Kard. Ravasi: sztuka i wiara są oknami na Boga
Sztuka i wiara są konieczne, abyśmy przeżyli życie prawdziwie po ludzku - mówił kard. Gianfranco Ravasi 30 października w Warszawie. Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury wygłosił w kościele twórców wykład "Sztuka i wiara - dwa okna na Boga" w ramach zakończonego dziś I Kongresu Biblijnego, którego był głównym gościem.
Włoski kardynał przypomniał, że już w Starym Testamencie zawarta jest myśl, że artyści inspirowani są przez Boga, tworzą gdy zstąpi na nich Duch Pański. Rzemieślnik, o którym wspomina Księga Wyjścia, konstruuje Namiot Spotkania i Skrzynię Przymierza po otrzymaniu Ducha Bożego, a śpiewacy świątynni, opisani w I Księdze Kronik, są jak prorocy - sztuka i wiara są w nich ze sobą połączone.
Kard. Ravasi odwołał się w swoim wykładzie do dwóch metafor - rany i okna. Przytoczył słowa Benedykta XVI, który pisał w jednej ze swoich książek, że wiara, tak jak sztuka, rani. - Prawdziwa sztuka rani, nie pozostawia odbiorcy obojętnym - mówił włoski kardynał. - Piękno w kulturze greckiej nie polegało jedynie na apollińskim artyzmie, ono niepokoiło także dionizyjską nutą, sprawiało, że człowiek zaczynał myśleć.
Hierarcha przypomniał słowa francuskiego malarza George'a Braque'a - sztuka jest po to, by niepokoić, zaś nauka, by uspakajać. Nauka tłumaczy fakty, sztuka wprowadza w misterium. Z kolei angielska pisarka Wirginia Woolf mówiła, że sztuka ma dwa aspekty - radości oraz smutku i niepokoju. Dlatego - stwierdził kard. Ravasi - sztuka jest siostrą wiary, gdyż tak jak ona prowokuje zdziwienie misterium, i podobnie do niej niepokoi i dręczy. Jeśli ktoś nigdy nie znalazł się w sytuacji Hioba lub Abrahama podążającego z Izaakiem, by złożyć go w ofierze - nigdy w pełni nie wierzył - mówił kardynał i przypomniał słowa innej pisarki, Nelly Sachs, która emigrowała uciekając przed Hitlerem - "prorocy ranią ludzkie uszy, zarośnięte chwastami".
- Sztuka nie jest jedynie do "skonsumowania", to rzeczywistość, która zmusza do myślenia i odkrycia pustki. Także ten negatywny aspekt powoduje, że sztuka i wiara są siostrami - tłumaczył kard. Ravasi.
Kolejnym obrazem, do którego się odwołał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, było niewielkie okno, z którego rozciąga się widok na bezbrzeżną równinę. Podkreślił, że funkcją sztuki jest pomoc w wyjściu z egzystencjalnego więzienia ku nieskończoności.
Kardynał wskazywał również na Biblię jako na inspirację poetów i malarzy. Artyści, zarówno ci posługujący się słowem, jak i obrazami, starają się wyrazić w sztuce to co jest niewidoczne, ukryte, tak jak Słowo wyraża niewidzialnego Boga. - Przez siłę Słowa Biblia stała się wielkim kodem sztuki zachodniej, zaś malarz Marc Chagall mawiał, że artyści zanurzali swoje pędzle w Biblii - mówił kard. Ravasi. - To paradoks, że religia, która zakazała czynienia obrazu Boga, stworzyła tak wspaniałą sztukę plastyczną - dodał. Zaznaczył, że artyści kontemplując naturę, czynią z niej punkt wyjścia do transcendencji, dostrzegają w twarzach ludzi - stworzonych na podobieństwo Boga, Jego obraz. - Najdoskonalszym obrazem Boga są mężczyzna i kobieta, połączeni miłością, rodzący. Wówczas stają się najpełniej podobni do Stwórcy - mówił włoski kardynał.
Sztuka, jak wiara, nie pozostawia obojętnym - podsumował swoje wystąpienie kard. Ravasi. Wywołuje niepokój, który stymuluje nasze poszukiwania. Artyści zaś, nawet jeśli są niewierzący, niosą w sobie tajemniczy znak Boga. Pewien amerykański artysta, nastawiony skrajnie wrogo do wiary, mawiał, że sztuka, tak jak wiara, niczemu nie służą, jednak pokazują sens życia.
W wypełnionym po brzegi kościele pw. Św. Andrzeja i Alberta udział w spotkaniu wzięli także metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz, gospodarzem był zaś duszpasterz środowisk twórczych i naukowych ks. prałat Wiesław Niewęgłowski. W imieniu środowiska gościa z Watykanu powitał dziennikarz Jacek Moskwa, który zaprezentował "ministrowi kultury Stolicy Apostolskiej" krótkie dzieje Duszpasterstwa. Zostało ono powołane ok. 40 lat temu przez kard. Wyszyńskiego, cieszyło się poparciem Jana Pawła II, kieruje nim ks. prałat Niewęgłowski.
Red. Moskwa stwierdził, że w kulturze współczesnej są prądy - nieraz dominujące - przeciwne chrześcijaństwu. Aby ten kryzys naszej cywilizacji pokonać, konieczne jest nowe przymierze między twórcami i wiarą. To użyte przez Jana Pawła II sformułowanie jest też tytułem jednej z książek ks. Niewęgłowskiego. Dziennikarz przypomniał też, że kard. Ravasi jest człowiekiem kultury wysokiej - jest znanym biblistą, hebraistą, archeologiem, prefektem słynnej Biblioteki Ambrozjańskiej w Mediolanie, pisarzem, autorem wielu książek (30 z nich przetłumaczono na polski). "Uderzyło mnie motto Jego herbu kardynalskiego: Praedica Verbum" - "Głosić Słowa" - zakończył Jacek Moskwa.
Skomentuj artykuł