Kard. Tagle o spotkaniu z muzułmanami

"Jesteście jedyną wspólnotą, która o nas pamięta" - powiedział muzułmanin kardynałowi Tagle w obozie dla syryjskich uchodźców.

Przewodniczący Caritas Internationalis wezwał przywódców politycznych, by słuchali głosu ludzi, którzy cierpią. Swój apel kard. Luis Antonio Tagle wystosował w imieniu "przymusowych imigrantów, a szczególnie starszych, chorych i dzieci". Zalecając bezpośrednie kontakty z rodzinami uchodźców, przekonywał, że "rzeczywistość, która jest większa od idei i ideologicznych teorii, może poruszyć także serce i sumienie".

Filipiński hierarcha był gościem spotkania diecezjalnej Caritas w Sacrofano koło Rzymu w dniach 18-20 kwietnia. W swoim przemówieniu poruszył kwestię odmowy przyjęcia uchodźców przez państwa europejskie. Przywołał słowa papieża Franciszka, że odrzucenie uchodźców jest aktem wojny, kolejnym rozdziałem trwającej wojny światowej w kawałkach.

Skrytykował fakt, że zbyt często odpowiedzią na problem uchodźczy jest wznoszenie murów, zamiast zajęcia się przyczynami zjawiska, gdyż znacznie łatwiej jest zająć się skutkami. Jednak "zewnętrzne mury biorą się z murów wewnętrznych - myśli i postaw, wypływających ze strachu, z lęku przed rzeczywistością cierpienia na świecie". - Boimy się konsekwencji naszych błędnych decyzji, nie chcemy widzieć prawdy i aby siebie chronić, budujemy mury w sercu i umyśle, które stają się murami zewnętrznymi - zauważył kard. Tagle.

Jego zdaniem "kontrolowanie ubogich daje nam złudzenie kontrolowania ubóstwa, trzymanie ich z dala od nas pozwala nam wierzyć, że ich nie ma". Chcemy, by byli "wystarczająco daleko, aby nie zagrażać naszym przywilejom". Jednak odsuwanie ubogich ujawnia prawdziwy motyw, jakim się kierujemy: jest nim chęć stworzenia "małego świata dla nas samych". Pozostając w swojej "strefie komfortu" nie dostrzega się, że "rzeczywistość złożona jest z tylu naszych braci i sióstr, którzy nie mają możliwości żyć godnie jako istoty ludzkie". W ten sposób "wykluczeni stają się odpadem, który się jeszcze bardziej uciska, aby wyciągnąć tę odrobinę bogactwa, która jeszcze [im] pozostała". Robią to "pozbawieni skrupułów przemytnicy, nieuczciwi pracodawcy, a ostatnio także niektóre kraje tzw. rozwinięte, w których proponuje się konfiskowanie tych nielicznych dóbr ludzi uciekających przed wojną jako ich wkładu w pokrycie kosztów przyjęcia".

Dziennikarzom krytykującym fakt, że papież zabrał z Lesbos do Rzymu tylko uchodźców muzułmańskich kard. Tagle opowiedział o swej wizycie u uchodźców syryjskich w Libanie. Starszy muzułmanin dziękował tam Kościołowi, chrześcijanom i Caritas, mówiąc: "Jesteście jedyną wspólnotą, która o nas pamięta".