekspansji misyjnej.
Odnosząc się nie wprost do argumentu, że Kościół musi wyświęcać żonatych mężczyzn, aby stawić czoło ruchom pentakostalnym, kard. Ouellet podkreślił, że siła tych ruchów wynika przede wszystkim z odważnego głoszenia kerygmatu, czyli śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, jedynego Zbawiciela, w mocy Ducha Świętego. Tego powinniśmy uczyć – dodaje prefekt Kongregacji ds. Biskupów w wywiadzie dla dziennika „Le Figaro”.
Zapewnia on jednak, że jest dobrej myśli. Przypomina, że dokument końcowy synodu ma charakter jedynie doradczy. „Papież zdoła zebrać najlepsze propozycje, nadając im charakter bardziej ewangeliczny, mając na względzie nawrócenie kultur lokalnych, a nie jedynie pochopne przyjmowanie ich tradycji” – powiedział kard. Ouellet.
Skomentuj artykuł