Kard. Schönborn: ukrywanie przypadków wykorzystywania to "antyewangelia"

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / sz

Wykorzystywanie seksualne małoletnich, ochrona sprawców i tuszowanie tych spraw, to praktykowanie "antyewangelii". Podkreślił to kard. Christoph Schönborn w rozmowie z "Vatican News" z okazji szóstej rocznicy wyboru papieża Franciszka.

Jednocześnie arcybiskup Wiednia bronił dotychczasowych kroków podjętych przez papieża Franciszka w celu lepszej ochrony dzieci w Kościele. Wyraził też wdzięczność papieżowi za zorganizowaną pod koniec lutego w Watykanie konferencję biskupów w Rzymie na temat ochrony małoletnich.

DEON.PL POLECA

Konferencja spotkała się później również z głosami krytycznymi, ale - zdaniem kard. Schönborna - wiele z nich było niesłusznych, a konferencja była pozytywna i ukierunkowana na przyszłość. "Przez przywołanie wszystkich przewodniczących konferencji biskupów papież chciał zaakcentować, że we wszystkich częściach świata, w całym Kościele katolickim, słudzy Ewangelii nie mogą być orędownikami antyewangelii, w całkowitej sprzeczności do miłosierdzia".

Jako "doprawdy niewyobrażalny" kard. Schönborn określił fakt, że "ofiarą wykorzystywania stali się ci, których Jezus szczególnie umiłował: maluczcy, słabi, dzieci". "Tego po prostu nie może być w Kościele i dlatego jest to szczególnie bolesne" - zaznaczył.

Konkretne kroki w tej kwestii podjęte przez Franciszka są - zdaniem przewodniczącego episkopatu Austrii - "w pełni zgodne" z programem, jaki na początku swego pontyfikatu ogłosił papież, a mianowicie, że "nie możemy odebrać sobie radości Ewangelii, ona musi odżyć na nowo". Niestety, wykorzystywanie seksualne oznacza, że ludzie zostali obrabowani z radości Ewangelii i to zniszczyli ci, którzy przecież powinni głosić Dobrą Nowinę, ubolewał kard. Schönborn.

Zdaniem arcybiskupa Wiednia dokumentem, który najpełniej oddaje nauczanie Franciszka jest jego adhortacja apostolska "Evangelii gaudium". Papież zachęcił w nim do głoszenia radości Ewangelii, ukazał nam centralne przesłanie swego pontyfikatu. "Trzeba, abyśmy wszyscy, którzy jesteśmy Kościołem kierowali się Ewangelią", zaapelował kard. Schönborn. Podkreślił, że oznacza to także reformę w instytucjach, co "od początku było intencją papieża". Ale ciągle jest wiele do zrobienia, "również w sferze modernizacji i organizacji". Celem musi być zawsze to, aby struktury służyły Ewangelii. To było także intencją wszystkich poprzednich papieży i "w tej perspektywie przebiega także obecna reforma Kurii Rzymskiej", nad którą Franciszek zaczął od początku pontyfikatu pracować.

Styl pontyfikatu Franciszka kard. Schönborn określił jako "bardzo odświeżający", nawet jeśli "niekiedy trochę zaskakuje, ale to dlatego, że styl Latynoamerykanina jest po prostu inny niż styl Bawarczyka, Polaka, czy Włocha z północy kraju". W każdym razie Franciszek "wniósł wielkie doświadczenie Kościoła Ameryki Łacińskiej", co "bardzo dobrze nam robi". "Dla Kościoła jest to bowiem bardzo ważne nowe doświadczenie, żeby wyjść nieco dalej poza Europę, stare centrum Kościoła" - zaznaczył metropolita Wiednia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Schönborn: ukrywanie przypadków wykorzystywania to "antyewangelia"
Komentarze (8)
PM
Patryk M
14 marca 2019, 10:50
koru napisałeś: ''Abp Paetz to przypadek homoseksualisty,a nie pedofila.'' A co mówi Pismo święte na temat homoseksualistów? ''21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. 22 Podając się za mądrych stali się głupimi. 23 I zamienili chwałę6 niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. 24 Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. 25 Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. 26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. 28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi. 29 7 Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; 30 potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, 31 bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. 32 Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią. «« Rz 1  »»
PM
Patryk M
14 marca 2019, 10:55
zy Ty panie ''koru'' dopuszczasz aby ksiądz był homoseksualistą ? i to w świetle przytoczonych słów z NT ''Listu do Rzymian''?
Ewa Zawadzka
14 marca 2019, 07:40
Świetnym przykładem osoby próbującej rozmywać winę hierarchów wobec tuszowania pedofilii jest obecny rzecznik KEP. Stwierdził, że działania polskich biskupów wobec pedofilii cechuje: "nieskazitelna stanowczość". Jak można tak otwarcie kłamać przed kamerami?
13 marca 2019, 21:17
Jak widać są tacy którzy uważają, że pedofilię duchownych należy ukrywać i to pewnie w interesie Kościoła , to poważna choroba wyznawców Chrystusa.
13 marca 2019, 22:41
Skąd ten wniosek? Na podstawie "Konferencja spotkała się później również z głosami krytycznymi"? Nieprawdą jest, że krytyka konferencji pociąga za sobą stanowisko "pedofilię duchownych należy ukrywać".
Ewa Zawadzka
14 marca 2019, 06:50
Ano stąd że nie widać, żadnych konkretów rzekomej "walki" z przestępstwami seksualnymi duchownych. Nawet jeśli Kościół przyznaje, że pedofilia jest problemem Kościoła to wszyscy są "niewinni" i sprawcy molestowania jak choćby Paetz współkocelebrują msze razem z abp. Gądeckim. A jak popatrzysz choćby na komentarze na deonie to obrońców księży-pedofili nie brakuje (może nie wymieniajmy po nickach, oni sami się niedługo odezwą). 11 maja premiera filmu dokumentalnego "Tylko nie mów nikomu" o tuszowaniu pedofilii w polskim Kościele. Krótki zwiastun filmu w ciągu jednego dnia obejrzało ponad 120 tysięcy osób, a facebook na życzenie grupki oburzonych faktami zablokował udostępnianie linku do 1 minutowego zwiastuna w którym ofiary księży mówią, jak duchowny nakazywał dzieciom milczenie. Już się mówi, że 11 maja konto Tomasza Sekielskiego na youtube zostanie zablokowane by nie dopuścić do premiery filmu. By nie widzieć jak bardzo niektórzy starają się ukryć prawdę i sprawców to trzeba zamnkąć oczy i uszy na fakty.
14 marca 2019, 07:11
Sprzeciw wobec redukowania działalności i znaczenia Kościoła do przypadków pedofilii jest wymogiem uczciwości, a nie opowiadaniem się za "ukrywaniem pedofilii duchownych". Abp Paetz to przypadek homoseksualisty,a nie pedofila.
Ewa Zawadzka
13 marca 2019, 19:00
"Tylko nie mów nikomu" [url]https://www.youtube.com/watch?v=tdEd7hOKTmE[/url]