Kardynał Krajewski trafił do szpitala. Ma koronawirusa
Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski został hospitalizowany z powodu zapalenia płuc - poinformowała w poniedziałek włoska agencja prasowa ADNKronos. Jak donosi włoski dziennik „Il Mattino”, kardynał ma koronawirusa.
Polski kardynał – według gazety – uzyskał pozytywny test w watykańskiej przychodni i został zabrany do polikliniki im. Gemellego z objawami zapalenia płuc. Obecnie trwa sprawdzanie, z kim w ostatnich dniach miał on kontakt.
Jedną z tych osób był papież. Kard. Krajewski rozmawiał z Franciszkiem przed rozpoczęciem kazania adwentowego, głoszonego przez kard. Raniero Cantalamessę w miniony piątek.
57-letni polski purpurat kurialny od 22 lat pracuje w Watykanie. Od 1998 do 2013 r. był papieskim ceremoniarzem, natomiast 3 sierpnia 2013 r. Franciszek mianował go jałmużnikiem papieskim a pięć lat później - 28 czerwca 2018 r. włączył do Kolegium Kardynalskiego.
Od wielu lat obok obowiązków służbowych kard. Krajewski troszczy się o najuboższych mieszkańców Wiecznego Miasta. Należy do kleru archidiecezji łódzkiej.
Piotr Żyłka: nawet w tak trudnej sytuacji nie opuszcza go pokój serca
Jałmużnik papieski kardynał Konrad wylądował w szpitalu. Ma COVIDa i zapalenie płuc.
Rozmawiałem z nim dziś przez chwilę. Nawet w tak trudnej sytuacji nie opuszcza go pokój serca. Mówi, że i tak zaskakująco późno go to dziadostwo dopadło i dodaje, że na szczęście jego życie jest w rękach Boga. Ale równocześnie chwali opiekę medyczną w szpitalu Gemelli. Bo przecież Pan Bóg działa przez ludzi.
Wesprzyjmy go i pamiętajmy o nim w najbliższych dniach w modlitwie.
Tekst Piotra Żyłki oryginalnie ukazał się na Facebooku.
Skomentuj artykuł